Wśród surowych i mroźnych klimatów X wiecznej Skandynawii toczy swe burzliwe i pełne niebezpieczeństw życie główny bohater powieści Łukasza Malinowskiego Skald Ainar. Opromieniony nimbem sławy (szeroko znany ze swych pieśni ) korzysta w pełni z wszelkich uroków życia i kobiecych wdzięków na kolejnych chętnie go goszczących dworach możnych jarlów północy. Typ awanturnika i lekkoducha, dysponujący wrodzoną inteligencją, niemal złodziejskim sprytem oraz ponadprzeciętnymi umiejętnościami w walce co niezwykle istotnie i przydatne w świecie wojowniczych i ceniących odwagę wikingów. Te zresztą już wkrótce będzie musiał udowodnić bezceremonialnie wciągając w krwawy zbrojny konflikt dwóch potężnych lokalnych władców, walcząc z siejących grozę i śmierć nieumarłym Draugiem, czy starając się wyjaśnić serie dziwnych i tajemniczych mordów na Wyspie Irów. Jednym z głównych atutów prezentowanej tu powieści, oprócz kreacji samego głównego bohatera ( który jest naturalną osią spajająca trzy opowieści), jest zaskakująca, nieprzewidywalna i bardzo dynamiczna akcja. Jej smaczku dodaje niezwykle umiejętne umiejscowienie wydarzeń w klimacie dawnych wczesnośredniowiecznych czasów, gdzie dawna wiara, zabobon i magia ściera się z kiełkującym chrześcijaństwem, natura wyznacza tryby i odsłony życia a nadrzędną wartością jest odwieczna tradycja i pozycja rodów. Czasy w których rozwiązywanie sporów i problemów nie szuka się raczej przy negocjacyjnym stole a przy pomocy włóczni, miecza i topora przez co przepasane śnieżne przestrzenie raz po raz barwią się krwawą purpurą.
” Kruki i wrony, które już podczas bitwy krążyły nad lasem, teraz rozpoczęły ucztę. Nie wszystkie ich dania były martwe. Ci którzy byli wstanie to zrobić, odganiali ptaszyska ale te nigdy nie odlatywały daleko.”
Te brutalne, krwawe i dość rozbudowane akcenty znajdziemy oczywiście i w tej lekturze, a to oznacza iż z całą pewnością męska cześć czytelników będzie w pełni usatysfakcjonowana. Jeśli chodzi zaś o sam odbiór lektury to zarówno język jak i historyczne nazewnictwo ( trudniejsze wyrażenia są wyczerpująco przetłumaczone i wyjaśnione) nie sprawia poważniejszych trudności a interesująca fabuła i zręcznie prowadzona intryga powoduje iż książkę czyta się błyskawicznie. Bardzo cieszy mnie fakt iż tego rodzaju literatura i tematyka ostatnimi czasy święci coraz większe triumfy zdobywając rzesze nowych czytelników. No i zdecydowanie ogromny plus za świetną, wyrazistą i przyciągającą wzrok okładkę, wyróżniającą książkę z wielu innych tytułów.