„W dniu Ragnaroku dwa straszliwe wilki zagarną Słońce i Księżyc, a ziemię ogarnie chaos.W dniu Ragnaroku zapieją na trwogę koguty, a Odyn poprowadzi swych wojowników do ostatniej bitwy. Tak mówią mity…”.
Drugi tom powieści Marcina Mortki pt. „ Ragnarok 1940” to historia dalszych losów Jeremego Baldwina korespondenta wojennego „The Times”, którego dociekliwość i upór w dążeniu do celu, sprawiają iż mimo woli wciągnięty zostaje w wir historii i grę wywiadów. Odkrywa też ze zgrozą, iż dziennikarski obiektywizm i neutralność to luksus na który w nadchodzących czasach nikt nie może sobie pozwolić. Konflikt pomiędzy pogańską północą a państwami chrześcijańskimi jest nieunikniony i nie chodzi tu tylko o przesuwanie granic, czy względy ekonomiczne. To starcie dwóch odmiennych światopoglądów, postaw, dwóch odmiennych rzeczywistości. To bitwa o hegemonie, o nowy kształt przyszłego świata.
TO BITWA O WSZYSTKO…
Tak jak przed wiekami, pierwsze uderzenie spada na Anglię. Doskonale wyposażone i dowodzone armie pogańskich państw wdzierają się w głąb brytyjskiego terytorium siejąc śmierć i zniszczenie w skali przekraczającej wszelkie wyobrażenie. Pożoga znaczy całe połacie kraju, zaczyna się cierpienie i exodus ludności cywilnej. Jeremi Baldwin nie stoi już jednak z boku, nie relacjonuje rozgrywających się wydarzeń. Jako świeżo zwerbowany agent brytyjskiego wywiadu staje się ich integralną częścią, sam jeszcze nie wie jak bardzo ważną.
DLA NIEGO TO TEŻ JEST WALKA O WSZYSTKO….
Czasami zdarza się, iż mały trybik może zatrzymać całą ogromną machinę. Przed naszym bohaterem pojawi się szansa odegrania kluczowej roli w powstrzymaniu ogarniającego Europę kolejnego wojennego koszmaru.
Czy ją wykorzysta? Sprawdźcie sami !!!
Podobnie jak w części pierwszej powieść Marcina Mortki uderza rozmachem, doskonale przemyślaną i świetnie wykreowana wizją alternatywnej historii Europy i Świata. Akcja jest niezwykle dynamiczna, a wraz z odsłanianiem kolejnych elementów układanki, nabiera coraz większego tempa, zaskakując i trzymając nas w napięciu do ostatniej strony. Nie ma tu miejsca na schematyczność i przewidywalność. Pojawiają się nowi bohaterowie i nowe wątki, zaś niezwykły koloryt powieści i plastyczność opisów powoduje, iż czujemy się niemal uczestnikami toczących się zdarzeń.
Wszystko to czyni z powieści Marcina Mortki „Ragnarok1940” znakomicie napisaną, ciekawą i świetnie się czytająca pozycje, która z całą pewnością zapewni czytelnikowi wiele godzin niezapomnianych wrażeń.
Gorąco polecam!!!
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa Fabryka Słów.