Archive for czerwiec, 2022

Philippe Sands „Szlak szczurów”.

„Szlak szczurów to niezwykle aktualny portret zła w całej jego złożoności i banalności”.

Mimo iż od wydarzeń II wojny światowej i okresu zaraz po jej  zakończeniu minęło  ponad siedemdziesiąt lat, wciąż wiele  skrzętnie skrywanych tajemnic i sekretów, tego okresu, nie  ujrzało światła dziennego lub pojawiło się w wersji bardzo okrojonej  czy wręcz fragmentarycznej. Opatrzone klauzulami tajności, ukryte w państwowych, agencyjnych czy prywatnych archiwach dopiero po latach na powrót stają się interesującym źródłem  badawczym dla współczesnych  historyków.

Jednym  z takich właśnie, rozgrywających się zakulisowo, wydarzeń było istnienie tytułowego ” Szlaku szczurów”,  czyli wiodącej przez Stolicę Apostolską drogi ucieczki, którą nazistowscy zbrodniarze wojenni i ludobójcy, przy pomocy katolickich hierarchów uciekali z Europy do państw Ameryki Południowej  czy Afryki (Adolf Eichmann, Erich Priebke, Josef Mengele, Josef Schwammberger,  Gerhard Bohne i wielu, wielu innych).
Skorzystać z niej próbował również ukrywających się po wojnie  Otto Wächter, niechlubny bohater tej publikacji, niemiecki  gubernator Dystryktu Krakowskiego (przyjaciel i bliski współpracownik skazanego  na śmierć w procesie norymberskim Hansa Franka)  i Dystryktu Galicja, odpowiedzialny za eksterminację ludności polskiej i żydowskiej na podległych mu terenach oraz grabież  i wywóz bezcennych  dóbr kultury i sztuki.

Po wojnie udaje mu się zbiec do Włoch, gdzie pod fałszywym nazwiskiem, Otto Reinhardt, ukrywa się w katolickim kolegium, nieopodal Rzymu. Umiera 14 sierpnia  1949 roku w dość niejasnych okolicznościach w szpitalu Santo Spirito w obecności  katolickiego biskupa Aloisa Hudala, zwolenników faszyzmu  i człowieka dzięki któremu wielu hitlerowców (oraz przedstawicieli rozmaitych kolaboracyjnych rządów-Serbów, Chorwatów, Słowaków,  Francuzów, Belgów itd)  uniknęło karzącej dłoni sprawiedliwości.
I  właśnie to wydarzenie oraz niejasne powojenne powiązanie byłego SS-Gruppenführera z Watykanem stały się dla Philippe Sandsa punktem wyjścia  w odkrywaniu historycznej  prawdy o życiu i działalności jednego z najbardziej odrażających morderców „zza biurka” w III Rzeszy.

Nie jest to jednak, bynajmniej, pozbawiona emocji lektura, skupiająca się jedynie  na polityczno -historyczny  aspektach życiorysu  tego oprawcy czy  suchym,  faktograficznym zapisie okrucieństw których się dopuścił, gdyż książkę wyraźnie  wyróżniają dwie rzeczy. 

Pierwsza,  to spojrzenie na  życie Otto Wächtera widziane  z perspektywy jego żony Charlotty, tym cenniejsze iż autor korzysta z jej imponującego archiwum, zawierającego min. dwadzieścia tomów  pamiętników, liczne  wywiady oraz listy  i pocztówki,  które wymieniała z mężem w różnych okresach wspólnego życia. Dotyczy to zarówno okresu przedwojennego, tragicznego czasu II wojny światowej (rodzina towarzyszy SS-manowi zarówno w Krakowie jak i później we Lwowie-bardzo ciekawy wątek dotyczący ukraińskiej  dywizji SS Galizien) jak i po upadku III Rzeszy, gdy kobieta  pomaga  i wspiera finansowo ukrywającego się męża.
Ich wzajemne relacje oraz to jak Charlotta postrzega nazizm (zarówno jako polityczny system jak  i  ideologie) oraz  dramatyczne wydarzenia  rozgrywające się  na  okupowanych terytoriach, administrowanych przez Otto Wächtera oraz jego  rolę w zbrodniach tego okresu jest jednym z najciekawszych elementów publikacji. 

Druga, to współpraca autora z  synem zbrodniarza, Horstem Wächterem, który nadal nie wierzy w historyczny przekaz  (co jest w jakiś tam sposób zrozumiałe) i tkwi w przekonaniu o niewinności swojego ojca, tu mierzącego  się z  bolesną i trudna dla siebie prawdą.

