Małgorzata Niezabitowska „W twoim kraju wojna”

„Nie pochlebiam sobie że zostanę potraktowana niczym Mata Hari i jako superagentka skazana na najsurowszą, przewidzianą w  kodeksie karę śmierci, ale i najniższa, dziesięć lat więzienia, dostatecznie podnosiła poziom adrenaliny”.

Kiedy w 2005 roku Małgorzata Niezabitowska  (była opozycjonistka, dziennikarka, publicystka, autorka książek,  działaczka społeczna oraz  rzecznik prasowy w rządzie Tadeusza Mazowieckiego) została oskarżona o tajną współpracę z PRL-owską Służbą Bezpieczeństwa, podobnie jak wielu innych (znałem już trochę jej biografię oraz  poświęcenie z jakim służyła sprawie polskiej) nie bardzo wierzyłem  w wiarygodność tych oskarżeń, czy też autentyczność, ujawnionych przez Instytut Pamięci Narodowej ( przy całym szacunku dla tej instytucji) dowodów. Pamiętam, iż pomyślałem sobie wtedy, iż ta piękna i dzielna kobieta, naprawdę mocno musiała  zajść za skórę komunistycznym władzom, iż tak pieczołowicie fabrykowali dokumenty mającą ją zdyskredytować i oczernić, choćby nawet,  w wolnej już Polsce. Szczęśliwe, sąd lustracyjny w 2006 roku oczyścił  ją z zarzutów, przywracając dobre imię  i właściwe dokonaniom, miejsce w naszej  historii.

Dziś Ośrodek Karta oddaje w nasze ręce jej bardzo osobisty, ale i bardzo ważny z historycznego, punktu widzenia dziennik, pisany na bieżąco  (co tym bardziej cenne) w okresie trwania stanu wojennego, a w jego ostatniej części (dokumentującej nielegalną działalność polskich działaczy opozycyjnych) już po transformacji ustrojowej 1989 roku, gdzie o pewnych sprawach i wydarzeniach  można było mówić już otwarcie, bez narażania innych na niebezpieczeństwo.

Trzymamy więc  w swoich dłoniach świadectwo unikalne, obrazujące niesłychanie ważny okres naszych dziejów najnowszych, wyraźnie odciskający swoja piętno  na dziejach naszego kraju i  będący jednym z katalizatorów wydarzeń,  które doprowadziły do fundamentalnych zmian w tej części Europy. Okres, który mimo tego  iż przeminął (na szczęście)  dla naszych bohaterów (Małgorzaty Niezabitowskiej oraz jej męża, fotografa Tomasz.Tomaszewski) stał się i mam wrażenie iż nadal jest, mimo wielu zmian jakie zaszły od tego czasu, ważnym elementem, który gdzieś w nich tkwił i tkwi dalej, wpływa na ich życie, odgrywając niebagatelna role w kształtowaniu określonych życiowych czy polityczno – społecznych postaw.  To uchwycony znakomitym dziennikarskim piórem,  wsparty wdzięcznym  okien obiektywu (często zza firanki, czy przez dziurkę w rękawiczce) poruszający obraz ponurej PRL-owskiej rzeczywistości.

„Od 13 grudnia klną wszyscy. Ostro, dosadnie. Także ja, która w tym nie gustowałam i Anka, subtelność sama. Ona, matka dwojga dzieci, która rumieniła się na słowo „kurwa”. Jest to jak epidemia. Jej przyczynę wytłumaczyć nietrudno. Dławi nas wściekłość, bezsilna, czyli najgorsza. By dać jej jakiekolwiek ujście, ludzie przeklinają. Reżim, juntę, jej wykonawców i sojuszników”.

Pozwala czytelnikowi, w  pewnej, określonej oczywiście formie, wczuć się w przesyconą  zagrożeniem i strachem  atmosferę tamtych trudnych dni oraz poznać emocje, które stały się udziałem polskiego społeczeństwa.

„Stan wojenny i przygoda-brzmi jak dysonans. Powinien być przecież dramat, przemoc, groza, utracone nadzieje, zwłaszcza że tak odczuwała większość Polaków. Ja również. Ale jednocześnie wraz z „nocą generałów” zaczął się w moim życiu czas najbardziej intensywny, o jakim marzy się w młodości, pełen skrajnych emocji, nadzwyczajnych wyzwań, przeżyć, czynów”.

To właśnie, w dużej mierze, dzięki tej dwójce świat zachodni (wobec embarga na informacje i jawną manipulacje prorządowych mediów) dowiedział się prawdy o wprowadzeniu stanu  wojennego w Polsce, jego przebiegu, losie zabitych i internowanych opozycjonistów z Lechem Wałęsą na czele oraz rozgrywającym się codziennie dramacie narodu.

Szczególnie interesująco jawią się fragmenty dziennika,  w którym polityczna aktywność, wzniosłe szczytne hasła, idee, czy ponadczasowe wartościowi  zderzają się z  prozą dnia codziennego, zwykłymi, czasami prozaicznymi elementami  życia w „socjalistyczny  raju”,  problemami  zawodowymi, wychowaniem dzieci  czy życiem rodzinnym.  Gdzie obok aktów bezprzykładnego bohaterstwa  i niezłomności, pojawiają się czasem przejawy zwątpieniem, zmęczenia  czy  chęci zakosztowania, choć odrobiny,  spokojnego, bezpiecznego, ustabilizowanego życia. Gdzie oprócz twardych, bezkompromisowych, wobec komunistów, postaw zdążają  się przejawy słabości charakteru, asekuranctwa, konformizmu   czy jawnej zdrady.

„Krzysztof powiedział też coś, co chyba dobrze oddaje nastawienie sporej części ludzi, nie tyle robotników z wielkiego przemysłu, lecz reszty. Powiedział o rozdarciu wewnętrznym, które na dłuższą metę rozbija psychicznie. Z jednej strony wiadomo, że   jakiekolwiek znośne ułożenie sobie życia jest możliwe, jeśli zapanuje spokój. Z drugiej chce się by opór trwał, by „czerwoni”, jeśli nie   przegrywają to przynajmniej mieli ciężko”.

Książka Małgorzaty Niezabitowskiej  „W twoim kraju wojna” to lektura, bez wątpienia bardzo ciekawa,  pouczająca i nad wyraz potrzebna, a ze wzglądu na formę i unikalne treści, które zawiera,  zdecydowanie warta przeczytania. Zwłaszcza dla pokolenia  młodych Polaków  dla których wydarzenie stanu wojennego powoli, staja się już odległą i mało znana  historią…. Duży plus za sugestywną okładką i dziesiątki unikalnych zdjęć. Zdecydowanie polecam.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>