„Wojna pozostawiła w ludzkich sercach negatywny ślad. Dzisiejsze pokolenia nie są w stanie wyobrazić sobie, jak ciężka była dola frontowego żołnierza”.
Kolejna nacechowana silnymi emocjami i falą traumatycznych przeżyć wspomnieniowa opowieść o II wojnie światowej, tym razem będąca odbiciem losów Bruno Sutkusa, jednego z najlepszych i najskuteczniejszych snajperów niemieckiego Wehrmachtu. Jest to bardzo osobisty, pozbawiony ogólnego wojennego kontekstu, opis przeżyć głównego bohatera wpisany w realia tego najstraszliwszego konfliktu XX wieku, ze wszystkimi tego bolesnymi konsekwencjami.
„Na froncie zasady cywilizowanej egzystencji były zawieszone. Działały tam jedynie prawa wojny. Przeszedłem przez wszystkie możliwe potworności i wielu z rzeczy, które widziałem i doświadczyłem, nigdy nie zapomnę. Mimo że minęły już dziesiątki lat, od czasu do czasu wciąż jeszcze śni mi się, że jestem na froncie”.
Ale ta historia nie zaczyna się i nie kończy na działaniach zbrojnych i walkach toczonych na froncie. Towarzyszymy autorowi od lat dziecięcych spędzonych w przygranicznej wiosce, obserwując jego dorastanie (Jugendbund, Hitlerjugend, SA), trudne, skomplikowane i naznaczone strachem lata powojenne (pomoc dla wciąż trwającej w podziemiu litewskiej partyzantki, przesłuchania przez NKWD,często połączone z torturami) aż po dziesięciolecia zesłania w głąb mroźnej, surowej syberyjskiej ziemi. Ziemi, skropionej przez wieki krwią i cierpieniem niezliczonych ludzkich mas, która również jemu zafundowała, ból, strach, upokorzenie, lecz wśród której znalazł również miłość, przyjaźń i szacunek. Tracił zdrowie tyrając w kopalni, walczył z bandytami, ponad siły pracował na roli, wciąż bezskutecznie próbując powrócić do ojczyzny, którą wciąż, mimo upływu lat i życiowych zakrętów, na zawsze pozostały Niemcy. I myślę iż ten właśni aspekt jego wspomnień jest dla nas najciekawszy, gdyż ukazuje określone mechanizmy funkcjonowania sowieckiego systemu oraz metod i sposobów w jaki ten totalitaryzm osiągał swoje cele. To świadectwo życia w przytłaczającym cieniu sierpa i młota jest kolejnym ważnym głosem dotyczącym badań nad historia najnowszą i komunizmem.
Oczywiście, mamy tu do czynienia ze wspomnieniami niemieckiego żołnierza i jako takie prezentują one określony nurt myślenia i światopogląd, czasem trudno akceptowany z naszej nadwiślańskiej perspektywy. Żałuje trochę iż Bruno Sutkusa nie stać było na większy obiektywizm, wszak okrucieństwo, brutalności i ludzkie wynaturzenie było udziałem obu stron konfliktu, nie tylko sowieckiej ( jak np. mord na rannych niemieckich żołnierzach w Wilnie). Przebywając na pierwszej linii frontu niejednokrotnie musiał być świadkiem wielu aktów zbrodni i bestialstwa dokonywanych przez oddziały SS czy Wehrmachtu, lecz nie znajdziemy ich w tekście, przez co jego relacje staja się lekko stronnicze i tracą na wiarygodności. Dużym i niewątpliwym atutem tej lektury jest zestaw różnych, często unikatowych dokumentów (książeczka strzelecka, przedruki z gazet, rozkazy) oraz zdjęć pochodzących z rożnych rozdziałów życia naszego bohatera. Jedno z nich widoczne jest nawet na okładce.
Książka Bruno Sutkusa „Snajper” jest odbiciem dramatycznych losów człowieka rozgrywających się w ekstremalnie trudnych warunkach i świadectwem wstrząsających przeżyć, które na przez wiele dekad stały się jego udziałem. Jako taka wiele wnosi do znanego nam obrazu wojennej i powojennej rzeczywistości.