Vladimir Wolff „Pierwsza krew”.

„Nie jesteśmy sami – nie jesteśmy bezpieczni…

Odwieczna walka, konflikt stary jak ludzkość – a jednak nienazwany i ukrywany”.  

Vladimir Wolff, jeden z moich ulubionych polskich autorów udowadnia  w swojej najnowszej książce  iż znakomicie  odnajduje się i czuje  również w krótkich formach literackich. W antologii opowiadań „Pierwsza krew” w  charakterystyczny dla siebie dynamiczny i obrazowy sposób prezentuje nam cztery historie dotykających zagadnień z mniej lub bardziej odległej przeszłości, gdzie w subtelny i płynny sposób rzeczywistość miesza się z fikcją a czas zatraca swoje sztywne granice i jasno wytyczone ramy. To intrygująca podróż przez czasy i miejsca, wśród wojennej pożogi, skrywanych tajemnic, miejsc kultu,  potężnych artefaktów i odwiecznej walki dobra ze złem

Poprzez  legendarną Atlantydę ( „Niezłomny”) i historię dowodzonej przez Alkestisa armii,  która broniąc swoich granic przed hordami prymitywnych barbarzyńców napotyka wspierającą ich  potężną, władająca magią  istotę. Persję roku 525 p.n.e („Zaginiona armia”)  i  skrytą w głębi egipskiej pustyni  świątynię, której sekrety ma odkryć, na chwałę imperium, Kritiasz i jego zaprawieni w bojach żołnierze.  Indie lat trzydziestych XX wieku  („Przeklęta świątynia) w których poznajemy dramatyczne losy służącego Santosa, którego trudna, życiowa sytuacja zmusza do podjęcia desperackiego kroku i kradzieży  cennego artefaktu. I wreszcie Polska, czasów współczesnych, roku 2006 ( „Parada wspomnień”) i pogmatwane dziennikarskie śledztwo mające odkryć prawdę o  rzekomej katastrofie, niezidentyfikowanego statku powietrznego, która miał mieć miejsce w Gdańsku pod koniec lat pięćdziesiątych.

Oczywiście, jak w każdym tego rodzaju zbiorze  opowiadań są  takie, które przemawiają do nas  i  podobaj się bardziej lub mniej, wszystko jest, naturalnie,  rzeczą gustu, literackich upodobań, zainteresowań i smaku.

Do mnie zdecydowanie  najbardziej trafiło to ostatnie ale szczegółów, z oczywistych powodów, nie będę zdradzał.

Każda z prezentowanych w lekturze  historii cieszy się własnym życiem, posiada swój unikalny klimat i koloryt, odpowiednio skonstruowaną fabułę i akcję oraz wkomponowane w nią niezwykle ciekawe kreacje bohaterów głównych i pobocznych. Pobudza naszą wyobraźnie, intryguje a niekiedy zmusza do głębszych refleksji. Łączy je świetny literacki warsztat, ogromna plastyczność i  sugestywność świata przedstawionego, nieprzewidywalność zdarzeń oraz bardzo  sprawnie prowadzona narracja. 

Książka Vladimira Wolffa ” Pierwsza krew” to świetnie się czytająca pozycja dla wszystkich amatorów dobrej  polskiej literatury, zmagań z tajemnicami i zagadkami naszej i nie tylko naszej przeszłości.

Entuzjastów twórczości tego autora przekonywać, naturalnie, nie muszę,  innym zaś szczerze zachęcam.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>