Archive for grudzień, 2011

Dmitry Glukhovsky „Czas zmierzchu”

„ Gdyż nieszczęście świata w tym, że chory jest Bóg jego, stąd i świat choruje. W gorączce jest Pan i jego dzieło gorączkuje. Umiera Bóg i stworzony przez niego świat umiera. Lecz nie jest jeszcze za późno…”

Zawodowy rosyjski tłumacz dostaje zlecenie przetłumaczenia XVI wiecznego hiszpańskiego rękopisu, dotyczącego relacji z pełnej niebezpieczeństw wyprawy ówczesnych konkwistadorów w głąb jukatańskiej dżungli, po święte księgi Majów. Możliwość dodatkowego zarobku jest oczywiście kusząca i nie było by w tym niczego szczególnie nadzwyczajnego gdyby nie….

No właśnie, gdyby co!?

Treść dokumentu zaczyna pochłaniać go całkowicie i bez reszty, szarpie emocjami, burzy spokój ducha, wciąga niczym wir i zsyła przerażające wizje. Zmienia szare uporządkowane i monotonne życie w pasmo niebezpieczeństw i strachu. Przeszłość i teraźniejszość zaczynają się dziwnie przeplatać i oddziaływać na siebie.

ŚWIĘTA PIRAMIDA MAJÓW W CENTRUM MOSKWY? TRZĘSIENIE ZIEMI? ATAK JAGUARA?

A to tylko początek rodzących się wydarzeń….

Postępy nad tłumaczeniem manuskryptu, zbiegają się w czasie z iście apokaliptycznymi doniesieniami w telewizji i radio o nawiedzających cały świat straszliwych kataklizmach i zniszczeniach na niespotykana dotąd skalę.

Przypadek? A MOŻE?

A może historię zapisaną w rękopisie i obecne wydarzenia łączy jakiś związek? Czym tak naprawdę jest ten niezwykły dziennik? Co wierzenia dawnych Majów mają do dwudziestowiecznej rzeczywistości? Co jest prawdą, a co fałszem? Czy to naprawdę zbliża się APOKALIPSA?

Książka „ Czas zmierzchu” Dymitrija Glukhovsky’ego to świetnie napisany, ciekawy, klimatyczny i barwny thriller z elementami powieści przygodowej i historycznej. Autor znakomicie prowadzi intrygę, właściwie stopniuje napięcie i tworzy własną niepowtarzalną lekko mroczną aurę zagrożenia, która niczym gęsta tropikalna mgła oplata przedstawione w powieści postacie i zdarzenia. Uderza dużą dbałością o szczegóły i dobrą znajomością historycznych realiów, zwłaszcza w odniesieniu do wydarzeń toczących się w  szesnastym wieku.

To jedna z tych lektur, które z całą pewnością na dłużej zagoszczą w naszej literackiej świadomości i do których będziemy powracać.

 Lepszej rekomendacji chyba nie potrzeba!!!

Gorąco polecam!!!

Franz Kurowski „Pancerne Asy”

„ Atak, okrążenie i przełamanie. Sprawne przemieszczanie się jednostkami zapewni zaskoczenie i szybkość”

 Nikogo specjalnie nie trzeba przekonywać  jak ogromny wpływ na strategię i taktykę wojenną, oraz cały teatr działań zbrojnych. miało pojawienie się i użycie w walce jednostek i formacji pancernych. Dotyczy to w szczególności II wojny światowej i starć na niemal jej wszystkich frontach, czego zwłaszcza  nam Polakom nie trzeba przypominać. Na nasze nieszczęście, to właśnie Niemcy byli prekursorami tych działań na masową skalę.

Niniejsza książka autorstwa Franza Kurowskiego  przedstawia wojenne biografie sześciu najwybitniejszych dowódców pancernych, wchodzących w skład zarówno Wehrmachtu jak i Waffen SS.: Harmanna Bixa, Rudolfa von Ribbebtropa, Hansa Böltera, Michaela Wittmanna, Alberta Ernesta i Franza Bäke .

