Stanisława Sowińska „Gorzkie lata”.

To bardzo unikatowe, w swoim wymiarze i treści,  świadectwo polskiej (bardzo prominentnej) komunistki, będące żywym przykładem tego, iż  wprowadzona do naszego kraju  (również przy jej znaczącym udziale) tzw. dyktatura proletariatu  nie oszczędzała nawet swoich największych i najgorliwszych wyznawców. Obrazem tego, jak bezlitosne tryby  stalinowskiego totalitaryzmu (tu, oczywiście, w polskim wydaniu)  po krwawym rozprawieniu się z  polityczną opozycją (PSL) i działającymi jeszcze w podziemiu organizacjami niepodległościowymi, zaczęły rozprawę z prawdziwymi czy wyimaginowanymi wrogami w łonie samej partii komunistycznej (PPR- PZPR) oraz  Ludowym Wojski Polskim.

„Najwybitniejszych działaczy komunistycznych bezpodstawnie oskarżano o to że są renegatami i szpiegami. Niektórych zabijano pokątnie, bez sądu, innych prezentowano światu na pokazowych procesach, na których-umęczeni torturami fizycznymi i psychicznymi- recytowali wyuczone oskarżenia. Nieustannie wzywano do czujności, w imię paranoicznej formuły Stalina o tym, że im dalej postępuje budowa socjalizmu, tym chytrzej działa wróg klasowy”.

 Skomplikowane wektory sowieckiej polityki, konflikt z Jugosławią,  Josipa Broz  Tito, głośna sprawa Noela i Hermana Fieldów, amerykańskich sympatyków lewicy (przybierająca coraz bardziej międzynarodowy charakter) oraz ostra i bezpardonowa walka frakcyjna w samej  polskiej partii, toczona  pomiędzy tzw. grupą krajową, reprezentowaną przez Władysława Gomółkę, Mariana Spychalskiego, Zenona Kliszke  a działaczami przybyłymi z ZSRR jak Bolesław Bierut, Jakub Berman czy  Hilary Minc zaczęły zbierać swoje krwawę żniwo.

Oskarżenie o odchylenie prawicowo- nacjonalistyczne oraz  udział w spisku zapoczątkowało fale licznych aresztowań, których jedną z   pierwszych ofiar stała się właśnie bohaterka tej książki, Stanisława Sowińska „Barbara”,  bliska współpracowniczka, jeszcze z czasów okupacji,  Mariana Spychalskiego. Aresztowana  przez Urząd Bezpieczeństwa w październiku 1949, bez oficjalnie postawionych zarzutów czy  aktu oskarżenia, przez pięć lat uwiezienia miała okazje przekonać się,  na własnej skórze, jak naprawdę wygląda  tak oczekiwana „ludowa sprawiedliwość”…

Książka jest wiernym i bardzo osobistym zapisem tego dramatycznego okresu w jej życiu, w którym  dotychczasowi „towarzysze”  w sposób brutalny i bezceremonialny  zdeptali jej osobistą godność, a co gorszę, wiarę w polityczną ideę, której poświeciła i podporządkowała swoje całe dotychczasowe życie.

„Jakiej Partii właściwie nienawidzę? Partii dnia wczorajszego-Gomółki, Spychalskiego. Kliszki i innych towarzyszy z lat walki, mojej własnej Partii? Sięgam do „najgłębszych pokładów duszy” i nie znajduje w niej nienawiści. A więc partii dnia dzisiejszego-Bieruta, Bermana, Radkiewicza, Różańskiego, Romkowskiego i Fejgina, Światło, Duszy i Leszkowicza… Ale i ta partia, chce czy nie chce, jest moja-innej nie ma”.

Uwięziona pod zupełnie  fikcyjnymi,  specjalnie spreparowanymi zarzutami,  przewożona z miejsca na miejsce, cierpiąc psychiczne i fizyczne tortury,  stała się pionkiem (jednym z wielu, jak się przekonamy) w wielkiej rozgrywce na szczytach ówczesnej władzy .

To bardzo intymny opis ludzkiego dramatu (osobistego, rodzinnego, zawodowego) będącego wyrazem zderzenia się jednostki z ponurym murem totalitaryzmu,  którego nadrzędnym celem jest  uzyskanie, wyraźnie ukierunkowanych  zeznań, potrzebnych  do celów procesowych  czy też obciążających  inne osoby. To obraz zmagań  bohaterki z więzienną i powięzienną rzeczywistością, oficerami śledczymi, funkcjonariuszami więziennymi, własnymi słabością,  nadwątlonym zdrowiem,  próbującą za wszelką cenę udowodnić swoją niewinność. Również, rozmaitych etapów, przez które przechodzi ona podczas więziennego okresu: od początkowego niedowierzania, zwykłego nieporozumienia, poprzez złość, wściekłość, strach, po całkowitą rezygnacje, ciężko okupione załamanie psychiczne (nieudaną próbę samobójczą)  aż po pragnienie zemsty i odwetu  na swoich oprawcach (ciekawy  wątek opisujący zmieniające się postawy funkcjonariuszy aparatu przymusu,  podyktowane jej nieugiętą postawą).

To co najbardziej zainteresowało mnie w tej książce (oprócz, naturalnie,  losów samej bohaterki i zmieniającego się politycznego tła, poza więziennymi  murami, wywierającego  określono wpływ na jej życie)  to z jednej strony, charakterystyka stalinowskich oficerów  i katów (Romana Romkowskiego , Jacek Różańskiego, Anatol Fejgina i innych) z drugiej, wątki zawierające bardzo mało znane (a tu pochodzące z samego źródła, informacje o okupacyjnej działalność Polskiej Partii Robotniczej oraz  Gwardii Ludowej i Armii Ludowej, które nadal skrywają wiele tajemnic i niewyjaśnionych wydarzeń. Po latach, wobec jawnego fałszowania i rozlicznych manipulacji faktami, przez poprzedni, słusznie miniony system, mogą one, choć w szczątkowej formie, ujrzeć światło dzienne.

 Książka Stanisławy Sowińskiej „Gorzkie lata” jest, bez wątpienia,  źródłem, które bardzo wiele wnosi do naszej wiedzy dotyczącej  komunistycznej władzy w Polsce,  tym cenniejszym iż dotyczy  osoby, które wprowadzała, instalowała ów ustrój  a później stała się jego ofiarą. To ponure oblicze PRL-u, które z tej perspektywy rzadko mamy okazje oglądać. Polecam.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>