Piotr i Aleksander Jaźwińscy „Wołynianki”

„Aby zachować choć część dawnej niezależności umysłowej musiały pogodzić się z pełną marginalizacją w społeczeństwie, w którym w cenie był daleko idący konformizm i uległość. Ich walka choć cicha, niemal niezauważalna, była niezwykle dramatyczna  i w znacznej mierze skazana na porażkę, gdyż ludzi takich jak one było coraz mniej, a system mimo kryzysów, zdawał się niewzruszonym monolitem”.

Piotr Jaźwiński po raz kolejny udowadnia nam swoją twórczością  iż historia naszego kraju,  w całej swej złożoności, burzliwość, niewątpliwym  tragizmie  oraz ogromnym bagażem rozmaitych zagadnień  i problemów, jest tą dziedziną, której uczymy się i wciąż odkrywamy na nowo. Po serii publikacji skupionych wokół tematyki (i wybranych jej fragmentów)  dwudziestolecia międzywojennego,  przyszedł czasy na trochę późniejsze i odmienne ustrojowo: najpierw rok 1939 i  ucieczka z ogarniętego wojenną pożogą Wołynia, a później popaździernikowe czasy komunistycznego dyktatu Władysława Gomułki i jego ekipy. O ile jednak poprzednie publikacje były wyraźnie, mimo literackiego zacięcia, pozycjami popularnonaukowymi i poznawczymi („Oficerowie i dżentelmeni”, „Oficerowie i konie”)  o tyle ta  wyraźnie nacechowana jest pierwiastkiem bardzo osobistym i emocjonalnym.  I nic w tym dziwnego. Bohaterami a właściwie bohaterkami  lektury są bowiem  babka, matka oraz ciotka autora i to właśnie   przez pryzmat ich życia obserwujemy toczący się  ciąg wydarzeń   i zachodzące w naszym kraju zmiany. To podyktowana personalnym wymiarem i  rodzinnym dramatem  bolesna, wewnętrzna podróż, naznaczona  traumą wojny, konspiracji, grozą przesiedlenia i trudnymi procesami asymilacji i odnajdywania się w socjalistycznej PRL-owskiej,  rzeczywistości, lat 50 i 60 XX wieku. To opowieść o trójce dzielnych kobiet,  które wyrwane  ze stabilnego, tradycyjnego środowiska, uporządkowanego życia i bezpiecznego domu (pełnego patriotyzmu, poszanowania dla kultury, religii i dorobku pokoleń) rzucone zostały brutalnie w „ramiona” nowej komunistycznej już ojczyzny, w której, chcąc tego czy nie, musiały ułożyć sobie i swoim dzieciom życie. Życie we wrogim im systemie, którego nie rozumiały, nie akceptowały i który kłócił się całkowicie z hołdowanymi przez nie ponadczasowymi wartościami, którym wciąż, mimo zmieniających się gwałtownie okoliczności pozostały wierne. Ich losy to historia o codziennym (niekiedy drobnym i prozaicznym) zmaganiu się z dziejową niesprawiedliwością, absurdalnością, partyjno-urzędniczą głupotą i szarzyzną powojennych czasów w Polsce. O ciągłych, powtarzających się  próbach ocalenia  okruchów dawnego życia: kultury, tradycji, pamięci  i tych wszystkich materialnych i niematerialnych (głęboko zakorzenionych w podświadomości) przejawów przedwojennego świata Rzeczypospolitej.

 „Ostatnim bastionem ich oporu i tym co oświetlało nieco niepewną przyszłość, było domowe zacisze i tradycja pieczołowicie przekazywana następnemu pokoleniu, które miało dożyc lepszych czasów.  Choć cierpiały  niedostatek kierowały się zasadą, że biedę należy znosić po królewsku, a tradycja to nie tylko pamięć  i celebracja świąt, marginalizowanych  przez władze państwowe i skazanych na zapomnienie”.

To naprawdę poruszająca opowieść o ludziach, którzy mimo zaistniałych historyczno- politycznych  okoliczności i przeciwności losu,  nigdy (na całe szczęście) nie wyzwolili się ze swoich „Kresów” i swojej „kresowości „. Myślę ze właśnie dzięki temu (ich dzieje są odbiciem losu wielu polskich rodzin pochodzących z dawnych wschodnich regionów Polski) mimo upływu dziesięcioleci i wielu burzliwych wydarzeń rozgrywających  na ich przestrzeni,  nasza pamięć o zabranych nam przy jałtańskim stole ziemiach jest wciąż tak żywa.

Książka Piotra i Aleksandra Jaźwińskich „Wołynianki” wzbogacona jest dodatkowo  licznymi (również rodzinnymi)  fotografiami, fragmentami gazet  i cytatami  odnoszącymi się  do omawianego okresu i towarzyszących mu zagadnień, które  również  stają się pewną formą udokumentowania zawartych w lekturze treści. Naprawdę polecam.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>