Staraniem Wydawnictwa „Prószyński i S-ka” ukazało się na polskim rynku zupełnie monumentalne działo Torbjørna Faeøvika zatytułowane „Mao. Cesarstwo cierpienia”, będące opisem życia i działalności jednej z najważniejszych postaci XX wieku, Mao Tse-tunga.
Osobowości, która wywarła ogromny i dominujący wpływ ma kształt swoich czasów, stając się zarazem symbolem chińskiej rewolucji jak i okrutnego, bezwzględnego i krwawego totalitaryzmu.
To bez wątpienia najbardziej wnikliwa, wielopłaszczyznowa biografia tego chińskiego polityka i ideologa z jaką się zetknąłem, uwzględniająca oprócz charakterystyki samej postaci, szeroki kontekst historyczno-polityczno-społeczny opisywanego okresu. Jak przystało na porządnie udokumentowaną, spójnią i niezwykle merytorycznie napisaną biografie (a ta taka jest) autor przybliża nam postać przyszłego chińskiego przywódcy nie skupiając się na suchym historiograficznym przedstawieniu faktów i wydarzeń, dotyczących tego człowieka, lecz próbuje wniknąć w jego warstwę psychiczną, emocjonalną, poznać targające nim wątpliwości, motywy którymi się kierował i sploty okoliczności, które wpływały na jego decyzje i takie a nie inne wybory.
Złożoność charakteru, skomplikowana osobowość i indywidualne uwarunkowania, które w naturalny sposób przekładały się na jego procesy decyzyjne. Wszystko to wpisane w aktualne dla poszczególnych prezentowanych tu wydarzeń polityczny, społeczny, ideologiczny i militarny rys, tamtych czasów.
Naturalnie, przeważająca cześć publikacji obejmuje i dotyczy wielkiej i małej polityki, dyplomacji oraz bezpośrednich aspektów natury militarnej czy ogólno-wojskowej, wliczając w to strategię toczonych walk, taktykę oraz szczegółowe opisy zbrojnych kampanii i poszczególnych bitew. Czytając tą pozycje nie mogłem oprzeć się odczuciu iż jeśli Zło można w jakikolwiek sposób spersonifikować to z pewnością dla wielu ludzi XX wieku będzie mieć ono twarz Mao Tse-tunga.
W powszechnej opinii publicznej, przynajmniej z naszej europejskiej perspektywy, za największych zbrodniarzy ubiegłego wieku uznaje się powszechnie Adolfa Hitlera i Józefa Stalina i choć liczna ich ofiar jest porażająca to nawet razem wzięci nie mogą równać się ze skalą zbrodni za która odpowiedzialny jest ten chiński przywódcy i jego poplecznicy Jej rozmach, fanatyzm, okrucieństwa i stopień ludzkiego wynaturzenia po prostu zwala z nóg.
Torbjørn Faeøvik okłamuje meandry skomplikowanego i pokrętnego życiorysu Mao (częstokroć ukrywane i fałszowane – ale to akurat jest domeną niemal wszystkich dyktatorów), docierając przy okazji do wielu mało znanych faktów, wpisanych w burzliwą historii ówczesnych Chin, przez które w XX wieku przetacza się fala gwałtownych zmian o podłożu politycznym, militarnym, społecznym, gospodarczy i ideologicznym. Śledzimy losy Mao od lat najmłodszych aż po czasy w których już jako niekwestionowany przywódca Komunistycznej Partii Chin o statucie niemal Boga.
Usłaną trupami drogę politycznej i wojskowej kariery zakończonej na najwyższym szczycie partyjnej i państwowej hierarchii.
Ukazuje go zarówno jako osobę prywatna oraz jako przebiegłego, cynicznego, mściwego i bezwzględnego polityka i ideologa, który nie cofnie się przed niczym by osiągnąć zamierzone sobie cele. Zbrodniarza i tyrana ingerującego w niemal wszystkie przejawy życia swoich obywateli ,
Książka w wielu momentach szokuje i przeraża, bo o ile obiły mam się o uszy wydarzenia dotyczące chińskiej wojny domowej, rewolucji kulturalnej czy tzw. Wielkiego Skoku, to same opisy (ukazane na konkretnych przykładach) tego jak wyglądały one w rzeczywistości. po prosty wgniatają w fotel.
Bardzo ciekawa rysują się watki odnoszące się do polityki zagranicznej, ówczesnych Chin, szczególnie w odniesieniu do ZSRR (i różnych etapów tych relacji) czy bliższych nam, krajów tzw. demokracji ludowej,
Książka Torbjørna Faeøvika „Mao. Cesarstwo cierpienia”z całą pewnością zainteresuje tych wszystkich, którym nie obce są polityczne meandry XX wiecznej historii. Historii, której Mao Tse-tung, chcemy tego czy nie, przez długie lata był integralną częścią.