Archive for czerwiec, 2012
Posted by Jarek Nelkowski - czwartek, 28 czerwca, 2012
George R.R. Martin „Starcie królów”
Posted by Jarek Nelkowski - środa, 27 czerwca, 2012
Drugi po „Grze o tron” znakomity tom zakrojonej na wielka skale epickiej opowieści Georgea R.R. Martina zatytułowany „Starcie królów”, będąca bezpośrednią kontynuację wydarzeń i losów postaci znanych nam z części pierwszej. To fascynująca i poruszająca opowieść o honorze, odwadze, miłości, wierności, zdradzie i śmierci. O dramatycznych wyborach i konsekwencjach jakie one za sobą niosą, dla nas samych i naszych najbliższych. To historia okrutnej, krwawej i bezpardonowej walki o władzę i dominację, o to kto zasiądzie na królewskim tronie.
Śmierć króla Roberta Baratheona i stracenie namiestnika Neda Starka doprowadziło do politycznego zamętu i wybuchu okrutnej wojny domowej. Żelazny tron kusi wielu, a pretendentów dysponujących mniejszymi lub większymi roszczeniami ciągle przybywa. Jak zwykle w takich wypadkach, do głosy dochodzą interesy wielkich arystokratycznych rodów, rozmaitych politycznych koterii, poszczególnych krain i regionów, którym w sukurs idą niepohamowane ambicje, animozje, nie wyrównane rachunki z przeszłości, odwieczna rządzą władzy, sławy i bogactwa. W tym świecie nikt nie może czuć się bezpieczny, kwitnie korupcja, szantaż, okrucieństwo, intryga, zdrada, argumenty zastępuje miecz, trucizna i sztylet zaś śmierć szeroko zbiera swoje żniwo
Jakby tego było mało zza Wąskiego Morza do powrotu szykuje się Daenerys Targaryen „Matka Smoków” kolejne pretendentka po przed laty skrytobójczo zamordowanym władcy, a wraz z nią… No właśnie, w końcu w świecie Georgea R.R. Martina pojawiło się trochę magii… smoczej magii.
No i jest jeszcze MUR… Silnie strzeżona i ufortyfikowana granica, za którą schroniły się przed wiekami pradawne rasy, starzy bogowie, dzikie plemiona i istoty znane ludziom z jedynie z ponurych legend. Tam również trwa poruszenie i tym razem wszystko wskazuje na to iż zagrożenie jest naprawdę realne
Królestwo chwieje się w posadach, czas pokoju i spokojnej egzystencji minął już bezpowrotnie. Konfrontacja zbrojna jest nieunikniona!!!
Podobnie jak część pierwsza, również ta cechuje się znakomitymi i świetnie wyrysowanymi sylwetkami głównych bohaterów (rewelacyjna kreacja Tyriona Lannistera). To właśnie oni stanowią niewątpliwy atut tej pozycji, wyraziści, nietuzinkowi i niejednorodni. To ludzie z krwi i kości, nie pozbawieni wad, słabości, targani silnymi namiętnościami i ambicjami, popełniający błędy. Nikt nie jest tu jednoznacznie dobry lub zły i chwała pisarzowi za to. Ciekawym zabiegiem jest wieloosobowa narracja, dzięki której możemy spojrzeć na toczące się wydarzenia z różnych miejsc i perspektyw, często oczami ludzi mających inne poglądy polityczne, czy wręcz będących wrogami. To pozwala nam lepiej objąć i zrozumieć całość przedstawionej historii. Powieść mimo oczywistych stylizacji, napisana jest prostym, zrozumiałym dla wszystkich językiem, który doskonale wpisuje się w jej koloryt i pobudzający wyobraźnie lekko mroczny klimat.
Znakomite i bardzo plastyczne opisy przedstawionego świata ( zwłaszcza uderzające naturalizmem sceny walk), bogactwo pojawiających się i przeplatających ze sobą wątków i postaci, oraz trzymająca w napięciu akcją w nawale dużej ilości publikacji tego gatunku, czyni tę lekturę naprawdę wyjątkową.
Nic więc dziwnego iż na całym świecie pozycje tego autora zdobyły tak wielkie rzesze entuzjastów, do których oczywiście i ja się zaliczam. To jedna z tych opowieści, które zostają z nami na dłużej, a myślę iż kiedyś w przyszłości sięgną po nie nasze dzieci.
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa Zysk i S-ka
Drugi po „Grze o tron” znakomity tom zakrojonej na wielka skale epickiej opowieści Georgea R.R. Martina zatytułowany „Starcie królów”, będąca bezpośrednią kontynuację wydarzeń i losów postaci znanych nam z części pierwszej. To fascynująca i poruszająca opowieść o honorze, odwadze, miłości, wierności, zdradzie i śmierci. O dramatycznych wyborach i konsekwencjach jakie one za sobą niosą, dla nas samych i naszych najbliższych. To historia okrutnej, krwawej i bezpardonowej walki o władzę i dominację, o to kto zasiądzie na królewskim tronie.
