„Każdy krok naznaczony bezpośrednim kontaktem z historią, każda kamienica skrywająca nieznane opowieści jej mieszkańców. Czy jest tu chociaż skrawek, na którym nie została wyryta przez losy przeszłość tego miejsca? Są tu miejsca, smaki, zapachy, doznania i odczucia, które nie znajdzie się w żadnym innym zakątku świata. Zapach kawiarni pomieszany z ludzkimi nadziejami i marzeniami. Wystarczy zrobić kilka kroków by znaleźć się w innej epoce”.
Instytut Wydawniczy Erica może poszczycić się wydaniem jednej z najciekawszych, ostatnimi czasy, publikacji dotyczącej naszej stolicy. To przedstawiony w formie wywiadów, zbiorowy i wielobarwny, a miejscami bardzo sentymentalny, portret ciężko doświadczonego przez historie miasta, widziany oczami ludzi, których życie rodzinne oraz osobiste wybory na zawsze z nim związały: Jan Kobuszewski, Jan Englert, Bohdan Tomaszewski, Władysław Matkowski, Andrzej Blikle, Emilian Kamiński, Wiesław Ochman, Danuta Szaflarska, Stefan Bałuk i inni. Ludzi różnych profesji i pasji, których miłość i przywiązanie do Warszawy ukierunkowało na całe życie.
Książka jest bardzo pouczającą i emocjonalną podrożą poprzez dzieje stolicy, od czasów dwudziestolecia międzywojennego, poprzez II wojnę światową, czas hitlerowskiej okupacji, Powstanie Warszawskie (zajmuje ono w lekturze miejsce, naprawdę, szczególne), lata ponurego PRL-u, na czasach współczesnych kończąc. Nie znajdziemy tu jednak zbyt wielu akcentów odnoszących się bezpośrednio do świata ówczesnej elit władzy i wielkiej polityki. Jest to raczej obraz tego jak poszczególni bohaterowie wywiadów postrzegali i postrzegają nadal (wliczając w to zachodzące zmiany) Warszawę przez pryzmat swojego życia, własnych doświadczeń i przeżyć (niekiedy zupełnie traumatycznych ) związanych z tym miejscem.
Publikacja Justyny Krajewskiej zawiera wiele bardzo mało znanych a czasami wręcz unikalnych informacji, dotyczących toczącego się na przestrzeni dekad codziennego życia stolicy, charakterystycznej atmosfery i klimatu poszczególnych regionów i dzielnic (zwłaszcza Pragi, Starego Miasta i Żoliborza), lokalnego, czasami niesłychanie bogatego miejskiego kolorytu, mentalności mieszkańców, specyficznego sposobu mówienia oraz barwnych postaci różnych okresów.
„Doskonale pamiętam tą niesamowitą ulicę. Przestrzeń ta obfitowała w mieszankę budowlaną skłaniająca się z czynszowych kamienic, drewniaków parterowych, a pomiędzy nimi majestatycznie, od pokoleń, usytuowane były szlachecki dworki. Była to cześć miasta zamieszkała głównie przez rybaków i piaskarzy. Gdyby Pani poszła tam siedemdziesiąt lat temu, to odniosłaby Pani wrażenie że jest na Helu lub w Jastarni. Na płotach suszono sieci rybackie, a na brzegu rzeki stały najbardziej prymitywne łodzie”.
„Praga miała swoista cechę, każdy przyjezdny czuł się tam jak obcy. Ja czułem się bardzo dobrze, chociaż objechałem świat dokoła i to nawet parę razy, to tak naprawę nigdy z tej Pragi nie wyjechałem. Tkwię tam w sposobie podejmowani decyzji, oceny świata, oceny postępowania ludzi”.
To obraz Warszawy ich dzieciństwa, ich młodości, niezapomnianych przeżyć, uniesień, wspomnień, trudnych prób, dramatycznej, bolesnej historii, skomplikowanych wyborów i decyzji. Miasta określonych wartości i postaw, patriotycznej symboliki, marzeń, nadziei, pragnień i spełnień. Wielu charakterystycznych miejsc (teatrów, restauracji, scen kabaretowych, hoteli, cukierni, dzielnic biedoty, ciemnych zaułków i lokalnego półświatka), które wywierały i wywierają nadal określony wpływ na miasto i jego mieszkańców
To fascynująca wyprawa w znane i nieznane miejsca Warszawy na których odcisnęło się tragiczne piętno dziejów i gdzie tak dramatycznie splotły się tysiące ludzkich losów. „Paradoks warszawiaków powstańców polega na tym, że o ile kombatanci spod Monte Casino czy lotnicy broniący Anglii w czasie drugiej wojny światowej i ich dramatyczne wydarzenia wyraźnie rozdzielone są od miejsc wspomnień, o tyle naszych powstańczych oddzielić się nie da. U nich zderzenie ze wspomnieniami są bezkolizyjne; kiedy przychodzi dzień obchodów rocznicy, odzywają się w nich sentymenty, ale to wszystko nie nakłada się na codzienność. Powstańcy warszawscy którzy nadal mieszkają w miejscu wszystkich wydarzeń, skazani są na swoiste rozdwojeni jaźni. Polega to na tym, że miejsca, w których przeżywaliśmy powstanie, nakładają się na zwykłą prozaiczną codzienność”.
„Warszawa w rozmowach” jest lekturą, która znakomicie ilustruje (również w postaci licznych zdjęć) to szczególne polskie miasto, w wymiarze i w opinii ludzi dla których jest ono zdecydowanie czymś więcej niż tylko stolicą naszego państwa. Gorąco polecam.