„Poruszające historie rozgrywają się na cienkiej granicy między zdrowiem a chorobą, życiem a śmiercią”.
Słysząc termin OIOM, nasze pierwsze skojarzenie odnosić się będzie, naturalnie, najczęściej do szpitalnego oddziału intensywnej terapii, gdzie wśród wycia syren, migających sygnałów karetek, ogólnego zamieszania i biegających lekarzy czy ratowników medycznych, ratowane jest ludzkie zdrowie i życie. Ów pełen dramatyzmu obraz (jak najbardziej prawdziwy, poniekąd) utrwalany i potęgowany jest wielokrotnie przez szereg popularnych filmów, seriali telewizyjnych („Ostry dyżur”, „Chirurdzy” itd…) czy rozmaite, mniej lub bardziej udane, publikacje książkowe i prasowe.
Ta lektura jednak, wbrew temu co sugeruje nam tytuł (choć, oczywiście, opisów typowej pracy lekarzy, pracowników czy ogólnego funkcjonowania takiego rodzaju oddziału nie zabraknie) wybiega znacznie bardziej poza sugerowaną tematykę a jej głębokie, oparte na życiowym i zawodowym doświadczeniu autorki przesłanie, zmusza nas do daleko idących refleksji i przemyśleń.
Daniela Lamas, lekarka pracująca na oddziale intensywnej terapii w jednym z dużych amerykańskich szpitali ukazuje nam rożne oblicza współczesnej medycyny (oraz związanej z nią coraz to nowszej technologii) oraz jej wpływ na sam proces leczenia pacjentów jak i przedłużania im życia.
Robi to na przykładzie dziewięciu znanych jej, osobiście, medycznych przypadków, tworzących bardzo sugestywny i osobisty (choć autorka tej publikacji nie jest specjalnie wylewna emocjonalnie) zbiór szpitalnych i poza szpitalnych opowieść. Jest to o tyle cenne iż mamy okazje prześledzić losy jej podopiecznych, również po tym ja opuścili mury placówki oraz jak bardzo w związku z tym zmieniło się ich życie oraz życie ich rodzin, choć, niestety, nie są to w większości relacje napełniające nas optymizmem…
Odpierając się na swoim lekarskim doświadczeniu i nabytej przez lata wiedzy dotyka autorka bardzo czułego i kontrowersyjnego, dla wielu, pytania (wciąż przewijającego się gdzieś w lekturze w takiej czy innej formie) o sensowność (w niektórych wypadkach, naturalnie) przedłużania ludzkiego życia za wszelką cenę i konsekwencjach takiej decyzji na przyszłość.
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta czy łatwa i taka być nie może (co do tego zgodni jesteśmy, chyba, wszyscy) a każdy powinien rozstrzygnąć tą kwestia we własnym sumieniu. Myślę jednak iż warto, co najmniej, pochylić się nad tym co ma w tej materii do powiedzenia pewna, mądra, amerykańska lekarka, chociażby tylko po to by mięć pełniejszy i bardziej merytoryczny obraz tego zagadnienia.
Książka Danieli Lamas „Robimy wszystko, co w naszej mocy. Opowieści z OIOM-u” to naprawdę bardzo ciekawy i poruszający w swej wymowie fragment ludzkiego życia, które w pewnym momencie dotknie każdego z nas (czy naszych bliskich) czy chcemy tego czy nie. Dużym plusem jest to iż język i styl publikacji, mimo szpitalnej stylistyki i związanej z tym, rozmaitej, medycznej terminologii jest bardzo czytelny i nie powoduje trudności w odbiorze. Gorąco polecam.