To historie oparte na znanych faktach, zachowanych dokumentach, zeznaniach świadków, podkomendnych, przyjaciół i …wrogów. Barwne, czasem bardzo osobiste, doskonale osadzone w realiach tego najstraszliwszego konfliktu w dwudziestym wieku. To opowieść o codzienności niełatwego żołnierskiego życia, trudach i specyfice walki w czołgu, odpowiedzialności, dramatycznych wyborach, ciężarze dowodzenia, przyjaźni i … ŚMIERCI.

Wraz z nimi przechodzimy bojowy szlak pancernych batalii i zmagań toczonych w niemal całej Europie, od plaż  Normandii, po bezkresne stepy Rosji. Są wśród nich oczywiście te największe i najbardziej nam znane jak: Kampania Wrześniowa w Polsce, Charków, Łuk Kurski, walki na froncie włoskim, ofensywa w Ardenach i walki toczone we Francji w czasie tworzenia drugiego frontu.

Z tej książki dowiemy się co tak naprawdę przesadziło o sukcesie tego rodzaju jednostek, ich dowodzeniu, strategii i taktyce działań w zmieniających się warunkach wojny, wyszkoleniu, sile ognia, mobilności, strukturach organizacyjnych i problemach natury logistycznej. To również, (i trzeba o tym pamiętać), wstrząsający, okrutny i ponury obraz wojny i cierpień ludności cywilnej wielu podbitych krajów.

Książka  Franza Kurowskiego  „Pancerne Asy” to znakomita lektura dla wszystkich pasjonatów historii najnowszej, militariów oraz tych wszystkich których interesuje typowe ludzkie spojrzenie ( z innej niż przywykliśmy perspektywy) na  straszliwe wojenne czasy.

Gorąco polecam!!!

Szczególne podziękowania dla Instytutu Wydawniczego ERICA.

Joanna Żebrowska „Shit! Rok w brukowcu”.

„ Daliśmy ogłoszenie, że dzisiaj jest otwarcie hipermarketu i z naszą gazetą wszystko można kupić o połowę taniej. Chodziło oczywiście o to, żeby nakład lepiej się sprzedał, bo tak naprawdę nie mam pojęcia,  kiedy  będzie otwarcie”.

Książka Joanny Żebrowskiej to gorzka, przyprawiona bukietem przeróżnych emocji satyra na popularne, kolorowe i wszędobylskie tabloidy, od lat kołatające się gdzieś na obrzeżach prawdziwego, ambitnego dziennikarstwa. Tu nikogo nie obchodzi prawda, rzetelność informacji, uczciwość zawodowa, prawdziwe fakty, czy zwykła ludzka przyzwoitość. To świat, w którym prym wiedzie tania sensacja, kreowanie rzeczywistości, oszustwo i żerowanie na ludzkich nieszczęściach i słabościach. Pełno tu populizmu, demagogii, prowokacji, sztucznego skandalu i jakże wątpliwej erotyki..

TO STOSOWANA NA MASOWĄ SKALĘ   „PRODUKCJA SŁOWA”

Wszystko to widzimy oczami Edyty, głównej bohaterki powieści, troszkę zagubionej i borykającej się z problemami osobistymi absolwentki dziennikarstwa, marzącej o pracy w poważnym i renomowanym piśmie. Zmuszona przez życiowe okoliczności ( tzw. proza życia, prędzej czy później dopada każdego) podejmuje pracę w jednym z bardziej znanych polskich brukowców. Dzięki temu mamy niepowtarzalną okazję przyjrzeć się, niejako od środka, jak wyglądają mechanizmy funkcjonowania tego rodzaju gazet, działaniom  podejmowanym w celu zwiększenia nakładu, oraz  meandrom  życia osobistego i zawodowego jej pracowników.

WŁOS DOSŁOWNIE JEŻY SIĘ NA GŁOWIE!!!

