„Od 2003 roku Irak kojarzy się z permanentną wojną. Gdy w 2014 roku przy niemal zerowym oporze armii irackiej dżihadyści zajęli Mosul i Tikrit, podniosły się liczne głosy, że Irak jako państwo jest już skończony, a rozpad na trzy regiony kontrolowane przez Kurdów, szyitów i sunnitów – pewny. W 2017 roku sytuacja wyglądała już jednak zupełnie inaczej…”
Mamy właśnie w swoich rękach niesłychanie interesującą publikacje znanego polskiego dziennikarza i znawcy Bliskiego Wschodu, Witolda Repetowicza, zatytułowaną „Allah akbar. Wojna i pokój w Iraku”. Z jaj kart wyłania się wielowarstwowy, interesujący, podparty przy tym bardzo rozbudowanym materiałem dowodowym i merytorycznym przygotowaniem aurora, obraz współczesnego Iraku. Postsadamowkiego państwa, wciąż znajdującego się, niestety, na polityczno-militarnym-religijnym rozdrożu.
To burzliwa i pełna przemocy opowieść o różnych obliczach
tego kraju zarówno czasu wojny jak i rodzącego się w bólu, kruchego pokoju. Historia zmagań wszystkich
ze wszystkimi (szunici, szyici, chrześcijanie, Kurdowie, armia iracka, tzw.
Państwo Islamskie, paramilitarne milicje religijne, Al.- Kaida czy lokalne
ugrupowania zbrojne) i kolejnych próbn zbudowania normalności na zgliszczach.
Tak wstrząsająca opowieść o wojnie, wielkiej i małej polityce, o rozdzierającej
ludzi nienawiści, religijnym fanatyzmie oraz nietolerancji, która niszczy i
zatruwa umysły i dusze.
To co jednak wyraźnie różni tą lekturę od dziesiątków jej podobnych to, to iż napisana jest ona z tzw. pierwszej ręki, przez samego dziennikarza i przez to wolna od bardzo tendencyjnych a nierzadko wyraźnie ukierunkowanych politycznie, medialnych przekazów, znacznie wypaczających prawdziwy obraz tego regionów i problemów z jakim wciąż mierżą się jego mieszkańcy.
Książka jest przy tym prawdziwą skarbnicą wiedzy o Bliskim Wschodzie, zarówno w kontekście współczesnym jak i historycznym, bez którego, naturalnie, zrozumienie niektórych poruszanych tu zagadnień nie będzie możliwe. Pozawala nam lepiej zorientować się pośród prawdziwej mozaiki narodów, społeczności, religii, politycznych partii i frakcji, miejscowych uwarunkowań. Również niezwykle złożonych i skomplikowanych stosunków z innymi państwami, zarówno tymi sąsiednimi (sojuszniczymi czy też mniej lub bardziej wrogimi) jak i innymi, mających status supermocarstw ( Stany Zjednoczone i Rosja) z których niemal każde próbuje ugrać na tej zniszczonej i skrwawionej ziemi, własny interes.
Bardzo dla nas cenne jest to iż autor opiera się w dużej mierze na własnych doświadczeniach, obserwacjach i rozmowach prowadzonych z arabskim przywódcami, dowódcami polowymi, przywódcami partii, żołnierzami, uchodźcami i zwykłymi, mieszkańcami obszarów przez które przeszła wojna.
Mimo wyraźnie reporterskiego charakteru lektura podszyta jest niekiedy głębszą, refleksją nutą (miejscami zadumą) traktującą o różnych odcieniach wojny oraz ludziach (czy całych społecznościach-patrz Kurdowie) wpisanych w dzieje tego regionu, widzianą nie z perspektywy krzykliwych, telewizyjnych przekazów czy fotograficznych fleszy, co pozwala nam w trochę inny niż dotychczas sposób spojrzeć na toczące się tu wydarzenia. I to zarówno jeśli chodzi o ich ogólne polityczno-militarne konsekwencje jak i wpisany w konflikt dramat poszczególnych jednostek.
Książka Witold Repetowicz “Allah akbar. Wojna i pokój w Iraku” to bez wątpienia jedna z najlepszych reporterskich publikacji z jaką miałem okazje zapoznać się w ostatnich latach. Gorąco polecam.