Posts Tagged ‘Sven Hassel’

Sven Hassel „ Batalion marszowy”

„ A kiedy już Kancelaria Rzeszy będzie tylko kupą gruzu, ja będę stał pośród ruin i pluł na to wszystko. Także na kości naszych wspaniałych martwych bohaterów”.

Kolejna,  świetnie napisana wojenna powieść, która wyszła z pod pióra duńskiego pisarza Svena Hassela. Byłego żołnierza niemieckich wojsk pancernych, dezertera, skazanego przez niemiecki sąd wojskowy na służbę w Kompani Karnej Specjalnego Pułku Wehrmachtu. Obserwujemy traumatyczne przeżycia, dramatyczne zmagania z losem i wojenną rzeczywistością, zarówno samego autora jak i jego kolegów i przyjaciół ( znanych nam już z poprzednich powieści): Starego, Legionisty, Małego, Porty, Barcelony i innych, również członków tej formacji.
Wraz z nimi bierzemy udział w niezwykle ciężkich i zaciętych walkach na froncie wschodnim, pełnimy służbę wartowniczą w owianym ponurą sława wiezieniu Torgau  i próbujemy ocalić życie w ogarniętej ofensywą radziecką Rumunii. Poznajemy wszystkie bez wyjątku aspekty i trudy żołnierskiego życia, które stały się ich udziałem.

Obraz przedstawiony przez autora poraża swym realizmem, brutalnością i wszechogarniającym okrucieństwem wojny, zobojętnieniem na ludzką krzywdę i cierpienie drugiego człowieka. To wielopoziomowy obraz koszmaru, który odciska na ludziach piętno tak wielkie, iż nie pozbędą się go do końca swoich dni. Bohaterowie powieści Svenaa Hassel „Batalion marszowy” doświadczają tego na własnej skórze.  Nie wierzą w III Rzesze, Adolfa Hitlera, rozdmuchaną  nazistowską propagandę i Naczelne Dowództwo, mają świadomość iż już dawno spisano ich na straty. Są znakomicie wyszkoleni, profesjonalni i śmiertelnie skuteczni.
„ Wpojono nam żelazną dyscyplinę, która przez lata stała się integralną  częścią nas i tylko to trzymało nas na posterunku w samym środku piekła. To i strach o nasze własne skóry. Nie walczyliśmy dla Hitlera czy Rzeszy, tylko zwyczajnie po to by przeżyć”

JEŚLI PIEKŁO ISTNIEJE, TO ONI ZWIEDZILI JE CAŁE…

Postacie są znakomicie scharakteryzowane, niesłychanie barwne (bagaż życiowych doświadczeń każdego z nich, wystarczył by na osobną powieść) nietuzinkowe, w odpowiedni sposób wpisujące się w klimat i koloryt powieści. Całość uderza ogromnym realizmem, znajomością historycznych wydarzeń i realiów II wojny światowej. Dynamiczna akcja, zaskakujące jej zwroty, ciekawa fabuła, świetne dialogi, oraz napięcie utrzymujące się od pierwszej do ostatniej strony, powoduje iż książkę czyta się jednym tchem.

Obowiązkowa pozycja dla wszystkich tych  którzy interesują się historią Europy w kontekście wydarzeń II wojny światowej i chcą na nią spojrzeć z odmiennej niż zwykle perspektywy. Również dla tych,  którzy chcą po prostu przeżyć prawdziwą męska przygodę.

Wstrzymaj oddech, oddział właśnie rusza na kolejną akcję….

Gorąco polecam!!!

Szczególne podziękowania dla Instytutu Wydawniczego ERICA

Sven Hassel „Monte Cassino”

„Monte Cassino”, nazwa klasztoru, na pól zapomniane miejsce na południe od Rzymu? Nie, piekło tak nie do opisania, że nawet ludzie o największej wyobraźni nie będą umieli opisać jego okropności. Było to miejsce gdzie martwi umierali po pięć razy”.

Kolejna znakomita i wstrząsająca swym realizmem powieść Svena Hassela opisująca jedną z największych i najbardziej krwawych bitew II wojny światowej. Sama jednak bitwa o Monte Cassino mimo swojego niezaprzeczalnego dramatyzmu, jest w tej powieści jedynie tłem dla ukazania losów garstki (znanych nam już z poprzednich powieści) niemieckich żołnierzy z karnego Pułku Służby Specjalnej Wehrmachtu: Svena – narratora powieści, Małego, Porty, Starego, Legionisty, Barcelony, Gregora i innych. Śledzimy z zapartym tchem meandry ich wojennego życia, wydarzenia w  których biorą udział, bądź są ich świadkami, obserwując jednocześnie jak groza i okrucieństwo wojny odciskają na nich swoje straszne piętno.
„ Nasze twarze wyglądały teraz zupełnie inaczej. Śmierć położyła nam swoją broń na ramionach i już nie byliśmy tacy sami. Byliśmy zabójcami, śmiertelnie niebezpiecznymi. Można się schować przed pociskiem, ale bardzo trudno ukryć się przed przerażonym żołnierzem, spragnionym zabijania”
Są tacy, jak wojna w  której biorą udział: twardzi, brutalni i bezlitośni, zobojętnieni na ludzką krzywdę i cierpienie, przerażająco profesjonalni i skuteczni. Ryzykują tak wiele i tak często, iż śmierć nie robi już na nich żadnego wrażenia, stając się nieodłącznym aspektem ich żołnierskiego rzemiosła.
Nie okazują litości i nie biorą jeńców, nie wymagają tego również od wroga.
Życie w ciągłym zagrożeniu i świadomość, iż mogą liczyć tylko na siebie wpływa znacząco na ich wzajemne relacje i skomplikowane stosunki miedzy nimi. Nie wierzą w nazistowską propagandę, wielko-niemieckie ideały, Adolfa Hitlera i Naczelne Dowództwo, nie myślą też o tym,  kim byli i co robili wcześniej, takie myśli oznaczają śmierć…
„Nikt z nas  się nie liczył, więc nienawidziliśmy wojny. Z drugiej jednak strony zapomnieliśmy o życiu przed wojną. Jedynym, który udawał że pamięta był Porta, ale on był natchnionym przez niebiosa kłamcą”
Powieść Svena Hassela „Monte Cassino”,  napisana jest mocnym, wyrazistym językiem, pełnym wulgaryzmów i żołnierskiego slangu, nie ma tu patosu i upiększania faktów. Realizmem i plastycznością powalają opisy, zwłaszcza opisy toczących się brutalnych walk. Niemal słychać echa armatnich wybuchów, szczęk ciężkich karabinów maszynowych, jęki rannych i konających, chrzęst czołgowych gąsienic. Oczami wyobraźni widzimy zgliszcza domów, połamane kikuty drzew, zabarwiony na czerwono śnieg i pozamarzane porzucone ciała. poległych….
To książka dla ludzi o mocnych nerwach, którzy chcą przyjrzeć się koszmarowi wojny bez znieczulenia, widząc ją oczami ludzi którzy brali w niej udział.

Gorąco polecam!!!

Szczególne podziękowania dla Instytutu Wydawniczego ERICA