„Po upadku ZSRR funkcje policji bezpieczeństwa oraz kontrwywiadu przejęła Federalna Służba Kontrwywiadu, a następnie Federalna Służba Bezpieczeństwa. Służba ta nadal się rozwija, uzyskując znaczny wpływ na sferę bezpieczeństwa państwa rosyjskiego. Korzysta ze starych i wypróbowanych form i metod działania. Jej funkcjonariusze niewątpliwie stanowią jedno z najważniejszych narzędzi polityki Kremla[..]”
To w pełni profesjonalnie opracowana, wnikliwa oraz silnie podparta materiałem dowodowym (bardzo bogatym i różnorodnym ) publikacja Marka Berlińskiego i Roberta Zulczyka, ukazująca się w ramach serii „Gry wywiadów”, która dla wszystkich znawców i miłośników problematyki naszego wschodniego sąsiada, zwłaszcza w tym szczególnym ujęciu, stanie się istnym kompendium wiedzy. Pokazuje, z jednej strony, procesy które doprowadziły do przekształcenia się dawnych agend w Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (pamiętajmy iż były one spadkobiercami tradycji, tak złowrogich i krwawo zapisanych w historii, organizacji jak WCzK, OGPU, NKWD, NKGB, MGB, KGB), które rozpoczęły się już u schyłku ery ZSRR a rozwinęły z pełna mocą (na wielu rozmaitych płaszczyznach) już w nowej „putinowslkiej” Rosji.
„Ugruntowało się przekonanie, że z chwilą rozwiązania KGB radziecki (rosyjski) aparat bezpieczeństwa utracił znacząco swój potencjał, dynamikę i wpływy. Jest to błędna opinia, która nie znajduje potwierdzenia w faktach. W istocie miały miejsca skoordynowane działania polegające nie tylko na zmianie szyldów, ale także utrzymaniu wartościowych kadr oraz wpływów moskiewskiej Centrali w republikach wybijających się na niepodległość”.
Z drugiej zaś strony, znajdziemy tu opis tego jak dziś wygląda struktura tych służb, zakres ich kompetencji, metodologia działań, strategia, to czym zajmują się jej poszczególne organy składowe (kontrwywiad wojskowy i cywilny, służby pograniczne czy jednostki specjalnego przeznaczenia, jak głośny i osławiony specnaz. Ciekawym elementem, wzbogacającym treść, są liczne, zamieszczone w książce dokumenty prawne (uchwały, rozporządzenia, prezydenckie dekrety itd.), które rzucają, nam trochę światła na umiejscowienie tej organizacji w strukturach i organach rosyjskiego państwa.
Oczywiście, najbardziej interesująco (przynajmniej moim zdaniem) jawią się w lekturze opisy kilkudziesięciu operacji (nie zawsze zakończonych sukcesem, dodajmy) przeprowadzonych na przestrzeni dwóch ostatnich dekad, które przybliżą nam funkcjonowanie oraz zasięg owych struktur (zadań, które przed nimi stoją) oraz krótkie biogramy (niepełne, jak możemy się domyślać) kolejnych szefów organizacji, którzy wywarli określony wpływ na taki a nie inny ich kształt.
Czy jest to lektura dla przeciętnego czytelnika, zupełne niezorientowanego w tej problematyce? Raczej nie. To publikacja wyraźnie skierowana do odbiorców zainteresowanych zagadnieniami rosyjskiej (czy wcześniej radzieckiej) polityki wewnętrznej, zarówno w ujęciu historycznym jak i tym zupełnie współczesnym, posiadającym już jakąś, chociaż powierzchowną, wiedze o tej tematyce. Ze względu na złożoność tematu, duży natłok informacji, skomplikowaną terminologię i nazewnictwo, oraz formę przekazu, jest to okoliczność, która znacznie ułatwi odbiór treści .
Czytając książkę Marka Berlińskiego i Roberta Zulczyka „Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej” uzmysławiamy sobie iż obydwaj autorzy dołożyli, naprawdę, ogromu starań by pokazać działalność FSB, uzmysłowić jej uprzywilejowaną pozycje (stojącą twardo na straży określonego ustroju oraz formy władzy), która, chcemy tego czy nie, nie pozostaje bez wpływu na współczesną Rosję a tym samym na nas wszystkich. Polecam.