„ Miecz, który skłóci śmiertelnych… Orzeł, który przebudzi królestwo…”
Powieść Elżbiety Cherezińskiej „Korona śniegu i krwi” to zdecydowanie jedna z najciekawszych polskich powieści historycznych, jaką miałem okazję i przyjemność przeczytać ostatnimi czasy. Świetnie napisana, cechująca się dużym rozmachem ( znakomita warsztatowo), głęboko osadzona w skomplikowanych XIII wiecznych realiach naszego kraju. Ukazana w szerokim kontekście politycznym, militarnym, religijnym, obyczajowym i społecznym.
To próba tchnięcia odrobiny świeżości w uświęcone wielowiekową tradycją, niekiedy skostniałe i bardzo szablonowe traktowanie naszych dziejów.
Pozwala nam, wraz z bohaterami powieści na nowo odkryć dawno zapomniane wydarzenia, niewyjaśnione tajemnice i brać udział w okrutnej, krwawej i bezpardonowej walce o krakowski tron. To czas konfliktów zewnętrznych i wewnętrznych, prawie nieustającej wojny domowej, najazdów, oblężeń, zasadzek, wielkich bitew, potyczek i zwykłych mordów, czas niewysłowionego cierpienia i ludzkich dramatów. Doba krętych ścieżek dyplomacji, kojarzonych politycznie małżeństw, intryg, kłamstw, łamanych paktów i obietnic, trucicielstwa i skrytobójczych zabójstw, niekończącej się waśni o wpływy stronnictw politycznych i wielkich rodów.
To świat wielkich namiętności, miłości, przyjaźni, poświecenia, ponadczasowych idei, szalonych eskapad, lecz również wybujałych i niepohamowanych ambicji, chciwości, dbania jedynie o własne partykularne interesy, dążenie do zaszczytów i władzy za wszelką cenę. Gdzie przeszłość i teraźniejszością ściśle się splata wpływając na bieg przedstawionych wydarzeń, a dwie jakże przeciwstawne sobie religie i światopoglądy ( chrześcijaństwo i wciąż tkwiące w narodzie pogaństwo) mimo upływu lat nadal ścierają się ze sobą.
Wszystko to wplecione jest w losy głównych i pobocznych bohaterów powieści przedstawionych przez Elżbiety Cherezińskiej, jak znani nam z kart historii Przemysław II, Henryk Probus, Jakub Świnka, Mściwej, Leszek Czarny i wielu, wielu innych. To właśnie na nich skupia się głównie fabuła i akcja powieści. Są doskonale scharakteryzowane, wliczając w to dużą dbałość o szczegóły oraz szeroki aspekt psychologiczny. Autor ukazuje nam złożoność ich osobowości, wzajemne relacje między nimi, są elementem łączącym literacka fikcję z prawdziwymi historycznymi wydarzeniami.
Przyglądamy się ich poczynaniom i sposobom w jaki realizują swoje cele i ideały, poznajemy ich poglądy, obserwujmy jak kształtują się ich osobowości i charaktery.
Wyłania nam się z tego obraz Piastów jakiego nie znamy, co w konsekwencji powoduje iż wydają nam się jacyś bliżsi, bardziej namacalni, prawie realni i z większym zrozumieniem traktujemy motywy przyświecające ich działaniom. Losy naszych bohaterów ściśle splecione są z tragedia narodu , oglądamy więc dramatyczne wydarzenia tamtych dni z ich perspektywy, udzielają nam się ich emocje, uczucia i sposób postrzeganie świata. Atrakcyjna, z punktu widzenia czytelnika jest wieloosobowa narracja pozwalająca nam widzieć toczącą się akcję z perspektywy różnych osób, często o odmiennych poglądach, statusie społecznym i politycznej orientacji.
Niewątpliwym i dużym atutem są występujące i przeplatające się w powieści niemal przez cała lekturę wątki fantastyczne (walczące herbowe zwierzęta i bestię, leśne boginie) i mistyczne ( święta Kinga) które budują swoisty klimat i koloryt , znacznie wzbogacając samą opowieść, a tym samym wpływając na czytelnicze odczucia.
Na każdym kroku widać doskonałe merytoryczne przygotowanie autorki, z całą pewnością wiele czasu i ciężkiej pracy poświeciła na studiowaniu i odkrywaniu XIII wiecznych polskich realiów (w jej różnych aspektach) i znajduje to odzwierciedlenie w powieści.
Książkę Elżbiety Cherezińskiej „Korona śniegu i krwi” polecam wszystkim miłośnikom naszej historii, zwłaszcza doby średniowiecza, którzy chcą spojrzeć na ten niezwykle ważny okres naszych dziejów nie tylko przez pryzmat znanych nam z historii wielkich bitew i orężnych zmagań. To naprawdę bardzo dobry kawałek polskiej literatury.
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa ZYSK I S-KA
Intryguje mnie ta powieść od dłuższego czasu, bardzo się cieszę, że ktoś wziął „na klatę” naszą historię, ale z innych czasów niż te wojenne. Zastanawiam się nad jej przeczytaniem, nie wiem, czy nie pogubiłabym się w tych wszystkich Bolesławach (a mnie to okropnie irytuje podczas czytania we mnie samej!), więc przeczytanie „Korony śniegu i krwi” będzie z pewnością sporym ryzykiem i wyzwaniem. 😉