„Generalne Gubernatorstwo (Generalgouvernement für die besetzten polnischen Gebiete, dosłownie Generalne Gubernatorstwo dla okupowanych ziem polskich) jest bez wątpienia jednym z najdziwniejszych i najbardziej ponurych, zarazem, polityczno- -społecznych tworów XX wieku.
Miejscem, gdzie w niezwykle okrutny i bezwzględny sposób próbowano urzeczywistnić wypaczone. narodowosocjalistyczne idee i koncepcje (gospodarcze, społeczne, narodowościowe, rasowe, ekonomiczne) eksploatując w sposób na półkolonialny ekonomiczne i ludzkie zasoby, dawnych ziem Rzeczypospolitej. Które na zawsze stało się symbolem najgorszych i najczarniejszych cech niemieckiego totalitaryzmu: obozy koncentracyjne, więzienia, getta, zbrodnie wojenne, masowe eksterminacje podbitych narodów, przesiedlenia, prześladowania ludności cywilnej, niszczenie wielowiekowego dorobku kultury itd.
Przedstawiona w książce Leszka Adamczewskiego „W królestwie Hansa Franka” historia G.G. nie jest jednak jej opisem w sensie historiograficznym czy naukowym. To bardzo ciekawie dobrana mozaika wydarzeń, postaci i zjawisk, które składają się na wielopłaszczyznowy obraz tego quasi państwowego organizmu w jego różnych odsłonach i funkcjach. Uzyskany tym sposobem efekt jest o tyle ciekawszy i bardziej trafiający do czytelnika niż suche odtworzeniowe zestawienie faktów, liczb i dat, z którymi często, przy tej tematyce, mamy do czynienia. Autor przedstawia nam ów twór od chwili jego powstania (dekret Adolfa Hitlera z 12 października 1939 z mocą obowiązującą od 26 października 1939) aż do momentu gdy padł on pod naporem prących na Berlin zagonów Armii Czerwonej.
To świetnie udokumentowana i napisana z pasja, wstrząsają opowieść o dramacie Polaków na okupowanym przez nieprzyjaciela terytorium. Autor interesująco pokazuje nam jak funkcjonowało Generalne Gubernatorstwo, jak kształtowały się procesy decyzyjne i jakimi, brutalnymi, metodami wymuszano ich realizacje. Dużo miejsca poświęca zbrodniom nazistowskiego systemu ( Holocaust, zagłada warszawskiego getta, dramat powstania warszawskiego) wewnętrznym i zewnętrznym rozgrywkom oraz tarciom w łonie niemieckiej administracji, wojskowej i cywilnej. Również pomiędzy poszczególnymi nazistowskimi dygnitarzami, walczącymi o władzę, wpływy i bogactwo, częstokroć zrabowane z polskich muzeów, bibliotek czy prywatnych zbiorów (bardzo ciekawy wątek dotyczący wywożenia i ukrywania zrabowanych skarbów). Akcje specjalne wymierzone w społeczeństwo polskie (szczególnie wysiedlenia na Zamojszczyźnie) i polski ruch niepodległościowy, co naturalni skutkowało akcjami odwetowymi Armii Krajowej ( zamach na generała SS Franza Kutschere czy nieudana próba likwidacji dowódcy SS i Policji Wilhelma Kruegera) oraz cała masa rozmaitych tajemnic i zagadek, związanych z tym burzliwym i tragicznym okresem naszych dziejów.
Wszystko to, oczywiście, w złowrogim cieniu gubernatora Hansa Frank (nazywanego przez Niemców królem Polski) wysoko postawionego, wpływowego, hitlerowskiego dygnitarza i partyjnego przywódcy oraz, bez wątpienia, zbrodniarza, który w takiej czy innej formie przewija się przez całą publikacje, bezpośrednio lub pośrednio ingerując w wiele aspektów życie na podległych mu administracyjnie obszarach. Towarzyszymy mu od początków jego kariery i władzy w GG (dowiemy się też kilku ciekawych rzeczy z jego przeszłości) poprzez cały okres jej trwanie aż po kres jego dni (ucieka z Krakowa w styczniu 1945), kiedy to skazany przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Norymberdze, skazamy został na śmierć i stracony.
Książka Leszka Adamczewskiego „W królestwie Hansa Franka” jest bardzo dobrze przygotowana i bardzo rzeczowo przedstawia opisywane wydarzenia, dzięki czemu, otrzymujemy lekturę, która na nowo próbuje przedstawić nam dzieję tej naszej, doświadczonej przez historie, skrwawionej, polskiej ziemi.