Archive for czerwiec, 2022
Posted by Jarek Nelkowski - poniedziałek, 27 czerwca, 2022
Philippe Sands „Szlak szczurów”.
Posted by Jarek Nelkowski - wtorek, 14 czerwca, 2022
„Szlak szczurów to niezwykle aktualny portret zła w całej jego złożoności i banalności”.
Mimo iż od wydarzeń II wojny światowej i okresu zaraz po jej zakończeniu minęło ponad siedemdziesiąt lat, wciąż wiele skrzętnie skrywanych tajemnic i sekretów, tego okresu, nie ujrzało światła dziennego lub pojawiło się w wersji bardzo okrojonej czy wręcz fragmentarycznej. Opatrzone klauzulami tajności, ukryte w państwowych, agencyjnych czy prywatnych archiwach dopiero po latach na powrót stają się interesującym źródłem badawczym dla współczesnych historyków.
Jednym z takich właśnie, rozgrywających się zakulisowo, wydarzeń było istnienie tytułowego ” Szlaku szczurów”, czyli wiodącej przez Stolicę Apostolską drogi ucieczki, którą nazistowscy zbrodniarze wojenni i ludobójcy, przy pomocy katolickich hierarchów uciekali z Europy do państw Ameryki Południowej czy Afryki (Adolf Eichmann, Erich Priebke, Josef Mengele, Josef Schwammberger, Gerhard Bohne i wielu, wielu innych).
Skorzystać z niej próbował również ukrywających się po wojnie Otto Wächter, niechlubny bohater tej publikacji, niemiecki gubernator Dystryktu Krakowskiego (przyjaciel i bliski współpracownik skazanego na śmierć w procesie norymberskim Hansa Franka) i Dystryktu Galicja, odpowiedzialny za eksterminację ludności polskiej i żydowskiej na podległych mu terenach oraz grabież i wywóz bezcennych dóbr kultury i sztuki.
Po wojnie udaje mu się zbiec do Włoch, gdzie pod fałszywym nazwiskiem, Otto Reinhardt, ukrywa się w katolickim kolegium, nieopodal Rzymu. Umiera 14 sierpnia 1949 roku w dość niejasnych okolicznościach w szpitalu Santo Spirito w obecności katolickiego biskupa Aloisa Hudala, zwolenników faszyzmu i człowieka dzięki któremu wielu hitlerowców (oraz przedstawicieli rozmaitych kolaboracyjnych rządów-Serbów, Chorwatów, Słowaków, Francuzów, Belgów itd) uniknęło karzącej dłoni sprawiedliwości.
I właśnie to wydarzenie oraz niejasne powojenne powiązanie byłego SS-Gruppenführera z Watykanem stały się dla Philippe Sandsa punktem wyjścia w odkrywaniu historycznej prawdy o życiu i działalności jednego z najbardziej odrażających morderców „zza biurka” w III Rzeszy.
Nie jest to jednak, bynajmniej, pozbawiona emocji lektura, skupiająca się jedynie na polityczno -historyczny aspektach życiorysu tego oprawcy czy suchym, faktograficznym zapisie okrucieństw których się dopuścił, gdyż książkę wyraźnie wyróżniają dwie rzeczy.
Pierwsza, to spojrzenie na życie Otto Wächtera widziane z perspektywy jego żony Charlotty, tym cenniejsze iż autor korzysta z jej imponującego archiwum, zawierającego min. dwadzieścia tomów pamiętników, liczne wywiady oraz listy i pocztówki, które wymieniała z mężem w różnych okresach wspólnego życia. Dotyczy to zarówno okresu przedwojennego, tragicznego czasu II wojny światowej (rodzina towarzyszy SS-manowi zarówno w Krakowie jak i później we Lwowie-bardzo ciekawy wątek dotyczący ukraińskiej dywizji SS Galizien) jak i po upadku III Rzeszy, gdy kobieta pomaga i wspiera finansowo ukrywającego się męża.
Ich wzajemne relacje oraz to jak Charlotta postrzega nazizm (zarówno jako polityczny system jak i ideologie) oraz dramatyczne wydarzenia rozgrywające się na okupowanych terytoriach, administrowanych przez Otto Wächtera oraz jego rolę w zbrodniach tego okresu jest jednym z najciekawszych elementów publikacji.