Książka jest świetnie, ciekawie i dynamicznie napisana, czytamy ją właściwie jednym tchem. Uderza realizmem zdarzeń  i zachowań, dociekliwą obserwacją naszej rodzimej rzeczywistości i nutą polskiego humoru ( czasem lekko wisielczego). Znakomicie scharakteryzowane postacie bohaterów głównych i pobocznych, prawie namacalne i jakże znajome nam wszystkim. Wszystko jest zaś spójne, przejrzyste i dobrze przemyślane.

Po lekturze tej powieści, dobrze się zastanowisz zanim ponownie sięgniesz po gazetę tego typu. I sam nie wiem  kogo bardziej jest mi żal:

TYCH KTÓRZY TO PISZA, CZY TYCH KTÓRZY TO KUPUJĄ.

Naprawdę dobry kawałek polskiej literatury, warto zapoznać się z nim bliżej….

Gorąco polecam!!!

Tomasz Nowakowski, Mariusz Skotnicki „Legion Condor”

 „ Wojna domowa w Hiszpanii w latach 1936-1939 była z pewnością jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń, jakie poprzedziły wybuch II wojny światowej”.

Jest rok 1937, w Hiszpanii trwa okrutna wojna domowa., na prośbę generała Francisco Franco głównodowodzącego wojskami nacjonalistycznych, Adolf Hitler decyduje się ( mimo oficjalnie głoszonej polityki nieinterwencji) na udzielenie mu szeroko zakrojonej wojskowej pomocy. Tak zaczyna się niecodzienna historia niemieckiej formacji zbrojnej, znanej szerzej jako Legion Condor, która odegrała niebagatelną folę w tym konflikcie, walnie przyczyniając się do zwycięstwa sił rebelianckich. Obserwujemy kulisy powstania tej jednostki, (polityczne i wojskowe), jej strukturę, organizacje, liczebność w różnych okresach, uzbrojenie i zasięg działania. Poznajemy cały dwuipółletni bojowy szlak, biorąc udział w największych bitwach tej wojny( Madryt, Bilbao, Teruel), również w tych najbardziej złowrogich i krwawych ( Guernica), aż do triumfalnego powrotu do Niemiec i rozformowania oddziałów. Sylwetki znaczniejszych dowódców wojskowych i to jak dalej potoczyły się ich losy w czasie trwania wojny domowej w Hiszpanii i po jej zakończeniu.

Książka Tomasza Nowakowskiego, Mariusza Skotnickiego to głęboka i wielowarstwowa analiza dotycząca tego niemieckiego oddziału, skomplikowanej sytuacji politycznej, społecznej,  ekonomicznej i wojskowej w jakiej przyszło mu działać, roli jaką odegrał w toczącym się konflikcie, wpływom i znaczeniu jakie miało to dla przyszłych losów Europy i Świata.

Musimy pamiętać iż wojna domowa w Hiszpanii była doskonałym poligonem doświadczalnym, na którym w warunkach bojowych naziści mogli wypróbować nowe rodzaje broni (zwłaszcza lotnictwo i broń pancerną), sposoby jej użycia i modernizacji. Również wszelkie koncepcje dotyczące strategi i taktyki, oraz łączności i szeroko rozumianej logistyki. Owo doświadczenie wojenne, oraz wnioski jakie wyciągnięto z walk tego okresu miało wielki wpływ na kształtowanie się nowej doktryny wojennej hitlerowskich Niemiec.

JUŻ WKRÓTCE EUROPA MIAŁA POZNAĆ JĄ NA WŁASNEJ SKÓRZE!!!

Na swoje nieszczęście….

Publikacje wzbogaca dodatkowo o 180 w większości unikalnych czarno-białych zdjąć, rysunków i map opatrzonych komentarzami, doskonale dokumentującymi działalność Legionu Condor  oraz jego umundurowanie, oznaczenia, symbolikę i odznaczenia wojskowe..

Ta książka to znakomicie i ciekawa napisana pozycja dla wszystkich, którzy interesują się historią Europy i chcą poznać jej mniej znane (zwłaszcza z perspektywy naszego kraju) wydarzenia.

Gorąco polecam!!!Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa ERICA

Co robie gdy nie czytam…

Znakomity, niezapomniany kawałek….

