„Opowieść o małym państwie i wielkich ambicjach”
Konsekwencje wojny koreańskiej (1950–1953) a zwłaszcza podział ówczesnej Korei wzdłuż trzydziestego ósmego równoleżnika, na cześć północną i południową, na wiele dziesięcioleci zdecydowały i przesadziły o charakterze, ustroju politycznym, systemie społecznym, gospodarce i wielu innych, ważnych aspektach życie w tym rejonie świata. Stało się również jednym z największych i najgroźniejszych ognisk zapalnych w tej części globu (formalnie oba państwa pozostają nadal ze sobą w stanie wojny) spędzając sen z powiek możnym tego świata. Niestety, za sprawą totalitarnych rządów Kim Dzong Una a wcześniej Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila to Korea Północną częściej gości na czołówkach światowych mediów. Przyćmiła w ten sposób swoją południową sąsiadkę, a szkoda, gdyż jest to kraj niesłychanie interesujący, wielobarwny, o bardzo bogatej tradycji i kulturze, specyficznym kolorycie i w wielu aspektach, które potrafią nas, Europejczyków, całkowicie zaskoczyć.
W lukę tą znakomicie wpisuje się wydana przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego (wchodząca w skład cyklu „Mundus”) publikacja Franka Ahrensa, zatytułowana „Koreańczycy. W pułapce doskonałości”.
To ciekawe połączenie autobiografii i reportażu (z lekką przewagą tej pierwszej) w której wątki osobiste naszego bohatera (dotyczące życia prywatnego, rodziny, małżeństwa) przeplatane są opowieścią o Korei Południowej.
Podęcie decyzji o przyjęciu intratnej posady w koreańskim gigancie samochodowym Hyundai Motor Company (najpierw na stanowisku specjalisty od public relations a później, nawet, wiceprezesa) i wynikającej z tego faktu przeprowadzki do Seulu, spowodowało automatyczne zderzenie się z wielopłaszczyznową kulturą dalekiego wschodu, innym sposobem życia, pracy, postrzegania świata i funkcjonowania w dość (z naszego punktu widzenia) zhierarchizowanym społeczeństwie.Wyłania się z tego niesłychanie interesująca (szczególnie iż jest prezentowana z punktu widzenia osoby wywodzącej się i wychowanej w kulturze zachodniej-autor jest Amerykaninem) opowieść o Korei jako państwie i Koreańczykach jako narodzie, wciąż zawieszonym gdzieś miedzy demonami przeszłości (od czasu do czasu gwałtownie przypominającymi o sobie) a dynamiczną i szeroką wizją nowoczesnej przyszłości. To historia kraju, który, w przeciwieństwie do militarystycznych zapędów dynastii Kimów, przestawił się na rozwój gospodarki, handlu, biznesu i nowych technologii, osiągając to ogromną pracowitością i poświeceniem swoich obywateli.
Opisując nam swoje życie osobiste oraz pracę w branży motoryzacyjnej, Frank Ahrens przedstawia nam, często dla nas niezrozumiałe, dalekowschodnie realia, układ społecznych struktur, obowiązujący model pracy i zaangażowania w nią, nawet kosztem życia rodzinnego (bardzo niechętnie postrzegany urlop), wiązanie się, niekiedy na zawsze, z jednym zakładem, rozbudowaną zależność służbową, przekładającą się również na czas prywatny (słynne rozrywkowo-pijackie eskapady z szefem, ubarwiane Karokę- to już swojego rodzaju uzależnienie). Obrazuje nam również, niekiedy w sposób humorystyczny, jak od kuchni wygląda koreańskie życie rodzinne, formy odpoczynku, kulinarna oraz szereg zwykłych, prozaicznych spraw i zjawisk. Znajdzie się to również kilka motoryzacyjnych (co zrozumiałe) ciekawostek i smaczków.
Książka „Koreańczycy. W pułapce doskonałości” jest bez wątpienia lekturą, która w oczywisty sposób podnosi poziom naszej wiedzy dotyczącej tego kraju i jego mieszkańców, szczególnie tych aspektów, które rzadko pojawiają się w ogólnie dostępnej przestrzeni publicznej. Polecam.