„Jeśli ktoś chce się schylać, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie noszę słomy w butach, powiem mu od razu: noszę, szkoda fatygi. I właśnie dlatego nie myślę zakładać sobie tłumika i wstrzymywać się od pisania o polactwie prawdy, nie myślę kombinować, komu ta prawda służy i kogo uraduje, a kogo zmartwi...”
Bardzo się cieszę że Wydawnictwo „Fabryka Słów” zdecydowało się dać kolejne życie głośnej, napisanej w 2004 roku, książce Pana Rafała Ziemkiewicza, zatytułowanej „Polactwo”.
Cieszę się z dwóch powodów. Po pierwsze. Mimo dzielących nas, niekiedy, światopoglądowych różnic i ocen dotyczących naszej historii, bliższej i dalszej (co jest, moim zdaniem, jak najbardziej naturalne i, co więcej, potrzebne), uważam autora za niezwykle błyskotliwego i wnikliwego obserwatora naszych dziejów, posiadającego, przy tym, naprawdę dużą wiedzę (a to nie zawsze w publicystyce polskiej idzie w parze). Dlatego też od lat z niekłamaną przyjemnością sięgam zarówno po jego felietony jak i dłuższe formy literackie ( polecam „Złowrogi cień Marszałka”). Po drugie. Prezentowana tu książka przypomniała mi wiele niesłychanie istotnych, również z dzisiejszego punktu widzenia, wydarzeń, postaci i faktów, które powoli już zaczęły zacierać się w mojej pamięci, wypierane przez natłok bardziej aktualnych wiadomości, których ostatnie dekady, zarówno w odniesieniu do naszego, krajowego, podwórka jak i szerzej Europy i Świata, bynajmniej nam nie oszczędzały.
„Polactwo” jest wielowątkową i wielowymiarową opowieścią o Polsce stojącej na polityczno – historycznym rozdrożu, pomiędzy upadającym (choć, jak dziś już wiemy z dokumentów nie tak do końca) „jedynie słusznym” systemem PRL-u, transformacją ustrojową 1989 roku i rodząca się demokracją. Polsce rozdzieranej przez bagaż nierozliczonej przeszłości, zakulisowe układy, polityczne targi na osi komuniści -opozycja a później w łonie samej Solidarności, niejasne powiązania i zależności ze służbami specjalnymi (cywilnymi i wojskowymi) w tle. Polsce afer (by przypomnieć tą największą, związaną z Funduszem Obsługi Zadłużenia Zagranicznego FOZZ czy najgłośniejszą czyli tzw. aferę Rywina), skrytobójczych mordów, politycznych zamówień, straszących przez dziesięciolecia SB-ckich teczek, rodzących się i znikających partii i czy pojawiających się nagle gigantycznych fortun i biznesów.
To zbiorowy portret społeczeństwa, które nie do końca potrafi odnaleźć się w nowej, po okrągłostołowej” rzeczywistości, pełnej taniego, medialnego populizmu, manipulacji, dezinformacji i kontrowersyjnych decyzji czy wydarzeń, które do dziś osnute są mgłą tajemnicy. Również ludzi (tzw. ówczesnych elit), których działalność wciąż wzbudza liczne wątpliwości i kontrowersje, przyprawiając całe rzesze historyków i badaczy dziejów najnowszych o prawdziwy ból głowy.
Książka Pana Rafała Ziemkiewicza zatytułowana „Polactwo” to bardzo interesujące przypomnienie wydarzeń naszej historii najnowszej, która, chcemy tego czy nie, miała i ma nadal wpływ na to jak nasz kraj wygląda i funkcjonuje dzisiaj, a z której wciąż nie wyciągnęliśmy wniosków.
Oczywiście, z poglądami wypowiadanymi przez naszego autora możemy zgadzać się lub nie, warto, myślę, jednak pochylić się nad nimi (bądź też z nimi polemizować) bo dotyczą naprawdę żywotnych interesów Rzeczypospolitej. To naprawdę ciekawa lekcja historii, która przyda się nam wszystkim. Duży plus za okładkę.
Polecam.