 

Andrea Pinnington „Piraci.100 kreatywnych zabaw i gier”

„Największa i najlepsza książka z zabawami i grami dla prawdziwych małych piratów”

 Nie wiem sam od czego to się zaczęło, chyba każdy chłopiec przechodzi taki etap fascynacji, w każdym bądź razie dla mojego smyka 

LICZĄ SIĘ TYLKO PIRACI!!! 

Bardzo się więc ucieszyłem mogąc spełnić jego marzenie i zabrać go w fascynującą wyprawę do świata morskich rozbójników.

 Otwierając książkę, chłopcy mogą poczuć się jak na pokładzie statku wśród spienionych morskich fal. W tej niezwykłej podróży towarzyszyć im będą nieodłączni kompani: chłonny umysł, bystre oko i zwinna ręka. Mali piraci popłyną przez pełne łamigłówek strony, pokonują meandry zawiłych labiryntów. Zmierzą się z niezwykłymi zadaniami logicznymi (porównywarki, uzupełnianki), wykażą zręcznością podczas zadań plastycznych (kolorowanki, dorysowywanki). Wyruszą na poszukiwanie złego pirata, którego list gończy muszą stworzyć, drogę wskaże im tajemnicza mapa którą nauczą się odczytywać. Mapa zaprowadzi ich także do prawdziwych skarbów małego korsarza, których w książeczce jest bez liku (naklejki, szablony, zawieszka na drzwi). Kiedy zniszczą ubranka wykorzystają kolorowe arkusze do projektowania szat za pomocą szablonów lub fantazji, do kompletu znajdą kapelusz i kordelas. Jako list w butelce mogą wysłać samodzielnie wymyśloną historię, których do stworzenia w książeczce jest kilka . Nie ominą ich także, zabawne testy sprawdzające czy są prawdziwymi piratami. Po długiej podróży, głodni jak wilki morskie, mogą z pomocą mamy upiec pyszne babeczki według przepisu okrętowego kucharza, który znajduje się w książce. Dla rozrywki mogą także zagrać w grę planszową lub domino. Zachować wspomnienia z niezwykłej wyprawy pomoże im wielka, dwustronna, rozkładana plansza umieszczona na końcu, którą samodzielnie uzupełnią załączonymi naklejkami. Gdy już pokonają bezkresne morza, rozwikłają zagadki, nauczą się pirackiego rzemiosła czeka na nich Dyplom Honorowego Pirata, który każdy smyk z dumą zawiesi w swoim pokoju.

 Na pewno nie będzie to podróż nudna ani monotonna, przeciwnie będzie to prawdziwa przygoda dla małych odkrywców, dzięki której dowiedzą się więcej o zwyczajach piratów. Książeczka w naturalny sposób zaspokaja dziecięca ciekawość, a przy okazji zabawy dziecko nabywa wiele przydatnych umiejętności jak choćby rozpoznawanie kierunków geograficznych, czy nauka korzystania z mapy. Ta pozycja dla dzieci, to niezwykle pasjonująca i prawdziwie intelektualna rozrywka a jednocześnie narzędzie edukacyjne wspomagające rozwój naszej pociechy. Zróżnicowane zadania, podane w nowatorskiej formie zachęcają dziecko do zabawy i nauki, ćwiczą zdolności manualne, spostrzegawczość, umiejętności logicznego myślenia i wyobraźnie. Duży format i sprytnie wyjmowane kartki zapewniają wygodę.

Książka jest genialnie skonstruowana, mój synek zakochał się w niej bez pamięci i ja sam co przyznaje bez bicia, z przyjemnością towarzyszyłem mu w tej podróży bawiąc się znakomicie jak mały chłopiec.

Goraco polecam!!!

 Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa MUZA SA.

Świąteczny konkurs-rozwiązanie!!!!

Rozwiązanie Świątecznego konkursu.!!!!
Pod patronatem Wydawnictwa Znak
Książki wylosowali:
Mery – Richard Paul Evans „Obiecaj mi”
Michał Mike Urban – Marcin Ciszewski „www.ru2012.pl”
Serdecznie gratuluje!!!