Druga, to współpraca autora z synem zbrodniarza, Horstem Wächterem, który nadal nie wierzy w historyczny przekaz (co jest w jakiś tam sposób zrozumiałe) i tkwi w przekonaniu o niewinności swojego ojca, tu mierzącego się z bolesną i trudna dla siebie prawdą.
” Najtrudniej zobaczyć zbrodniarza w osobie, którą kochamy…”.
Połączenie tych elementów powoduje iż otrzymujemy naprawdę unikalne, historyczne świadectwo, widziane na przykładzie jednej , konkretnej, rodziny będącej malutkim trybikiem obłąkańczej, narodowosocjalistycznej machiny zagłady.
Gorąco polecam.
„Szlak szczurów to niezwykle aktualny portret zła w całej jego złożoności i banalności”.
Mimo iż od wydarzeń II wojny światowej i okresu zaraz po jej zakończeniu minęło ponad siedemdziesiąt lat, wciąż wiele skrzętnie skrywanych tajemnic i sekretów, tego okresu, nie ujrzało światła dziennego lub pojawiło się w wersji bardzo okrojonej czy wręcz fragmentarycznej. Opatrzone klauzulami tajności, ukryte w państwowych, agencyjnych czy prywatnych archiwach dopiero po latach na powrót stają się interesującym źródłem badawczym dla współczesnych historyków.
Jednym z takich właśnie, rozgrywających się zakulisowo, wydarzeń było istnienie tytułowego ” Szlaku szczurów”, czyli wiodącej przez Stolicę Apostolską drogi ucieczki, którą nazistowscy zbrodniarze wojenni i ludobójcy, przy pomocy katolickich hierarchów uciekali z Europy do państw Ameryki Południowej czy Afryki (Adolf Eichmann, Erich Priebke, Josef Mengele, Josef Schwammberger, Gerhard Bohne i wielu, wielu innych).
Skorzystać z niej próbował również ukrywających się po wojnie Otto Wächter, niechlubny bohater tej publikacji, niemiecki gubernator Dystryktu Krakowskiego (przyjaciel i bliski współpracownik skazanego na śmierć w procesie norymberskim Hansa Franka) i Dystryktu Galicja, odpowiedzialny za eksterminację ludności polskiej i żydowskiej na podległych mu terenach oraz grabież i wywóz bezcennych dóbr kultury i sztuki.
Po wojnie udaje mu się zbiec do Włoch, gdzie pod fałszywym nazwiskiem, Otto Reinhardt, ukrywa się w katolickim kolegium, nieopodal Rzymu. Umiera 14 sierpnia 1949 roku w dość niejasnych okolicznościach w szpitalu Santo Spirito w obecności katolickiego biskupa Aloisa Hudala, zwolenników faszyzmu i człowieka dzięki któremu wielu hitlerowców (oraz przedstawicieli rozmaitych kolaboracyjnych rządów-Serbów, Chorwatów, Słowaków, Francuzów, Belgów itd) uniknęło karzącej dłoni sprawiedliwości.
I właśnie to wydarzenie oraz niejasne powojenne powiązanie byłego SS-Gruppenführera z Watykanem stały się dla Philippe Sandsa punktem wyjścia w odkrywaniu historycznej prawdy o życiu i działalności jednego z najbardziej odrażających morderców „zza biurka” w III Rzeszy.
Nie jest to jednak, bynajmniej, pozbawiona emocji lektura, skupiająca się jedynie na polityczno -historyczny aspektach życiorysu tego oprawcy czy suchym, faktograficznym zapisie okrucieństw których się dopuścił, gdyż książkę wyraźnie wyróżniają dwie rzeczy.
Pierwsza, to spojrzenie na życie Otto Wächtera widziane z perspektywy jego żony Charlotty, tym cenniejsze iż autor korzysta z jej imponującego archiwum, zawierającego min. dwadzieścia tomów pamiętników, liczne wywiady oraz listy i pocztówki, które wymieniała z mężem w różnych okresach wspólnego życia. Dotyczy to zarówno okresu przedwojennego, tragicznego czasu II wojny światowej (rodzina towarzyszy SS-manowi zarówno w Krakowie jak i później we Lwowie-bardzo ciekawy wątek dotyczący ukraińskiej dywizji SS Galizien) jak i po upadku III Rzeszy, gdy kobieta pomaga i wspiera finansowo ukrywającego się męża.
