„Nikt nie wie, czym jest Serce Lodu. To artefakt, zaklęcie, machina? Wiadomo tylko, że daje władzę i wszyscy chcą je posiąść”.
Naprawdę bardzo solidny kawałek polskiej literatury w której udało się autorowi (jest to moje pierwsze spotkanie z jego twórczością) połączyć młodość, świeżość spojrzenia z dobrym literackim warsztatem, co naturalnie bardzo dobrze wróży na przyszłość. Tym bardziej iż w natłoku podobnych gatunkowo tytułów, coraz trudniej o coś prawdziwie oryginalnego i twórczego.
Zdecydowanie najmocniejszym akcentem opisywanej lektury są bardzo ciekawe kreacje bohaterów (ksiądz Set, były żołnierz i awanturnik Erin Barinor i inni) i to zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych, choć tu akurat kwestia klasycznego podziału na Dobro i Zło jest dość dyskusyjna i płynna. To właśnie oni są motorem napędowym toczących się w powieści wydarzeń i to na ich barkach dźwigany jest cały ciężar fabuły. A dzieje się sporo gdyż wraz z rozwojem wątków dotyczących niebezpiecznej wyprawy w celu zdobycia tytułowego „serca lodu” akcja zyskuje na dynamice, brutalności i nieprzewidywalności, co nas czytelników, oczywiście, jak najbardziej cieszy.
To opowieść o wyniszczającej wojnie,
przeznaczeniu, miłości, magii, śmierci i trudnych wyborach. O przeplataniu się
przeszłości z teraźniejszością, demonach dręczących duszę i ciało, oraz
iskierce nadziei, która tkwi w każdym z nas. Bogata, wielowątkowa,
rozbudowana, napisana z pasją, rozmachem. Bardzo klimatyczna, utrzymana w średniowiecznej konwencji i
stylistyce, czerpiąca pełnymi garściami z tego mrocznego, surowego
i fascynującego świata
To okrutny, mroczny i niekiedy przerażający obraz świata pełnego grozy, czarnej
magii, zniszczenia, przemocy, niewinnej krwi, demonów, potworów wszelkiej
maści, oraz ludzi o duszach czasem czarniejszych niż najgłębsze czeluście
piekieł… Całość fascynuje, pobudzająca nasze zmysły i kształtuje emocje.
Wszystko, naturalnie, wpisane w fabułę powieści i
losy poszczególnych bohaterów.
Każdy z nich dźwiga swój własny bagaż traumatycznych przeżyć i niełatwych życiowych decyzji i dzięki tej złożoności ich kreacje są zdecydowanie ciekawsze i mniej szablonowe. Sposób w jaki przedstawił ich sam autor powoduje iż nie sposób nie darzyć ich sympatią i szacunkiem.
Mamy wiec w książę Arkadego Saulskiego „Serce lodu” świetnie napisaną, wolną od utartych schematów fabułę, wciągająca intrygę oraz odznaczającą się dużą ekspresją akcję. W połączeniu z niezwykłą plastycznością opisów i przestrzenną wyobraźnią autora otrzymujemy rozrywkę, którą bardzo dobrze się czyta i po której ma się ochotę na więcej. Polecam.