” Najtrudniej zobaczyć zbrodniarza w osobie, którą kochamy…”.

Połączenie tych elementów powoduje iż otrzymujemy naprawdę unikalne, historyczne  świadectwo, widziane  na przykładzie jednej , konkretnej, rodziny będącej malutkim  trybikiem obłąkańczej, narodowosocjalistycznej machiny zagłady.
Gorąco polecam.

Marek A. Koprowski „Żołnierze Wyklęci”.

„Zbiór autentycznych relacji żołnierzy podziemia antykomunistycznego, którzy ocaleli z nierównej walki z komunistyczną władzą. Tych nielicznych, którzy wyszli cało z sowieckich więzień i katowni„.

Nakładem Wydawnictwa Replika ukazał się właśnie drugi tom książki Pana Marka A. Koprowskiego, zatytułowany „Żołnierze Wyklęci. Wspomnienia i relacje”, będący kontynuacją niesłychanie poruszającej, historycznej opowieści o  polskich patriotach, którzy nie złożyli broni wraz z końcem II wojny światowej a jedynie zmienili okupanta z nazistowskiego na komunistycznego.

To rozpisany na wiele głosów  obraz tych wstrząsających  i niespokojnych dni,  widziany w szerokim społecznym przekroju, będący bolesnym  zapisem życia Polaków  po których przetoczył się walec dziejów, wywracając ich życie zupełnie do góry nogami. To opowieść o tych wszystkich (oprócz naszych bohaterów pojawiają się postacie ich dowódców, towarzyszy broni, współpracowników, przyjaciół czy rodzin), którzy zmierzyć się musieli  z nową, narzuconą im siłą, rzeczywistością, ze wszystkimi konsekwencjami tego co ona  ze sobą  niosła. Rzeczywistością w której na gruzach potwornych zniszczeń i  niewyobrażalnej hekatomby ludności, rodziło się nowe, obce im państwowo-ideologiczne  życie.

Poznajemy  całą obłudę, perfidię i bezwzględność wspieranych przez Armię Czerwoną komunistycznych władz, które nigdy, wbrew szumnym propagandowym hasłom nie miały zamiaru podjąć dialogu z środowiskami opozycyjnymi.

Widzimy na tym tle ludzkie dramaty i straszną cenę jaką płacili ludzie podziemia, w tym również ich najbliżsi,  za przynależność to niepodległościowych organizacji: więzieni, torturowani, zastraszani, okradani w majestacie prawa, mordowani  w ubeckich katowniach czy w leśnych ostępach, zaginieni bez wieści,  skazywani na śmierć w spreparowanych procesach sądowych.

Dużym plusem lektury jest to iż autor doskonale charakteryzuje powojenne realia naszego kraju, całość niezwykle skomplikowanej sytuacji politycznej, gospodarczej, społecznej, moralnej i światopoglądowej. Również  tego jak przekładało się to na działalność organizacji, które nadal tkwiły w konspiracji.

Marek A. Koprowski oparł się na wspomnieniach i relacjach trzynastu członków antykomunistycznego podziemia  z Narodowych Sił Zbrojnych, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość i Konspiracyjnego Wojska Polskiego związanych głównie z Lubelszczyzną i to właśnie  z ich perspektywy  obserwujemy jak wyglądała  rzeczywistość tzw. Polski Ludowej, partyzancki  etos,  ukrywających się i walczących jeszcze oddziałów oraz,  dla tych którym było to dane,  powojenna egzystencja  z piętnem zdrajcy  i bandyty.

To właśnie, moim zdaniem, jest jednym z najistotniejszych i najciekawszym, dla nas czytelników, aspektów tej publikacji (pomijając naturalnie ważne  i rozległe walory historyczno-poznawcze).

Na kartach książki  w bardzo osobistych wspomnieniach powraca również  postać ostatniego, niezłomnego żołnierza polskiego podziemia niepodległościowego, czyli Józefa Franczaka  ps„ Laluś” (1918–1963), które rzucą trochę innego  światła na tą jakże tragiczną  postać.

Książka  „Żołnierze Wyklęci Wspomnienia i relacje”. tom II to kolejne ważne i potrzebne świadectwo naszej bolesnej, dwudziestowiecznej historii i swoisty hołd złożony setkom naszych rodaków, walczących  o wolną i niezawisła Polskę.
Gorąco polecam.

Muzyka