Anna Richter „Czas ziemiaństwa”

„Niektórzy uważali, że posiadanie majątku jest absurdem, jeżeli sprzedaż ziemi i umieszczenie kapitału w banku mogło dać znacznie wyższy dochód. Patrząc na życie jedynie od strony ekonomicznej, na pewno mieli rację. Ja natomiast uważałem, że są jeszcze wartości cenniejsze niż otwarty rachunek w banku i książeczka czekowa. Całkowita niezależność osobista, możliwość stałego kontaktu z przyrodą, samodzielność w podejmowaniu decyzji, przede wszystkim-radość tworzenia czegoś”.

Fascynująca opowieść o świecie, który przeminął, który nie oparł się burzliwym wichrom historii i nadchodzącym ze wschodu, ustrojowym zmianom. Którego grabarzem stała się nowa, komunistyczna doktryna a przysłowiowymi gwoździami do trumny, reforma rolna i procesy uwłaszczeniowe.
Świecie, który nie przestaje nas fascynować, zachwycać, pobudzać wyobraźnie i uczucia nostalgii. Który od pokoleń był kuźnią polskiej myśli narodowej, patriotyzmu, kultury, tradycji i ponadczasowych wartości. I może właśnie dlatego jego obraz w naszej, ojczystej pamięci (wspomagany dodatkowo przez literaturę a później i kinematografie) nadal jest tak wyraźnie zarysowany.
Staraniem Ośrodka Karta, instytucji hołdującej ( jak żadna inna) tym ważnym, ponadpokoleniowym wartościom, ukazała się ostatnio, publikacja Pani Anny Richter   poruszająca tą problematykę, zatytułowana „Ziemiaństwo”.
Opisuje i przedstawia czytelnikowi tą szczególną, polską, warstwę społeczno-polityczną, od końca XIX wieku (choć zdarzają się, od czasu do czasu, dalsze wycieczki) aż po rok 1945, stający się symboliczną klamrą, zamykającą pewny okres dziejów, rodzimej arystokracji.

Ukazuje nam polskie ziemiaństwo na tle burzliwych i niesłychanie istotnych dla naszego narodu, a później i państwa, wydarzeń i okresów historycznych.

Obficie czerpana z pamiętników, kronik, wspomnień, listów, relacji świadków i uczestników wydarzeń, toczy się opowieść o polskiej arystokracji, poprzez czasy zaborów, kiedy to nasze dwory stają się ostoją narodowej kultury, I wojnę światową (która wielu z nich pozbawiła majątków na tzw. Kresach), udział w odradzającej się w bólach, po stu dwudziestu trzech latach niewoli, Rzeczypospolitej, wojnę polsko-bolszewicką, epokę dwudziestolecia międzywojennego, w której po raz ostatni, w tej formie, wybrzmiewały akordy ich dawnego życia, czas wielkiego kryzysu, II wojnę światową, okupację (najpierw hitlerowską a później sowiecką), wkroczenie Armii Czerwonej, dekret PKWN-u i przejecie władzy przez komunistów (PPR-PZPR), na dobre kładące kres ich świetności. Szczególnie (przynajmniej dla mnie) interesująco jawią się dramatyczne wątki, dotyczące okresu wojny i okupacji, naznaczone działalnością konspiracyjną i widocznymi już symptomami zbliżającej się tragedii.

Ta niezwykle pouczająca lektura pokazuje nam i uzmysławia (na bardzo konkretnych przykładach) czym było polskie ziemiaństwo, jak ważna rolę (kulturotwórczą, polityczną, edukacyjną itd.) odgrywała ona w narodzie. Jak zmieniała się, ewoluowała (pośród zmieniających się okoliczności, zewnętrznych i wewnętrznych), odnajdowała i przystosowywała się do co raz to nowych warunków oraz jak wielką stratą, dla nas i naszego kraju, stał się jej upadek i wyniszczenie jako grupy społecznej z którego już nigdy się nie podniosła. Oczywiście, w książce nie zabraknie opisów wspaniałych balów, rautów, kuligów, pikników, polowań, wyścigów, spotkań, pysznego jedzenia, wymyślnych trunków i całej tej charakterystycznej dla nas, arystokratycznej otoczki.

Prezentowana tu książka Anny Richter  „Czas ziemiaństwa” jest próbą (bardzo udaną, zresztą) ocalenia, choć w jakiejś, niewielkiej części, tego odchodzącego już w historyczny w niebyt obrazu polskiego ziemiaństwa, którego tak bardzo zabrakło w ponurej, siermiężnej i szarej, powojennej, socjalistycznej rzeczywistość. Gorąco polecam lekturę.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>