„Moskwa pamięta, nie wybacza, znajdzie, ukarze, dopełni zemsty…”
Vladimir Wolff, pisarz kojarzący się nam raczej z literaturą utrzymaną w konwencji militarnej, tym razem udowadnia nam że zupełnie nieźle czuje się również w trochę innej stylistyce i gatunku. Serwuje nam dynamiczny, wciągający, ciekawie skonstruowany (oraz rozwinięty), no i trzeba przyznać naprawę dobrze się czytający polityczno – sensacyjno thriller, osadzony we współczesnych (europejskich i światowych) geopolitycznych realiach- z osią intrygi zagłębioną w ponurych i wciąż pełnych tajemnic czasach polskiego PRL-u.
W bardzo zagadkowych i (mimo starań polskich służb) niejasnych okolicznościach, zostaje uprowadzone w Moskwie i brutalnie zamordowany polski dyplomata, średniego szczebla. Owo wydarzenie (jak się wkrótce okaże, brzemienne w skutkach) staje się punktem wyjścia i momentem zawiązania się skomplikowanej międzynarodowej intrygi, która powiedzie nas przez Rosję, Stany Zjednoczone i obecną III Rzeczpospolitą, wciąż borykająca się i nie potrafiącą uwolnić się od demonów komunistycznej przeszłości.
Sprawne stopniowane napięcie, porywająca i zmieniająca tempo akcja, dobrze skreślona (choć bywa, że miejscami trochę przewidywalna) fabuła oraz kreacja głównego bohatera, Mata Pulaskiego, amerykańskiego eks-komandosa polskiego pochodzenia (jakby żywcem wyjętego z kultowej i wielokrotnie ekranizowanej powieści Roberta Ludluma o Jasonie Bournie ) a nade wszystko pobudzająca naszą ciekawość ponura, skrywana przez lata tajemnica polskich PRL-owskich tajnych służb (w wyjaśnienie której wpisuje się śmierć naszego rodaka ) staną się elementami które spowodują iż podczas czytania lektury z całą pewnością nie powieje nudą.
Na podkreślenie, moim zdaniem, zasługują również dwie inne rzeczy:
Pierwsza, że udało się pisarzowi stworzyć niepowtarzalny przesycony grozą, nieustającym stanem zagrożenia klimat, który działa na wyobraźnie i dodatkowo potęguje nasze odczucia. Druga, iż w lekturze nie zabrakło licznych, urealniających przedstawione w powieści wydarzenia, odniesień do aktualnej sytuacji międzynarodowej, meandrów polskiej polityki wewnętrznej i zagranicznej, dyplomacji, funkcjonowania służb specjalnych (rożnych opcji i nacji) i oraz toczących niczym rak współczesne społeczeństwa i narody korupcji i przestępczości zorganizowanej.
Książka Vladimira Wolffa „Tropiciel“ doskonale wpisuje się w kanony gatunku i jako niebanalna historia, gdzieś z pogranicza fikcji i rzeczywistości, miejscami brutalna, podana bez zbędnego patosu oraz „owijania w bawełnę”. dostarczy nam, bez wątpienia, sporą dawkę naprawdę interesującej literacko -sensacyjnej rozrywki.