„Złudzenie” Thomasa Eriksona to kolejny (debiutancki dodajmy) świetnie napisany, cechujący się świeżym spojrzeniem i odejściem od wielokrotnie powielanych kryminalnych schematów thriller naszych północnych sąsiadów.
W stolicy Szwecji dochodzi do dwóch spektakularnych i szeroko nagłośnionych przez media zabójstw popełnionych na bardzo wpływowych i niezmiernie bogatych przedstawicielach biznesu. Policyjne śledztwo już po krótkim czasie ustala iż ofiary były szantażowane a ich śmierć jest konsekwencja niespełnienia wygórowanych żądań. Niestety, zabójca okazuje się niezwykle profesjonalny, nadal pozostając nieuchwytnym i wkrótce mimo szeroko zakrojonych działań śledczych dochodzenie utyka w martwym punkcie. Na finansową elitę kraju pada blady strach, nikt nie jest pewny kto będzie następną ofiarą. Mnożą się spekulacje i rozmaite naciski, a podstawowe pytanie o tożsamość mordercy wciąż pozostaje bez odpowiedzi.
Pokazany powyżej szkic wydarzeń jest oczywiście jedynie preludium do przedstawienia o wiele większej i bardziej skomplikowanej kryminalnej intrygi, której przebieg oraz finał z pewnością zaskoczy czytelnika. W jej orbitę wpleceni zostaną (z bardzo różnych zresztą powodów) bohaterowie tej powieści; komisarz Gabriel Hellmark, inspektor Nina Mander, behawiorysta i osobisty trener Alex King, oraz piszący biografię jednego z bosów półświatka dziennikarz Fredrik Hallmark (brat komisarza). Wraz z nimi, warstwa po warstwie odkrywamy kolejne elementy kryminalnej afery, poznajemy i zagłębiamy się w okrutny i brutalny świat przestępczości zorganizowanej, krok po kroku zbliżając się do sedna tajemnicy. Wszyscy oni, choć przy pomocy innych metod, próbują dociec prawdy.
Owa wielowątkowość i związana z tym narracja (występująca również bardzo ważna z punktu widzenia treści retrospekcja) pozwala nam objąć całość dramatycznych wydarzeń świata przedstawionego oraz spojrzeć na poszczególne wydarzenia z perspektywy różnych miejsc i osób (niekiedy diametralnie różniących się od siebie). Powieść nie traci przy tym nic za spójności, ciągłości i łatwości przekazu. Nie zabraknie tu oczywiście tego, czym porządnie napisany thriller cechować się powinien: dynamicznej i wciągającej akcji, znakomitych (uwzględniających szeroki rys psychologiczny i emocjonalny) kreacji bohaterów głównych i pobocznych, odpowiednio budowanego i konsekwentnie utrzymywanego napięcia, wszechobecnego klimatu niepewności, nerwowości i grozy, przewrotnej gry z odbiorcą i przemyślanych dialogów.
Książka Thomasa Eriksona „Złudzenie” to naprawdę inteligentnie napisana, spójna w formie i treści, niebanalna szwedzka powieść kryminalna. Jak mówi nam sam tytuł powieści, tak naprawdę nic nie jest takie jak z pozoru wygląda. Polecam ja wszystkim miłośnikom tego rodzaju literatury oraz tym wszystkim którzy chcą po prostu poznać świetnie napisaną, bardzo ciekawą historię osadzoną w skandynawskim klimacie.
Coś dla mnie, uwielbiam takie klimaty 🙂
po kryminały nie sięgam często, a jeżeli już, to wolałabym tylko po te dobre, po Twojej recenzji wydaje się, że po ten warto sięgnąć, więc jak tylko nadarzy się okazja.
zapraszam w wolnej chwili do siebie 🙂 pozdrawiam