
„Gdy spoglądasz w otchłań, również otchłań spogląda w ciebie”.
Literacki debiut Łukasza Czarneckiego zdecydowanie mi się podobał a jednym z powodów takiego stanu rzeczy było to iż autorowi w bardzo interesujący i umiejętny sposób udało się połączyć razem, kilku literackich gatunków. Bo „Apostata” to właśnie połączenie powieści grozy (horroru?), fantasy, krwistego kryminału, dobrej sensacji z elementami czarnej komedii i przygodówki, rozgrywające się w ciekawie wykreowanym, futurystycznym świecie, lekko przypominającym starą, dobrą, wiktoriańską Anglię.
Całość, jednak, mimo owego, literackiego galimatiasu, jawi się w sposób bardzo dobrze przemyślany, zaplanowany i wewnętrznie spójny.
Książka Łukasza Czarneckiego składa się z trzech rozbudowanych opowiadań (ostatnie to w zasadzie już powieść) zatytułowanych kolejno „Ofiarnicy”, „Sabat” i „Apostata”, połączonych wspólnym mianownikiem w postaci Wydziału do spraw Okultyzmu Departamentu Policji w Denetoraz oraz służących tam kapitanów policji w osobach Arthura Wellingtona i Karla Hangbecka, którzy staną się naszymi przewodnikami po wykreowanych przez autora świecie i którym towarzyszyć będziemy w prowadzonych przez nich śledztwach.
Wątek okultystyczny w jego różnych konfiguracjach będzie elementem wiodącym przez całą lekturę, wpływając na określony kształt opisywanych wydarzeń oraz (bezpośrednio lub pośrednio) na toczącą się fabuła i akcję;
„Z dala od zgiełku pól bitewnych toczy się zupełnie inna walka, może nawet ważniejsza dla losów cywilizacji: niekończąca się batalia przeciwko mrocznym kultom, które oddają cześć złowrogim bytom zrodzonym u zarania czasu. Wyznawcy demonów nie spoczną, póki nie uwolnią swych panów z więżącej ich Otchłani, by ci mogli pochłonąć ludzkość, tak jak czynili to z innymi rasami zasiedlającymi Ekumenę przez miliony lat”.
Świeżość pomysłu, nieszablonowość, rozmach, różnorodna perspektywa, niezłe dialogi oraz bardzo dobrze prowadzona warstwa opisowa, budująca określony klimat (a ten w powieści jest niesłychanie ważny) powoduje iż czeka nas kilka wieczorów naprawdę i niebanalnej rozrywki na wysokim poziomie.
Nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Polecam.