„Ze Światami Syndykatu Sojusz walczy od 100 lat, ale właśnie stanął na krawędzi totalnej porażki. Flota Sojuszu została pokonana i uwięziona w głębi terytorium wroga. Jedyną nadzieją na jej ocalenie jest człowiek, który po wybudzeniu ze stuletniej niemal hibernacji odkrywa, że stał się… symbolem i legendą”.
Z twórczością Pana Jacka Campbella miałem okazje zapoznać się kilka lat temu przy okazji „Trylogii Starka” i muszę przyznać iż autor nadal trzyma solidny, literacki poziom swoich powieści, czego prezentowana tu pozycja, zatytułowana „ Nieulekły”, jest najlepszym przykładem.
Po raz kolejny oddał w nasze ręce dobrze napisaną, wyrazistą, przemyślaną, i niezwykle obrazową (niemal plastyczną) powieść, utrzymaną w klimacie scien-fiction, rozgrywają się w odległej, ziemskiej przyszłości. W jej centrum postawił głównego bohatera Johna „Black Jacka” Geary’ego, cudem odnalezionego w kapsule ratunkowej wybitnego dowódcę, który w wyniku dramatycznych okoliczności zmuszony jest przejąć zwierzchnictwo nad okrążoną i toczącą boje kosmiczną flotą Sojuszu a tym samym podjąć próbę uchronienia jej od całkowitej zagłady.
A zadanie nie będzie proste… szczególnie iż sam Black Jack dość znacznie odbiega od wykreowanej i powielanej przez dziesięciolecia propagandy własnej, legendy…
Ukazanie wewnętrznego rozdarcie bohatera i walki jaką musi podjąć z samym sobą, sposobem myślenia i dotychczasowego postrzegania świata jest w moim odczuciu jednym z wielkich atutów tej powieści. Tym bardziej iż stawia to go przed dylematami i wyborami, których, z cała pewnością , każdy dowódca wojskowy wolałby uniknąć.
Jack Campbell prezentuje nam bardzo ciekawą, futurystyczną wizję świata przyszłości, którego niewątpliwym walorem jest bogactwo opisów, doskonale wpisujących się w kosmiczny klimat i wojenny obraz toczących się zdarzeń.
Na uwagę, w tym kontekście, zasługuje sposób w jaki autor przedstawił wielkie batalistyczne sceny walk oddając całą ich niszczącą i krwawą dramaturgię, co bardzo pobudza nasza czytelniczą wyobraźnię oraz powoduje iż napięcie utrzymuje się od pierwszej do ostatniej strony.,
Lekko być może razi dość klasyczny podział na Dobrych i Złych ale ogólnie całość wypada bardzo przyzwoicie i z pewnością zapewni nam kilka wieczorów dobrej rozrywki.