„Archeolodzy, historycy, antropolodzy badają artefakty, czyli zabytki będące wytworami rąk człowieka. O jednych można wiele powiedzieć, inne skrywają frapujące tajemnice. Są też znaleziska zdecydowanie nie pasujące do ustalonego przez naukę obrazu dziejów. Wydają się albo znacznie wyprzedzać epokę w której je wykonano, albo też cel ich powstania pozostaje zagadką. Bywa, że łączy ich coś z pradawnymi mitami i legendami. Stanowią intelektualne wyzwanie – prowokują tak uczonych, jak miłośników tajemnic świata do formułowania zaskakujących hipotez”
Tak już, chyba, jesteśmy skonstruowani że niemal od zawsze fascynuje nas i pociąga to co tajemnicze, nieodgadnione, mroczne, osnute mgłą zapomnienia, odnoszące się do legendarnych postaci i wydarzeń, pradawnych budowli i skrytych w pomroce dziejów obrzędów czy kultów. W sukurs tym pragnieniom i czytelniczemu zapotrzebowaniu idzie Instytut Wydawniczy ERICA oddając w nasze ręce niesłychanie ciekawą pozycje. Tadeusza Oszubskiego, zatytułowaną „Tajemnicze artefakty” Autor zabiera nas w niezwykłą wyprawę śladem dawnych wytworów cywilizacji czy wciąż budzących niejasne uczucia miejscach, dawno minionej przeszłości. Książka jest doskonałym przykładem na to iż historia ludzkości, mimo najnowszych zdobyczy technologicznych oraz naszej znacznie rozwiniętej (w dużej mierze dzięki nim) wiedzy o zachodzących w przeszłości dziejowych procesach, nadal stanowi wiele niewidomych. Pojawiające się co jakiś czas archeologiczne czy antropologiczne perełki uświadamiają nam jednak jak wiele zostało jeszcze do odkrycia, wyjaśnienia i rzeczowej interpretacji. Uświadamia również iż na Piramidach w Gizie, Stonehenge, Wyspie Wielkanocnej, Pompejach czy Trójkącie Bermudzkim świat naukowy się nim zatrzymał, nie wyczerpał problematyki a współczesne odkrycia wciąż poruszają naszą wyobraźnię, czekając na rozwiązanie swoich tajemnic i sekretów .
Lektura Tadeusza Oszubskiego wpisuje się w typową publikację popularnonaukową (ma zatem szanse dotrzeć do naprawdę szerokiego grona czytelników) i stanowi zbiór mniej znanych lub zupełnie nieznanych laikowi archeologicznych i antropologiczne odkryć ostatnich dekad i lat, rozsianych w różnych fragmentów naszego grobu.
Mamy więc tajemniczy manuskrypt Vojniche kupiony od włoskich Jezuitów, odnalezioną u greckich wysp tzw. Maszynę z Andikithiry, pochodzącą z Egiptu figurę Głodujących z Sakkary, geoglify z Peru i Stanów Zjednoczonych, starochińskie (przedkolumbijskie) inskrypcje z Arizony i Nevady, podwodne budowle na dnie Atlantyku, syberyjski Kamienny Kalendarz, świątynie Pytona w Botswanie, wizerunek potwora z Morza Bałtyckiego i wiele innych okazów z rożnych regionów świata
Jest to wybór o dość szerokim charakterze (nie tylko geograficznym), gdyż prezentuje artefakty z różnych epok, o rożnych pochodzeniu i religijno-kulturowej funkcji czy przeznaczeniu (jeśli odgadnięcie tego jest, naturalnie, możliwe). Autor prezentuje nam również związany z poszczególna tematyką wychlasz naukowych badań, interpretacji, teorii, hipotez (często bardzo kontrowersyjnych czy nawet sprzecznych ze sobą) wpisujących się w nowe spojrzenie na wiedze o historii człowieka i jego cywilizacyjnym dorobku
Lektura zbudowana jest z dwudziestu trzech, niezależnych od siebie rozdziałów z których każdy zawiera omówienie konkretnego przedmiotu, przez co czytelnik nie musie trzymać się chronologii i ustalonej z góry kolejności.
Prezentowana tu książka Tadeusza Oszubskiego „Tajemnicze artefakty” jest bez wątpienia interesującą pozycją dla wszystkich miłośników historii i jej wciąż niewyjaśnionych zagadek (choć czasami napotykamy więcej pytań niż odpowiedzi), która zasieje w nas trochę (zdrowej) wątpliwości i niepokoju. Być może w tym czy innym aspekcie zmusi nas również do weryfikacji posiadanej wiedzy, zapewniając nam przy tym, kilka godzin dobrej historycznej rozrywki. Polecam.