Paul Kenyon „Ziemia dyktatorów”.

„O ludziach, którzy ukradli Afrykę”.

„Horror, jakiego doświadczała Afryka od lat sześćdziesiątych XX wieku, nigdy dotąd nie został w pełni opisany. Tutaj jest wszystko dla tych, którzy chcieliby naprawdę wiedzieć, jakie to było straszne”.

Podczas jednej ze swoich litaracko-historycznych wędrówek zetknąłem się z szokującą biografią, europejskiego monarchy, króla Belgów,  Leopolda III i do dziś nie mogę zrozumieć w jaki sposób człowiek ów nie znalazł się gronie takich masowych ludobójców  jak Hitler, Stalin, Pol Pot czy MaoTse tung. Skala rabunkowej polityki oraz  potwornych zbrodni dokonanej na rdzennych mieszkańcach Konga ( porażającej nawet jak na standardy i warunki afrykańskie ) za którą jest odpowiedzialny jest wprost niewyobrażalna.

Wspominam o tym dlatego iż spoglądając na współczesne oblicze Afryki  nie sposób oddzielić jej od epoki kolonializmu i postkolanializmu oraz konsekwencją tych zjawisk, trwających, na wielu rożnych płaszczyznach, do dnia dzisiejszego.

Koniec II wojny światowej uruchomił dziejowe procesy  w wyniku których zmieniła się diametralnie polityczna mapa świata a wiele narodów i państw odzyskało swoją niepodległości i  podmiotowość. Dotknęło to również kontynentu afrykańskiego, choć akurat tu sytuacja była bardziej skomplikowana i rozłożona w czasie (schemat i stopień uzależnień  poszczególnych koloni względem swoich metropolii  był nadal duży) ale raz wprawionego w ruch  koła historii, i związanych z nim zmian, nie dało się już cofnąć.

Wybijanie się na niepodległość i  usamodzielnianie miało, naturalnie, różny przebieg, od przebiegających w pokojowej atmosferze polityczno społecznych  przemian (powstanie związków zawodowych i partii politycznych) po krwawe, często bratobójcze,  konflikty zbrojne, które na lata położyły się cieniem na historię wielu regionu i państw. Na ich czele stawały zwykle  charyzmatyczne jednostki,  które  potrafiły porwać za sobą tłumy lub też odpowiednio wykorzystać zaistniałą sytuacje, sięgając po najwyższą władze w swoich krajach: Mu’ammar al-Kaddafi, Sani Abach, Isajas Afwerki, Mobutu Sese Seko, Félix Houphouët-Boigny i inni.

O nich właśnie (choć kontekst jest zdecydowanie szerszy i znacznie wykracza poza to co sugeruje nam  tytuł) traktuje  znakomita książka brytyjskiego dziennikarza Paula Kenyona, zatytułowana „Ziemia dyktatorów. O ludziach, którzy ukradli Afrykę”.

Znajdziemy wśród nich zbłąkanych ideowców, szaleńców, religijnych fanatyków, wojskowych dowódców z przerostem ego,  politycznych  intrygantów, karierowiczów, gangsterów,  psychopatów i krwawych watażków…

Wszystkich ich łączy właściwie jedno. Na pewnym etapie swojego życia zostali przywódcami    swoich  państw, decydując o kierunkach ich  rozwoju, wewnętrznych i zewnętrznych ( częściej, niestety,  „niedorozwoju”)  oraz życiu  i śmierci  tysięcy swoich współobywateli. Którzy kosztem własnych narodów, nierzadko egzystujących w skrajnym ubóstwie i nędzy, dotkniętych przez epidemie i kolejne, powtarzające  się  lokalne wojenki,   dorobili się gigantyczny fortun, ponad wszelką miarę pławiąc się w luksusach i samozadowoleniu.

 Tak naprawdę jednak  ich biografie (niektóre, przyznajmy,  są  naprawdę interesujące  i można by nimi obdarzyć kilka postaci) są punktem wyjścia do wielowymiarowej opowieść o samej  Afryce. Afryce wielu prędkości, wielu skrajności i wielu, niestety, zmarnowanych szans….

Paul Kenyon na podstawie kilku wybranych państw, wśród  których znajdziemy min.  Nigerię, Kongo, Erytree, Gwineę Równikową, Wybrzeże Kości Słoniowej kreśli nam obraz, (teraźniejszość nieustannie przeplata się tu  z przeszłością) kontynentu, który dysponując tak ogromnymi zasobami złota, srebro, diamentów i innych ważnych  surowców mineralnych czy tak poszukiwanych produktów jak kauczuk, czekolada, o możliwościach jakie daje  turystyka już nawet nie wspominając,  nadal nie jest w stanie wyzwolić się i podźwignąć  z widma kolonialnej przeszłości. Który daje się wykorzystywać,  manipulować i rozgrywać przez współczesne mocarstwa, dawne europejskie metropolie oraz wielkie międzynarodowe koncerny.

Lektura „Ziemia dyktatorów. O ludziach, którzy ukradli Afrykę” to kolejny, świetnie napisany  i porywający w swej treści reportaż, sygnowany przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, który daje nam sporą dawkę  niesłychanie ciekawej a miejscami i  unikalnej wiedzy, która zdecydowanie przybliży  nam  tematykę afrykańską.  No i książkę znakomicie się, przy tym, czyta… Gorąco polecam.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>