Szczęśliwców proszę o podanie adresu do wysyłki
Dla tych którym się nie udało… niedługo następny konkurs!!!!
Dziękuje za udział i pozdrawiam serdecznie

Andrea Pinnington „Księżniczki 100 twórczych zabaw i gier”

  „Największa i najlepsza książka z zabawami i grami dla prawdziwych małych księżniczek”

 Na pytanie o to jakie jest jej największe marzenie, moja czteroletnia chrześnica stwierdziła z całym przekonaniem.

CHCE BYĆ KSIĘŻNICZKĄ!!!

I masz problem, jak spełnić życzenie nie uszczęśliwiając dziecka kolejnym kiczowato- różowym banałem.

Wtedy wpadła mi w ręce właśnie ta książka.

Spełnienie marzeń o księżniczkach, podane w inteligentnej nie przesłodzonej formie.

Zabawna a jednocześnie edukacyjna, wspomagająca wszechstronny rozwój. Znakomitym pomysłem jest zabieg personifikacji, dziecko podpisując książeczkę na pierwszej stronie, może traktować ją jako swój własny pamiętnik księżniczki.Interesująca jest również forma w jakiej ukazała się ta pozycja z uwagi na wypinane dla wygody strony. Wszystko utrzymane w ładnej stonowanej kolorystyce.

Tak jak obiecała autorka, każda ze stu gier i zabaw jest jak najbardziej twórcza i kreatywna, zaś ich różnorodność powoduje iż książeczka długo się nie znudzi.

Zadania w nich zawarte rozwijają w dziecku zdolności plastyczne, prawdziwa szkoła rysunku ćwicząca rękę i oko: kopiowanie i uzupełnianie rysunków krok po kroku, łączenie punktów, dorysowywanie brakujących części obrazków, kolorowanie.  Są też zabawy wymagające oprócz zręczności, wykazania się wyobraźnią np: wymyślanie podpisów pod obrazkami, uzupełnianie bajeczek obrazkowych. Nauka projektowania min: sukni, korony, pałacu dla księżniczki, przy użyciu załączonego papieru dekoracyjnego.Wszystkim spodobają się zagadki które przy okazji dobrej zabawy rozwijają intelekt dziecka: znajdowanie różnic między obrazkami, zestawianie przedmiotów w pary, zapamiętywanie jak największej ilości szczegółów, tworzenie nowych wersji opowieści, labirynty do pokonania…

W „ Księżniczkach” znajdziemy także szablony, grę planszową, domino do wycięcia, zabawne quizy, a nawet przepis na czarodziejskie babeczki, które maluchy mogą upiec wraz z rodzicami.

I NAJLEPSZE NA KONIEC!!!

Wielka dwustronna kolorowa plansza, przedstawiająca baśniowy świat elfów i krainę morskich syrenek, do samodzielnego uzupełnienia załączonymi naklejkami.

To świetna i godna polecenia pozycja na nadchodzące długie zimowe wieczory. Niezastąpiona pomoc w czasie świątecznej gorączki dla zapracowanych i zabieganych rodziców i wiele, wiele  godzin wspaniałej, radosnej i rozwijającej zabawy dla dzieci.

Moja chrześnica była nią oczarowana!!!

Gorąco polecam!!!

Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa MUZA SA

Henryk Skwarczyński „Zabiłem Piotra Jaroszewicza”

 „ Spotkanie z NN przewróciło wszelkie ustalenia dotyczące świata, który dotychczas znałem.[…]. Ale nie na co dzień ma się możliwość rozmowy z mordercą, choć słowo to nie jest adekwatne do nazwania tak człowieka, z którym dane było mi rozmawiać przez jeden długi wieczór”

 Zabójstwo Piotra i Alicji Jaroszewiczów dokonane w 1992 roku w ich willi w Aninie, wstrząsnęło opinią publiczna całej Polski, przez wiele miesięcy nie schodząc z czołówki gazet. Chodziło przecież o jedną z najważniejszych i najbardziej rozpoznawanych postaci w powojennej historii naszego kraju, byłego premiera. W szeroko zakrojonej policyjnej akcji, szybko ujęto podejrzanych, lecz mimo ogromnego wysiłku prokuratorów i śledczych zostali oni uniewinnieni.

