„Otóż pisać chce te twoje dzieje. Słowem żywym, mocnym, i żeby pamiętali cię ludzie długo – długo…”
Kolejna ważna publikacja Wydawnictwa RYTM, przybliżająca współczesnym czytelnikom, lekko już zapomnianą postać (no może, z wyjątkiem historyków czy badaczy dorobku II Rzeczypospolitej) naszych dziejów najnowszych. Tym razem będzie to sylwetka Andrzeja Struga (właściwie Tadeusza Gałeckiego), wybitnego działacza ruchu socjalistycznego i niepodległościowego, legionisty, pisarz, publicysty, którego biografia (nie tylko polityczna) jest jednocześnie odbiciem skomplikowanej, tragicznej i niesłychanie trudnej sytuacji w jakiej znalazł się naród i społeczeństwo polskie, a później i odrodzone państwo na przestrzeni XIX i XX wieku.
To utrwalona na kartach lektury historia nietuzinkowego człowieka, wielkiego patrioty i społecznika, którego niesłychaną aktywnością, na wielu rozmaitych polach i płaszczyznach, można by spokojnie obdzielić kilka osób, i jeszcze by pewnie coś zostało.
Autorka, snuje więc nam z jednej strony opowieść ( bardzo gruntownie podpartą merytorycznie, wpisaną w szerokie historyczne tło) o polityku i wieloletnim działaczu Polskiej Partii Socjalistycznej z drugiej zaś o wrażliwym na krzywdę i niesprawiedliwość pisarzu oraz ofiarnym i w pełni zaangażowanym działaczu społecznym. Ale jest jeszcze i trzecia odsłona jego działalności. Wolnomularstwo czyli masoneria, jak powiedzielibyśmy dzisiaj, w której nasz bohater odgrywał istotną role ( był jednym z założycieli Wielkiej Loży Narodowej Polskiej) zarówno na gruncie krajowym jak i w kontaktach z tego rodzaju tajnymi organizacjami na arenie międzynarodowej.
„Za społeczne sumienie narodu uchodził więc Strug nawet wśród przeciwników politycznych. […] podkreślano jego nieskazitelną postawę moralno etyczną i wyważenie sądów. „Wystrzegał się urażania swoich przeciwników politycznych-w sprawach zasadniczych był nieustępliwy”.
Biografia Andrzeja Struga pióra Anny Kargol to wnikliwe, dobrze udokumentowane i wielopłaszczyznowe spojrzenie na losy człowieka wpisanego w swój czas, zmagającego się ( jak wielu mu podobnych) z okrutnym i nieprzewidywalnym walcem historii. To również, widziany z tej perspektywy, niezwykle ciekawy, obraz narodu polskiego, który po stu dwudziesty trzech latach zniewolenia nie utracił nadziei na odzyskanie niepodległości, dokładając wszelkich, możliwych, starań by idea ta się ziściła. W książce przewija się plejada ważnych postach naszej historii, których postawy i role odegrały decydująca role w kształtowaniu się naszej nowej państwowości i ustroju. Szczególnie, przynajmniej dla mnie, interesująco jawi się wątek, dotyczący stosunku Andrzeja Struga do marszałka Józefa Piłsudskiego i całego obozu sanacji.
„Strug. Miarą wszystkiego jest człowiek” to pozycja zdecydowanie warta polecenia ze względu na ogromne walory historyczne, dające czytelnikowi możliwość zmierzenia się z życiem i działalnością wielkiego Polaka oraz jego epoką, a tym samym przywrócenia go pomięci współczesnych. A na to z pewnością zasługuje.