
Andrzej Bart „Śmierć głośna, śmierć cicha”.
„Bilet do nieistniejącego już miasta, które zanim stało się stolicą filmu, było już kinem w czystej postaci”.
Utrzymane w konwencji retro bardzo udane połączenia solidnie skonstruowanego, krwistego kryminału oraz powieści sensacyjnej z silnie zarysowanym wątkiem obyczajowo-społecznym, rozgrywającej się w Łodzi w przededniu wybuchu II wojny światowej.
W mieście nad którym powoli i nieubłaganie zaczynają się zbierać czarne, dziejowe chmury, dochodzi do serii brutalnych morderstw, których sprawca podrzuca w rozmaitych publicznych miejscach fragmenty ciał ofiar, wzbudzając prawdziwe przerażenie i strach wśród mieszkańców metropolii.
Owe okrutne i wynaturzone zbrodnie stają się elementem łączącym losy trójki bohaterów lektury, prowadzącego śledztwo policjanta Michała Burskiego oraz dwójki jego serdecznych przyjaciół: popularnego żydowskiego pisarza Wiktora Sterna i młodej, niemieckiej arystokratki Soni Millar, próbujących pomóc mu w rozwikłaniu makabrycznej zagadki i złapaniu zwyrodnialca. Owe niemal reymontowskie połączenie polsko-niemiecko-żydowskiej przyjaźni jest jednym z wiodących elementów toczącej się fabuły oraz związanej z nią akcji, mający zarówno bezpośredni jak i pośredni wpływ na przyczynowo- -skutkowy ciąg rozgrywających się wydarzeń.
Dobry literacki styl powieści, mroczna, ciekawie zawiązana, kryminalna intryga, odpowiednio budowane napięcie oraz właściwe wyczucie chwili powoduje iż otrzymamy opowieść, która obok kilku godzin godziwej, literackiej rozrywki, zmusi nas do kilku głębszych refleksji oraz zostanie w naszej pamięci na dłużej. Szczegółów, z oczywistych powodów, nie zdradzę.
Być może będę w swojej opinii osamotniony ale moim, skromnym, zdaniem największą zaletą prezentowanej tu publikacji jest znakomicie oddany XX- wieczny klimat Łodzi w przededniu dramatycznego zakrętu historii, który daje sie powoli wyczuć w funkcjonowaniu samego miasta oraz postawach jego mieszkańców. Miasta tętniącego życiem swojej epoki, miasta będącego mozaiką rozmaitych kultur, religi i narodowości. Naznaczonego spuścizną dziejów i bliznami historii, ludzkimi namiętnościami i zbrodniami, blaskiem bogactwa i goryczą biedy, nadziejami, pragnieniami i marzeniami.
Uchwycony przez autora w niezwykle barwny i plastyczny sposób, pełen opisów (duży ukłon w stronę literackiego warsztatu) jest niejako pomostem, łączącym przeszłość z teraźniejszością oraz elementem spinające w całość poszczególne elementy lektury. Ważnym choć milczącym obserwatorem narodowego dramatu i osobistych ludzkich tragedii.
Reasumując. Powieść Andrzeja Barta. „Śmierć głośna, śmierć cicha” jest bez wątpienia pozycją warta polecania. To naprawdę bardzo dobry kawałek polskiej literatury.