Kto wiec dokonał tej makabrycznej zbrodni? Jakimi motywami się kierował? Jaki przebieg miało to zdarzenie? Czego szukał, gdyż oprócz notatek i dokumentów ( wiemy to z relacji jego syna) z domu nie zginęło nic wartościowego?

Sprawa utknęła w martwym punkcie i pewnie nigdy nie udało by się jej rozwikłać, gdyby nie pewne niespodziewane wydarzenie .

W październiku 2005 roku z mieszkającym w Stanach Zjednoczonych Henrykiem Skwarczyńskim, pisarzem, uchodźcą politycznym i współpracownikiem Radia Wolna Europa, skontaktował się mężczyzna (N.N) który twierdził, iż to on dokonał zabójstwa Piotra i Alicji Jaroszewiczów. Co jeszcze bardziej szokujące, podaje się za oficera byłego PRL-skiego kontrwywiadu, członka specjalnej komórki likwidacyjnej, zaś morderstwa dokonał (przy udziale innych osób) na rozkaz Wojciech Jaruzelskiego.

Ta książka to wstrząsający zapis tej rozmowy…

Mamy przed sobą dokładny opis tego, jak ów makabryczny mord został zaplanowany, przygotowany od strony technicznej i przeprowadzony. Szczegóły sprawiają, iż ciarki przechodzą po plecach. Poruszany jest również szerszy kontekst politycznych, wojskowych i społecznych wydarzeń Polski Ludowej i doby późniejszej transformacji ustrojowej. To obraz brutalnego, wynaturzonego, okrutnego i cynicznego świata PRL-owskich służ specjalnych, tym ciekawszy iż widziany przez osobę która była jego integralną częścią (zabójca, prawdopodobnie wielokrotny) Wychodzą na jaw ciemne, skrzętnie przez lata skrywane tajemnice przeszłości, dotyczące ludzi i wydarzeń które miały miejsce w komunistycznej Polsce. Uwikłania polityczno-partyjnych elit, oraz mechanizmów sprawowania przez nich niepodzielnej władzy, w jej różnych aspektach.

 TEGO NIE DOWIESZ SIĘ NA LEKCJACH HISTORII…

Książka Henryka Skwarczyńskiego „Zabiłem Piotra Jaroszewicza” to swoisty rodzaj dokumentu w formie dialogu, z człowiekiem który z racji tego kim był i gdzie służył ma sporo do powiedzenia na temat minionych czasów.

Na ile to co mówi jest prawdziwe i możliwe do udowodnienia, to już zupełnie inna historia…Bez wątpienia przed pionem śledczym IPN-u stoi jeszcze wiele wyzwań.

Lektura szokuje, szarpie emocjami, zmusza do przewartościowania posiadanej wiedzy i zastanowienia się (raczej dłuższego) nad obliczem naszego kraju, ówczesnym i dzisiejszym. W jej świetle, pewne wydarzenia i życiorysy ludzi zaczynają wyglądać zupełnie inaczej, dość znacznie zmienia się również spojrzenia na niektóre sprawy.

 CZYŻ POTRZEBA LEPSZEJ REKOMENDACJI ?

 Gorąco polecam!!! Pozycja obowiązkowa dla każdego.

Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa ZYSK i S-KA

Świąteczny konkurs!!!!

 

                                                                       Mikołajkowy konkurs!!!

 Pod patronatem wydawnictwa ZNAK

 Wszyscy którzy do dnia 12 grudnia, zamieszczą komentarz dotyczący prezentowanych książek  wezmą udział w losowaniu.

Nagrodą jest książka dla dwóch osób (tytuł do wyboru z trzech powyższych) 

 Proszę tylko podać w komentarzu nazwę bloga, lub adres mailowy bym mógł skontaktować się z osobami które wygrają.

  Powodzenia!!!