Ich wzajemne relacje oraz to jak Charlotta postrzega nazizm (zarówno jako polityczny system jak i ideologie) oraz dramatyczne wydarzenia rozgrywające się na okupowanych terytoriach, administrowanych przez Otto Wächtera oraz jego rolę w zbrodniach tego okresu jest jednym z najciekawszych elementów publikacji.
Druga, to współpraca autora z synem zbrodniarza, Horstem Wächterem, który nadal nie wierzy w historyczny przekaz (co jest w jakiś tam sposób zrozumiałe) i tkwi w przekonaniu o niewinności swojego ojca, tu mierzącego się z bolesną i trudna dla siebie prawdą.
” Najtrudniej zobaczyć zbrodniarza w osobie, którą kochamy…”.
Połączenie tych elementów powoduje iż otrzymujemy naprawdę unikalne, historyczne świadectwo, widziane na przykładzie jednej , konkretnej, rodziny będącej malutkim trybikiem obłąkańczej, narodowosocjalistycznej machiny zagłady.
Gorąco polecam.
Marek A. Koprowski „Żołnierze Wyklęci”.
Posted by Jarek Nelkowski - poniedziałek, 13 czerwca, 2022
„Zbiór autentycznych relacji żołnierzy podziemia antykomunistycznego, którzy ocaleli z nierównej walki z komunistyczną władzą. Tych nielicznych, którzy wyszli cało z sowieckich więzień i katowni„.
Nakładem Wydawnictwa Replika ukazał się właśnie drugi tom książki Pana Marka A. Koprowskiego, zatytułowany „Żołnierze Wyklęci. Wspomnienia i relacje”, będący kontynuacją niesłychanie poruszającej, historycznej opowieści o polskich patriotach, którzy nie złożyli broni wraz z końcem II wojny światowej a jedynie zmienili okupanta z nazistowskiego na komunistycznego.
To rozpisany na wiele głosów obraz tych wstrząsających i niespokojnych dni, widziany w szerokim społecznym przekroju, będący bolesnym zapisem życia Polaków po których przetoczył się walec dziejów, wywracając ich życie zupełnie do góry nogami. To opowieść o tych wszystkich (oprócz naszych bohaterów pojawiają się postacie ich dowódców, towarzyszy broni, współpracowników, przyjaciół czy rodzin), którzy zmierzyć się musieli z nową, narzuconą im siłą, rzeczywistością, ze wszystkimi konsekwencjami tego co ona ze sobą niosła. Rzeczywistością w której na gruzach potwornych zniszczeń i niewyobrażalnej hekatomby ludności, rodziło się nowe, obce im państwowo-ideologiczne życie.
Poznajemy całą obłudę, perfidię i bezwzględność wspieranych przez Armię Czerwoną komunistycznych władz, które nigdy, wbrew szumnym propagandowym hasłom nie miały zamiaru podjąć dialogu z środowiskami opozycyjnymi.
Widzimy na tym tle ludzkie dramaty i straszną cenę jaką płacili ludzie podziemia, w tym również ich najbliżsi, za przynależność to niepodległościowych organizacji: więzieni, torturowani, zastraszani, okradani w majestacie prawa, mordowani w ubeckich katowniach czy w leśnych ostępach, zaginieni bez wieści, skazywani na śmierć w spreparowanych procesach sądowych.
Dużym plusem lektury jest to iż autor doskonale charakteryzuje powojenne realia naszego kraju, całość niezwykle skomplikowanej sytuacji politycznej, gospodarczej, społecznej, moralnej i światopoglądowej. Również tego jak przekładało się to na działalność organizacji, które nadal tkwiły w konspiracji.
Marek A. Koprowski oparł się na wspomnieniach i relacjach trzynastu członków antykomunistycznego podziemia z Narodowych Sił Zbrojnych, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość i Konspiracyjnego Wojska Polskiego związanych głównie z Lubelszczyzną i to właśnie z ich perspektywy obserwujemy jak wyglądała rzeczywistość tzw. Polski Ludowej, partyzancki etos, ukrywających się i walczących jeszcze oddziałów oraz, dla tych którym było to dane, powojenna egzystencja z piętnem zdrajcy i bandyty.
To właśnie, moim zdaniem, jest jednym z najistotniejszych i najciekawszym, dla nas czytelników, aspektów tej publikacji (pomijając naturalnie ważne i rozległe walory historyczno-poznawcze).
