Pierre de Villemarest „Borman i /Gestapo/ Muller na usługach Stalina”.

Niemal już od samego zdobycia Berlina,  pieczętującego ostateczny upadek III Rzeszy, co  jakiś czas pojawiają się mniej lub bardziej sensacyjne doniesienia i hipotezy dotyczące tajemniczych powojennych losów wielu niemieckich dygnitarzy i zbrodniarzy wojennych. Dotyczy to  zwłaszcza tych największego formatu jak Martin Bormann (generał SS, szef kancelarii NSDAP i najbliższy współpracownik Adolfa Hitlera) czy Heinrich Muller (wszechwładny szef Gestapo – Urzędu IV w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA).

Na bazie tych doniesień powstały setki różnorakich, niekiedy zupełnie fantastycznych opracowań, książek, filmów oraz  często pisanych pod polityczne dyktando dokumentów o dość różnym poziomie merytorycznej i historycznej wiarygodności. Zwykle traktuje je z dystansem, pobłażaniem a niekiedy z wyraźnym przymrużeniem oka. Nieco inaczej ma się to z lekturą Pierre de Villemarest, zatytułowaną „Borman i /Gestapo/ Muller na usługach Stalina”, publikacji  będącej rezultatem wieloletnich, szczegółowych, metodycznie  i wielotorowo prowadzonych badań, dotyczących samego zniknięcia tych dwóch postaci oraz  ich (domniemanych) dalszych, powojennych losów. To próba rekonstrukcji tego w jaki sposób udało im się wydostać z oblężonej niemieckiej stolicy, uniknąć schwytania i osądzenia przed Międzynarodowy Trybunał w Norymberdze, tego kto im w tym pomagał i jak wyglądało ich późniejsze życie i działalność (bo zdaniem aurora takiej nie zaprzestali). Oczywiście (jak to często bywa z tego rodzaju pozycjami), z głoszonymi przez pisarza tezami możemy się zgadzać się lub też nie, jednak zebrany materiał dowodowy (wsparty relacjami licznych świadków) połączony z rzeczową, przemyślaną i spójną argumentacją trafia do czytelnika, zmuszając do zastanowienia  i niekiedy weryfikacji posiadanej dotychczas wiedzy. Nie bez wpływu na odbiór tej publikacji jest też osoba samego autora: agenta  francuskich służb specjalnych  DGER, mającego doświadczenie, rozległą  wiedzę oraz możliwości kontaktów z niemiecką  agendami (Abwera) oraz ludźmi z najbliższego otoczenia Bormanna i Mullera. Autor podjął się karkołomnej próby prześledzenia losów  dwóch nazistowskich arcy-zbrodniarzy, zarówno w kontekście osobistym jak i błyskotliwych (choć pełnych niewygodnych faktów i tajemnic) karier w hitlerowskim aparacie władzy,  rekonstrukcji ich powojennych losów aż do domniemanych śmierci (Bormanna w Paragwaju,  Mullera w Związku Radzieckim). Szczególnie interesuje go ich udział w transferze, poza granice walącej się hitlerowskiej dyktatury, ogromnego majątku III Rzeszy (później przez nich nadzorowanego) mającego w przyszłości posłużyć odbudowie nowego, niemieckiego państwa oraz kupić bezkarność i dostatnie życie dla byłych nazistowskich prominentów i zbrodniarzy. Tajna współpraca  z radzieckimi służbami wywiadowczymi Wiktora Abakumowa, które stały się gwarantem ich nietykalności, otaczając swoją, oczywiście nie bezinteresowną protekcją. Odbudowa siatek wywiadowczo – informacyjnych, tym razem pod auspicjami NRD, opartych na wiedzy i szerokich  przedwojennych i wojennych kontaktach. Tworzenie międzynarodowych polityczno-biznesowych powiązań obejmujących swym rozmachem oprócz Europy również Afrykę, Bliski Wschód i obie Ameryki.

To co jest niezwykle ciekawe w tej książce,  to obraz powojennego zmieniającego się  układu sił, przenikanie się wpływów i  bezpardonowe gry  wywiadowcze toczone  na niemal wszystkich kontynentach.  Opis mechanizmów przejmowania i  sprawowania władzy, działalność i ścieranie się rożnych międzynarodowych organizacji (agenturalnych i wojskowych)  dbających jedynie o swoje partykularne interesy i próbujących w zbliżającej się nowej polityczno -militarnej  rzeczywistości, wykroić dla siebie jak największy kawałek „niemieckiego tortu”. Co tym cenniejsze iż widziane jest to  oczami człowieka, który był w te działania osobiście zaangażowany a tym samym znajdował się blisko opisywanych wydarzeń. To świat (brutalny, wynaturzony, okrutny, cyniczny i zbrukany krwią) pełny głęboko skrywanych życiorysów i  tajemnic, dotyczących  ludzi i wydarzeń, które miały miejsce w czasie wojny i długo po jej zakończeniu.

Mimo licznych kontrowersji, które niewątpliwie wzbudza  książka Pierra de Villemaresta  „Borman i /Gestapo/ Muller na usługach Stalina” jest to z całą pewnością pozycja,  która zasługuje na naszą uwagę i z którą naprawdę warto się zapoznać. Bo czyż ludzie przez tyle lat utrzymujący się  na szczytach hitlerowskiej władzy (gdzie trwała nieprzerwana, bezpardonowa walka o pozycję i wpływy) dysponując wiedzą,  odpowiednimi  możliwościami  i środkami oraz świadomością tego, co czeka ich z rąk zwycięskiej koalicji, byli na tyle naiwni by nie zabezpieczyć się na przyszłość… Daje to do myślenia….

 

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>