Postać generała Zygmunta Berlinga dowódcy 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki i 1 Armii WP, jednej z niekwestionowanych legend PRL-owskiej propagandy i ikony rodzącego się totalitarnego systemu, budziła przez lata i budzi do dziś szereg rozmaitych (często bardzo skrajnych) ocen i opinii dotyczących jego politycznej i wojskowej działalności. Dla zwolenników nowego komunistycznego ładu to niekwestionowany symbol walki o wolność i demokrację, dojrzałości politycznej, realizmu i oddania nowej ideologii. Dla emigracyjnego rządu i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie to synonim zdrajcy, dezertera (skazany wyrokiem wojskowego sądu na śmierć) renegata i sprzedawczyka na usługach Moskwy.
Szereg białych plam na życiorysie, osnutych mgłą tajemnicy działań i kontrowersyjnych decyzji oraz niejasnych powiązań ze służbami specjalnymi Związku Radzieckiego pozostawia wiele niedomówień i spekulacji. Dziś, dzięki tytanicznej pracy historyków i badaczy oraz otwarciu i udostępnieniu przepasanych archiwum, zwłaszcza rosyjskich i angielskich, możliwe stało się rzucenie nowego światła na utrwalony przez lata wizerunek. Książka Daniela Bargiełowskiego zatytułowana „ Konterfekt renegata” jest właśnie rezultatem takich wieloletnich starań.
Obraz gen. Zygmunta Berlinga jaki wyłania się z jej kart ukazany został w najciemniejszych barwach z niemal namacalnym piętnem pozbawionego sumienia zdrajcy. Autor przybliża nam jego sylwetkę (w szerokim historyczno – politycznym kontekście) od czasów I wojny światowej, służby wojskowej w okresie dwudziestolecia międzywojennego, niewoli aż po ewidentnie inspirowaną przez nowych moskiewskich mocodawców dezercję z armii gen. Andersa i zdradę polskich interesów narodowych. Obala narosłe mity, kwestionuje prawdziwość tez i faktów zawartych w jego pamiętnikach, ujawniając przy tym cała perfidię i szeroki zakres podejmowanych przez NKWD działań mających na celu ( wbrew międzynarodowym ustaleniom) osłabienie i rozbicie na wszelkie możliwe sposoby formujących się polskich jednostek
Działań które zyskały całkowitą akceptacje i co ważniejsze wydatną pomoc ze strony naszego antybohatera ( zwerbowanego już w obozie w Starobielsku) oraz grupki współpracujących z nim oficerów rożnego szczebla. Jak wynika z przedstawionych dokumentów był on niezwykle posłusznym wykonawca radzieckich dyrektyw, inspiratorem i wykonawca szeregu wywiadowczych działań godzących w interesy niepodległej Polski i poszczególnych wiernych tej idei oficerów.
Wszystko jest tu naprawdę wnikliwie i rzetelnie opracowane, znakomicie udokumentowane i przedstawione w oparcie o zeznania licznej grupy uczestników i świadków interesujących nas wydarzeń tego okresu.
Oczywiście jak w każdej publikacji tego typu z opiniami i argumentami zawartymi przez autora może my zgadzać się bądź też nie. Niezależnie jednak od tego jaki wyglądać będzie nasza ocena jest to z całą pewnością lektura z którą warto się zapoznać, gdyż dotyczy niesłychanie ważnego fragmentu naszych dziejów najnowszych i ludzi którzy mieli na nie niebagatelny wpływ.