Na kartach książki w bardzo osobistych wspomnieniach powraca również postać ostatniego, niezłomnego żołnierza polskiego podziemia niepodległościowego, czyli Józefa Franczaka ps„ Laluś” (1918–1963), które rzucą trochę innego światła na tą jakże tragiczną postać.
Książka „Żołnierze Wyklęci Wspomnienia i relacje”. tom II to kolejne ważne i potrzebne świadectwo naszej bolesnej, dwudziestowiecznej historii i swoisty hołd złożony setkom naszych rodaków, walczących o wolną i niezawisła Polskę.
Gorąco polecam.
„Zbiór autentycznych relacji żołnierzy podziemia antykomunistycznego, którzy ocaleli z nierównej walki z komunistyczną władzą. Tych nielicznych, którzy wyszli cało z sowieckich więzień i katowni„.
Nakładem Wydawnictwa Replika ukazał się właśnie drugi tom książki Pana Marka A. Koprowskiego, zatytułowany „Żołnierze Wyklęci. Wspomnienia i relacje”, będący kontynuacją niesłychanie poruszającej, historycznej opowieści o polskich patriotach, którzy nie złożyli broni wraz z końcem II wojny światowej a jedynie zmienili okupanta z nazistowskiego na komunistycznego.
To rozpisany na wiele głosów obraz tych wstrząsających i niespokojnych dni, widziany w szerokim społecznym przekroju, będący bolesnym zapisem życia Polaków po których przetoczył się walec dziejów, wywracając ich życie zupełnie do góry nogami. To opowieść o tych wszystkich (oprócz naszych bohaterów pojawiają się postacie ich dowódców, towarzyszy broni, współpracowników, przyjaciół czy rodzin), którzy zmierzyć się musieli z nową, narzuconą im siłą, rzeczywistością, ze wszystkimi konsekwencjami tego co ona ze sobą niosła. Rzeczywistością w której na gruzach potwornych zniszczeń i niewyobrażalnej hekatomby ludności, rodziło się nowe, obce im państwowo-ideologiczne życie.
Poznajemy całą obłudę, perfidię i bezwzględność wspieranych przez Armię Czerwoną komunistycznych władz, które nigdy, wbrew szumnym propagandowym hasłom nie miały zamiaru podjąć dialogu z środowiskami opozycyjnymi.
Widzimy na tym tle ludzkie dramaty i straszną cenę jaką płacili ludzie podziemia, w tym również ich najbliżsi, za przynależność to niepodległościowych organizacji: więzieni, torturowani, zastraszani, okradani w majestacie prawa, mordowani w ubeckich katowniach czy w leśnych ostępach, zaginieni bez wieści, skazywani na śmierć w spreparowanych procesach sądowych.
Dużym plusem lektury jest to iż autor doskonale charakteryzuje powojenne realia naszego kraju, całość niezwykle skomplikowanej sytuacji politycznej, gospodarczej, społecznej, moralnej i światopoglądowej. Również tego jak przekładało się to na działalność organizacji, które nadal tkwiły w konspiracji.
Marek A. Koprowski oparł się na wspomnieniach i relacjach trzynastu członków antykomunistycznego podziemia z Narodowych Sił Zbrojnych, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość i Konspiracyjnego Wojska Polskiego związanych głównie z Lubelszczyzną i to właśnie z ich perspektywy obserwujemy jak wyglądała rzeczywistość tzw. Polski Ludowej, partyzancki etos, ukrywających się i walczących jeszcze oddziałów oraz, dla tych którym było to dane, powojenna egzystencja z piętnem zdrajcy i bandyty.
To właśnie, moim zdaniem, jest jednym z najistotniejszych i najciekawszym, dla nas czytelników, aspektów tej publikacji (pomijając naturalnie ważne i rozległe walory historyczno-poznawcze).
Na kartach książki w bardzo osobistych wspomnieniach powraca również postać ostatniego, niezłomnego żołnierza polskiego podziemia niepodległościowego, czyli Józefa Franczaka ps„ Laluś” (1918–1963), które rzucą trochę innego światła na tą jakże tragiczną postać.
Książka „Żołnierze Wyklęci Wspomnienia i relacje”. tom II to kolejne ważne i potrzebne świadectwo naszej bolesnej, dwudziestowiecznej historii i swoisty hołd złożony setkom naszych rodaków, walczących o wolną i niezawisła Polskę.
Gorąco polecam.