Rusłan Mielnikow „Mrówańcza”

Cieszę się niezmiernie iż Uniwersum METRO 2033, zapoczątkowane przez Dmitryja Glukhovsky’ego nie stało się skostniałą, schematyczną i zamknięta w  sztywne ramy formą,  a wręcz przeciwnie wciąż się rozwija, ewoluuje w rożnych kierunkach, zmienia, poszerza płaszczyznę i przesuwa horyzonty. Wraz z kolejnymi miastami  w których toczą się owe postapokaliptycznej historie pojawiają się nowe, czasami zupełnie zaskakujące elementy i wątki .

 Tym razem przenosimy się do słynnego niegdyś Rostowa nad Donem  i resztek ocalałych, ukrywających się w podziemnych stacjach metra jego mieszkańców. Tu też poznajemy głównego bohatera opowieści, złamanego przez  życie i dotkniętego osobistą tragedią stalkera o pseudonimie Mag, którego przy życiu utrzymuje już tylko chęć zemsty a jedynym celem który mu przyświeca to likwidacja przed śmiercią jak największej ilości potworów i innych zmutowanych istot.

Już wkrótce okaże się jednak iż koszmar powstały po  nuklearnej zagładzie może przybrać jaszcze  groźniejsze i bardziej przerażające formy. Zza horyzontu, niczym biblijna apokalipsa, nadciąga niepowstrzymana mrówańcza (nowy, nieznany jeszcze gatunek) która na swojej drodze niszczy bez wyjątku, wszystko i wszystkich. W obliczy tego niepowstrzymanego zjawiska wydaje się iż czas ludzkości  na Ziemi definitywnie się kończy i nie ma już dla niej żadnej możliwości ratunku….  Czy aby na pewno…?

To kolejna, oddziałująca na czytelnika i jego wyobraźnie wizja okrutnego, zrodzonego z apokalipsy świata, w którym prawie nic nie jest takie jak z pozoru wygląda a ludzie są niekiedy gorsi niż zrodzone z popromiennych mutacji monstra. Brutalnego, okrutnego, pełnej pułapek, zdrad, nieustannej walki o przeżycie, ponurych tajemnic i nieoczekiwanych zdarzeń, zmagania z przeciwnościami losu, skażeniem,  zabójczym promieniowaniem, własnymi słabościami i własnym strachem.

Rusłan Mielnikow doskonale odnajduje się w tej  tematyce i zręcznie prowadzi nas wśród wykreowanej futurystycznej wizji świata jaki powstał po tej tragedii, określonego klimatu, scenerii  i wynikających z tego ludzkich zachowań i postaw.

 „Mrówańcza” jest pozycją która uszczęśliwi z całą pewnością fanów Uniwersum Merto 2033, a tych wszystkich którzy o nim nie słyszeli lub nie mieli okazji poznać bliżej, da możliwość zagłębienia się i poznania tego fascynującego  świata. Nie mogę się już doczekać kolejnej odsłony cyklu.

 

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>