„W Europie leży Germania, w której końcu ku północnej równinie jest miejsce nader rozległe, zewsząd w krąg otoczone górami, które w dziwny sposób cięgną się wokół całej krainy tak, że na pozór jakby jedna i nieprzerwana góra całą ową krainę okrążała i broniła”
Wydawnictwo Poznańskie wypuszcza właśnie na księgarskie półki kolejną fascynującą serię historyczną dotyczącą epoki średniowiecza. Po znakomitym i wciąż trwającym cyklu, przedstawiającym czytelnikom postacie polskich władców tej epoki, przyszła pora na początki europejskich państw. Otwiera ją prezentowana tu pozycja Marzeny Matli zatytułowana „.Czechy”. Państwo z którym graniczymy niemal od zawsze a wielowiekowe ożywione tradycje wzajemnych kontaktów ( państwowych, narodowych, politycznych, społecznych, kulturowych, gospodarczych, handlowych i innych) plasuje ten kraj w miejscu dla nas szczególnym. Co ciekawe, mimo iż na przestrzeni wieków nasze stosunki nie zawsze były przyjazne , poprawne a nierzadko spory, konflikty czy otwarte działania wojenne przybierały brutalne i krwawe oblicza, nie utrwalił się w naszej polskiej świadomości obraz Czecha ( w przeciwieństwie do Niemca i Rosjanina) jako wroga i najeźdźcy. Wręcz przeciwnie, przysłowiowy „Pepik” to traktowany z sympatią, humorem i serdecznością , słowiański kuzyn o podobnej nam historii i burzliwych dziejowych zakrętach z którym raczej powinniśmy się bratać, współpracować i wzajemnie wspierać.
Dzięki tej lekturze wzbogacimy trochę naszą, jakby nie było raczej obiegową i fragmentaryczną, wiedzę na temat naszego południowego sąsiada, którego wczesnośredniowieczna historia (podobnie zresztą jak nasza) obfitowała w szereg niezwykle ważnych i interesujących postaci i zdarzeń. Autorka w sposób bardzo przystępny i naprawdę ciekawy wprowadza nas w świat dawnych Czech od wydarzeń które giną w pomroce dziejów ( a szereg faktów pozostaje w sferze domysłów i teorii) aż po rok 1055 i śmierć jednego z najwybitniejszych przedstawicieli dynastii Przemyślidów, Brzetysława I. Historyczne, kronikarskie zapiski, przeplatane mitologią i słowiańskimi legendami przybliżają nam sposób w jaki naród ten wstąpił na arenę dziejów, oraz przedstawiają mozolny, trudny i skomplikowany proces powstawania i krystalizowania się czeskiej państwowości ( czasy Borzoja, Spitygniewa i Wratysława). Stopniowe krzepnięcie i niełatwą konsolidację rozdrobnionych ziem, tłumienie czynników odśrodkowych, niezadowolonych z centralizacji oraz nowy wymiar wewnętrznej i zewnętrznej polityki. Po czasy światowości, wzrostu znaczenia i potęgi militarnej, politycznej, gospodarczej i nieźle rozwijającego się handlu. Wojen, sporów terytorialnych, podbojów, bezpardonowego zwalczania opozycji, krętych dróg dyplomacji, dynastycznych koligacji, tajnych układów, niełatwych stosunków z sąsiadami i zbliżającego się wielkimi krokami kryzysu.
Osobną i niezwykle ważną kwestia są trudne procesy chrystianizacyjne, chrzest, rozwój i wzrost znaczenia organizacji kościelnych oraz wpływ dostojników kościelnych na poszczególnych władców i ogólną polityka państwa. To również historie, niektóre bardzo kontrowersyjne i krwawe dotyczące poszczególnych władców ( Wacław, Bolesław I Okrutny, Bolesław III Rudy, Ołdrzych, Jaromir) i ludzi z ich otoczenia przez pryzmat których spoglądamy na te odległe czasowo wydarzenia.Książka Marzeny Matli „Czechy” ze względu na jej popularnonaukowa formę i sprawnie prowadzoną narracje z całą pewnością jest doskonałą pozycją dla wszystkich pragnących dowiedzieć się więcej o historii tego, bliskiego nam przecież, kraju i narodu.
Chętnie bym wzbogaciła swoją wiedzę o Czechach 🙂 Niby są tak blisko Polski, a niewiele jednak o nich wiem.
Masz całkowita racje. Od wieków są naszymi sąsiadami ale tak właściwie mimo kilku ogólnych faktów i kilku stereotypów nie wiemy o nich zbyt wiele. Ja również czytając tą pozycje wzbogaciłem swoja wiedzę. Czekam na więcej.