Wędrowycz poi, żywi, ubiera, Wędrowycz nigdy nie umiera. Że bimbrownik i psychol?
Postać Jakuba Wędrowycza to zdecydowanie jedna z najoryginalniejszych kreacji bohatera literackiego, z jaką się spotkałem ostatnimi czasy. Daleko odbiega od wizerunku heroicznego wojownika, czy wszechpotężnego maga powszechnie reprezentowanego nam przez powieści i opowiadania fantasy.
To posunięty znacznie w latach wiejski egzorcysta-amator, o tajemniczej i niejasnej przeszłości, parający się magią i zielarstwem. Do tego bimbrownik, kłusownik i człek wielu innych talentów, a wszystko to na tle „dobrych czasów” PRL-u.
To tzw. element nieprzystosowany społecznie, z upodobaniem kultywujący w tym względzie rodzinną tradycje, przeciwnik ludowej władzy, a zwłaszcza ludowego prawa.
NIE SPOSÓB GO JEDNAK NIE POLUBIĆ!!!
Zachwyca kolorytem, cynizmem, wisielczym humorem, okraszonym typową wiejską prostotą i mądrością. Książka „Czarownik Iwanow” składa się z sześciu opowiadań i jednej mini powieści które łączy postać głównego bohatera.
Czyta się ją bardzo dobrze, posiada zaskakującą i ciekawą fabułę, plejadę znakomicie i nietuzinkowo wyrysowanych postaci i świetne dialogi.
Polecam ją wszystkim fanom dobrej polskiej literatury!!!
Jakub Wędrowycz to polska odpowiedź na wszelkie Zło.
Materialne i niematerialne.