„Jedynie prawda jest ciekawa”. Józef Mackiewicz.
Zdarza się w naszym życiu czasami tak, że błahe i z pozoru zupełnie nie związane ze sobą wydarzenia (niekiedy bardzo odległe jeśli chodzi o czas i miejsce w których się rozgrywają) potrafią zogniskować wokół siebie grupę obcych sobie ludzi, tworząc przyczynowo –skutkowy ciąg zdarzeń których finał jest naprawdę trudny do przewidzenia. Tak jest też właśnie w nowej i bardzo dobrze napisanej powieści Sebastiana Reńca ”Niewidzialni”. Bo cóż takiego łączyć może umierającego (w wyniku przedawkowania narkotyków) polskiego emigranta w holenderskiej dzielnicy nędzy, zmagającego się z traumą osobistych przeżyć i alkoholem polskiego dziennikarza śledczego, wyrwaną z sekty, mieszkającą w Wilnie młoda litewską malarkę, przytłoczonego pracą doświadczonego policjanta, szanowanego akademickiego wykładowcę z poplątana i niejasną przeszłością, wciąż nie mogącego się pogodzić z tragiczną śmiercią córki styranego życiem ojca, odnoszącą zawodowe sukcesy szefową dużego wydawnictwa i dziewczynę szukającą prawdy o swoim pochodzeniu. Okazuje się że całkiem sporo, a wspólnym mianownikiem okazuje się bardzo tajemnicze samobójstwo sprzed lat, młodej polskiej opozycyjnej działaczki. Tak zawiązuje się niezwykle ciekawa intryga, która od początki chwyta czytelnika za przysłowiowe gardło, trzymając w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
Autor po raz kolejny (jego wcześniejsza powieść „Z cienia” odnosi się do tematyki tzw. „Żołnierzy Wyklętych”) podejmuje i dotyka niezwykle bolesnej dla nas Polaków tematyki rozliczeń z własną przeszłością, nie zamkniętymi rozdziałami jej historii i wciąż straszącymi nas demonami komunistycznych czasów. Wiedzie nas od mrocznych czasów PRL-u lat osiemdziesiątych, gdzie walka z niepodległościową opozycją ( spod znaku KOR-u, „Solidarności”, KPN-u i innych organizacji) przybiera brutalną i bezpardonowa formę, aż po czasy nam współczesne, gdzie wiele z tych zbrodni wciąż okryte jest mgłą tajemnicy i zmową milczenia. Niestety, w obliczu słabości III Rzeczypospolitej, dawni oprawcy z UB i SB odpowiedzialni za szereg najohydniejszych zbrodni poprzedniego systemu, mający na rękach krew swoich rodaków, nadal czują się bezpieczni i bezkarni. Kolejne procesy sądowe umarzane są z braku wystarczających dowodów albo kończą się wyrokami uniewinniającymi (świadkowie nagle doznają amnezji, dowody winy giną, następuje przedawnienie, sędziowie są niezwykle pobłażliwi). Nadal są świetnie zorganizowani i zakonspirowani, przeniknęli niemal do wszystkich dziedzin życia politycznego i publicznego, posiadają rozległe wpływy i koneksje. W ich rękach znajduje się również rzecz najważniejsza, archiwum dawnych służb specjalnych, w którym znajduje się tysiące teczek i mikrofilmów, przez które wiele osobistości z elit władzy i pierwszych stron gazet nie może spać spokojnie. Wszyscy słyszeliśmy oczywiście o wielkich i głośnych mordach tego okresu, jak sprawa ks. Jerzego Popiełuszki czy Grzegorza Przemyka, lecz nikt z nas naturalnie nie wątpi iż było ich o wiele więcej, choć przez lata nie ujrzały światła dziennego i być może nie ujrzą go już nigdy. Opozycyjni działacze którzy nagle znikają bez śladu, popełniają samobójstwa, giną pod kołami pociągów i ciężarówek, wypadają z okien, zostają śmiertelnie pobici przez nieznanych sprawców (instytucja „nieznanych sprawców” stała się niestety w Polsce tego okresu już nie mam symboliczna). Jedno z takich właśnie wydarzeń (dotyczące autentycznej historii Joanny Kepińskiej) i prób odkrycia, po latach, prawdy stało się właśnie kanwą opisywanych w tej powieści wydarzeń.
Przyznam się szczerze iż książka Sebastiana Reńca jest jedną z lepszych pozycji, jakie ostatnio miałem okazję przeczytać. Uderza realizmem zdarzeń i zachowań, oraz dociekliwą obserwacją naszej rodzimej rzeczywistości. Autor znakomicie prowadzi intrygę, właściwie stopniuje napięcie i tworzy własną niepowtarzalną lekko mroczną aurę zagrożenia, która niczym gęsta tropikalna mgła oplata przedstawione w powieści postacie. Uderza dużą dbałością o szczegóły i dobrą znajomością historycznych realiów, zwłaszcza w odniesieniu do wydarzeń z najnowszej historii Polski . To obraz brutalnego, wynaturzonego, okrutnego i cynicznego świata PRL-owskich służ specjalnych( inwigilacja, tajni współpracownicy, podsłuchy , taśmy, donosy, anonimy, szantaże, zastraszanie, pobicia, tortury, więzienia i zwykłe polityczne mordy ). Wychodzą na jaw ciemne, skrzętnie przez lata skrywane tajemnice przeszłości, dotyczące ludzi, miejsc i zdarzeń które miały miejsce w komunistycznej Polsce, oraz po jej upadku w dobie tzw. demokracji.
Za względu na bardzo ważny historyczny kontekst, wymowę oraz świetne pióro powieść ”Niewidzialni” to zdecydowanie jedna z tych pozycji literackich, która na długo zapadnie w naszą pamięć i zmusi (mam nadzieje) do pewnych głębszych refleksji. Polecam.