Najnowsze dzieło jednego z moich ( i zapewne nie tylko moich) ulubionych polskich satyryków Andrzeja Mleczki. Niezwykle wnikliwego obserwatora i komentatora naszej polskiej rzeczywistości: politycznej, społecznej, moralnej i obyczajowej w szeroko rozumianym znaczeniu tego słowa.
Autor znakomicie łączący rysunek i słowo, podszyte humorem i ironią(czasami gorzką), tym razem dotyka naszej duchowości, Kościoła, religii i religijności w jej różnie widzianych aspektach i konfiguracjach.Piętnuje przy tym głupotę, chamstwo, chciwość, nietolerancją, nepotyzm, demagogię, dwulicowość i narodowe przywary Polaków. Wszystko to utrzymane na wysokim intelektualnym poziomie, nacechowane oryginalnością formy, treści i świeżością spojrzenia. Książka bawi, uczy, zaskakuje, szokuje ale i zmusza do refleksji nad stanem otaczającego nas świata i nas samych.
To znakomita pozycja dla wszystkich miłośników dobrej i ambitnej polskiej satyry, oraz tych wszystkich, dla których to, co dzieję się codziennie wokół nas nie jest zupełnie obojętne.