Marcin Ciszewski „Krüger i szakal”

Marcin Ciszewski znany czytelnikom twórca bardzo poczytnego cyklu  military/politycal fiction, traktującego o zaplątanych w czasie  losach polskich żołnierzy  Pierwszego  Samodzielnego Batalionu Rozpoznawczego postanowił zmienić trochę epokę i historyczny klimat  (zrobił to w sposób naprawę pomysłowy)  przenosząc czytelnika w początki XX wieku i okres odradzającej się w bólach Rzeczypospolitej. Kraju, który  po 123 latach zaborów i obcej dominacji walczy o odzyskanie pełnej niepodległości i powrót do dawnych granic.

 Brawurowo (choć, nie bez nieprzewidzianych komplikacji) przeprowadzony napad na Bank Zachodni w Warszawie uruchamia całą lawinę zdarzeń, które powiodą nas śladem powieściowych bohaterów przez polsko-ukraiński drogi i bezdroża, wielkie miejskie aglomeracje (oprócz stolicy Polski pojawi się również Lwów i Kijów), bogate mieszczańskie kamienice, ciemne zaułki dzielnic, arystokratyczne dworki jak  i skryte wśród pól i lasów, biedne chłopskie chałupy.

Pisarz serwuje nam wciągającą opowieść, gdzieś z pogranicza literatury  sensacyjno-detektywistycznej, mrocznego thrillera i dobrej powieści historycznej,  znakomicie umiejscowionej w  skomplikowanych realiach tego okresu  nie uciekając, przy tym, od trudnych czy bolesnych polityczno – społecznych problemów.

Zaskakuje, barwną,  wielopłaszczyznową fabułą, umiejętnie prowadzoną intrygą, która powoli odsłania nam swoje sekrety, budując odpowiednie napięcie i powodując iż  elementy układanki zaczynają  coraz  wyraźniej do siebie pasować. Wydarzenia obserwujemy zresztą z kilku odmiennych perspektyw  (również czasowych, gdyż od czasu do czasu pojawia się, ważna z punktu widzenia czytelnika, retrospekcja)  zarówno tych dotyczących tytułowego  bohatera, Willhelma Krügera, innych wiodących w powieści postaci (Cygan, Mentor, Kolcow) jaki i tych drugoplanowych, które jednak wiele wnoszą do przedstawionego obrazu zdarzeń (komisarz Waligóra) przez co jest on znacznie bogatszy i obejmuje większą ilość zagadnień i wątków. Oprócz tych ostatnich, dotyczących głównych aktorów rozgrywających się wydarzeń, na naszą szczególna uwagę  zasługuje  niezwykle sugestywny sposób w jaki twórca  (opierające się na dużej znajomości faktów)  ukazuje  targaną konfliktami (zewnętrznymi i wewnętrznymi)  Ukrainę w której o władze, oprócz polskiego żywiołu, walczą bolszewiccy, zwolennicy Ukraińskiej Republiki Ludowej atamana Symona Petrury, żołnierze Armii Ochotniczej gen. Antona Denikina (tzw. biali) czy stronnicy innych partii czy  ugrupowań politycznych, przeróżnej orientacji.  Krwawej, bratobójczej wojny w którą nasi bohaterowie, wbrew swojej woli,  zostaną wplątani i w której, chcąc tego czy nie, zmuszeni będą uczestniczyć. Nie chce naturalnie zdradzać zbyt wiele aby nie psuć nikomu możliwości obcowania z  lektura.

 „Kruger i szakal”  Marcina Ciszewskiego to pierwsza cześć szerszego cyklu,  który zapowiada się naprawdę interesująco, zwłaszcza iż niemal nic niej jest tu takie jak z pozoru wygląda.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>