Kolejna odsłona pasjonującej wojennej opowieści o losach braci Zaniewskich wpisanych w rodzący się i trwający już na dobre drugowojenny konflikt zbrojny. Konflikt, który dla większości Polaków oznaczał rezygnacje z wcześniejszych życiowych i służbowych planów na rzecz ratowania bliskich i walki o przywrócenie niepodległości swojej ojczyzny. Znakomicie oddany historyczny rys, dramaturgia wydarzeń, tragizm poszczególnych postaci oraz ciąg przyczynowo –skutkowy objawiający się niekiedy skrajnymi i brzemiennych w skutkach decyzjami, doprowadza do tego że wraz z naszymi bohaterami po raz kolejny poznajemy rożne ( bardzo często przerażające i zupełnie odczłowieczone ) odlicza wojny. Podobnie jak w cześć pierwszej („Parabellum. Predkość ucieczki”) fabuła oraz obecne w niej wydarzenia obserwujemy z różnej, często skrajnej, perspektywy co pozwala nam na łatwiejsze objęcie całości powieściowych wątków. Z jednej strony ogniskuje się ona wokół rozrzuconych przez wojnę w różne miejsca Europy braci (wraz z plejadą towarzyszących im postaci) z drugiej strony niemieckich oficerów Wehrmachtu i SS, takich jak poznany wcześniej Christian Leitner. Jest to o tyle ciekawe i istotne z punktu widzenia czytelnika iż sama akcja i związane z nią szybko toczące się rozmaite wydarzenia wiodą nas przez Związek Radziecki (Ukrainę), Polskę , Niemcy aż po Francję. Cieszy mnie niezmiernie również fakt iż Remigiusz Mróz znacznie bardziej rozbudował wątek i postać żydowskiego (?) gangstera „o wielu twarzach” który jest moim zdaniem jednym z najbarwniejszych i najciekawszych drugoplanowych bohaterów cyklu.
Wszystko nadal jest gruntownie przemyślane, merytorycznie zgodne i właściwie ze sobą współgra. Niezaprzeczalny realizm, uwidoczniony zarówno w warstwie historycznej jak i tekstowej wpływa na bardzo dobry i sugestywny odbiór lektury. Warstwa fabularna, znakomicie oddany klimat i sceneria tego okresu pozwala nam lepiej poznać i zrozumieć motywy kierujące naszymi bohaterami, które wpływają bezpośrednio lub pośrednio na podejmowane przez nich decyzje. Są atutami ( dodajemy do tego również dynamizm sytuacyjny) którymi odznaczać się powinna każda solidna publikacja tego gatunku.
Książka Remigiusza Mroza „Parabellum. Horyzont zdarzeń” jest kolejnym naprawę dobrym kawałkiem polskiej literatury. Mam tylko nadzieje iż autor nie każe nam zbyt długo czekać na kolejny tom. Naprawdę polecam.