Śmierć króla Roberta Baratheona i stracenie namiestnika Neda Starka doprowadziło do politycznego zamętu i wybuchu okrutnej wojny domowej. Żelazny tron kusi wielu, a pretendentów dysponujących mniejszymi lub większymi roszczeniami ciągle przybywa. Jak zwykle w takich wypadkach, do głosy dochodzą interesy wielkich arystokratycznych rodów, rozmaitych politycznych koterii, poszczególnych krain i regionów, którym w sukurs idą niepohamowane ambicje, animozje, nie wyrównane rachunki z przeszłości, odwieczna rządzą władzy, sławy i bogactwa. W tym świecie nikt nie może czuć się bezpieczny, kwitnie korupcja, szantaż, okrucieństwo, intryga, zdrada, argumenty zastępuje miecz, trucizna i sztylet zaś śmierć szeroko zbiera swoje żniwo
Jakby tego było mało zza Wąskiego Morza do powrotu szykuje się Daenerys Targaryen „Matka Smoków” kolejne pretendentka po przed laty skrytobójczo zamordowanym władcy, a wraz z nią… No właśnie, w końcu w świecie Georgea R.R. Martina pojawiło się trochę magii… smoczej magii.
No i jest jeszcze MUR… Silnie strzeżona i ufortyfikowana granica, za którą schroniły się przed wiekami pradawne rasy, starzy bogowie, dzikie plemiona i istoty znane ludziom z jedynie z ponurych legend. Tam również trwa poruszenie i tym razem wszystko wskazuje na to iż zagrożenie jest naprawdę realne
Królestwo chwieje się w posadach, czas pokoju i spokojnej egzystencji minął już bezpowrotnie. Konfrontacja zbrojna jest nieunikniona!!!
Podobnie jak część pierwsza, również ta cechuje się znakomitymi i świetnie wyrysowanymi sylwetkami głównych bohaterów (rewelacyjna kreacja Tyriona Lannistera). To właśnie oni stanowią niewątpliwy atut tej pozycji, wyraziści, nietuzinkowi i niejednorodni. To ludzie z krwi i kości, nie pozbawieni wad, słabości, targani silnymi namiętnościami i ambicjami, popełniający błędy. Nikt nie jest tu jednoznacznie dobry lub zły i chwała pisarzowi za to. Ciekawym zabiegiem jest wieloosobowa narracja, dzięki której możemy spojrzeć na toczące się wydarzenia z różnych miejsc i perspektyw, często oczami ludzi mających inne poglądy polityczne, czy wręcz będących wrogami. To pozwala nam lepiej objąć i zrozumieć całość przedstawionej historii. Powieść mimo oczywistych stylizacji, napisana jest prostym, zrozumiałym dla wszystkich językiem, który doskonale wpisuje się w jej koloryt i pobudzający wyobraźnie lekko mroczny klimat.
Znakomite i bardzo plastyczne opisy przedstawionego świata ( zwłaszcza uderzające naturalizmem sceny walk), bogactwo pojawiających się i przeplatających ze sobą wątków i postaci, oraz trzymająca w napięciu akcją w nawale dużej ilości publikacji tego gatunku, czyni tę lekturę naprawdę wyjątkową.
Nic więc dziwnego iż na całym świecie pozycje tego autora zdobyły tak wielkie rzesze entuzjastów, do których oczywiście i ja się zaliczam. To jedna z tych opowieści, które zostają z nami na dłużej, a myślę iż kiedyś w przyszłości sięgną po nie nasze dzieci.
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa Zysk i S-ka
Dan Abnett „Czas Horusa”
Posted by Jarek Nelkowski - czwartek, 21 czerwca, 2012
Mamy w swoich rękach długo oczekiwany pierwszy tom znakomitego cyklu pióra Dana Abnetta zatytułowany „Czas Horusa”.To niezwykle rozbudowana, tworzony z ogromnym rozmachem, pasją i dbałością o szczegóły wizja kosmicznego świata XXXI tysiąclecia.
W nieprzerwanym, pełnym podbojów marszu ludzkości pod wodzą nieśmiertelnego imperatora padają kolejne planety w galaktyce. Supernowoczesne legiony Adeptus Astartes będących przedłużeniem woli swojego władcy, ogniem i żelazem zmuszają do posłuszeństwa kolejne planety i narody. Są tacy jak wojna która jest ich żywiołem, twardzi, świetnie wyszkoleni, zdyscyplinowani i przeraźliwie profesjonalni ( ciągłe przebywanie na polu walki pozwoliło im uzyskać poziom sprawności bojowej nie osiągalny dla innych). Jest wśród nich Horus ulubiony syn imperatora, za niewątpliwe przymioty osobiste i zasługi, wyniesiony do rangi Mistrza Wojny i naczelnego dowódcy Wielkiej Krucjaty. Jak możemy się domyślać, nie wszyscy zadowoleni są z takiego stanu rzeczy i potulnie się z tym godzą. Dawne urazy, animozje i słabo skrywane ambicje powodują iż ów pozorny spokój jest typową ciszą przed burzą
Awansowany i wyniesiony do grona nieformalnych doradców wojskowych tzw. Kwadry ( cieszącego się wielkim szacunkiem i znaczeniem w wojskowych strukturach) zostaje równierz młody dowódca elitarnych Wilków Luny Garviel Loken. Chcąc udowodnić trafność tego wyboru i własną wartość, zgłasza się na wraz z podległym mu oddziałem do stłumienia wciąż tlących się ognisk oporu na jednej z ostatnio podbitych planet. Wyprawa ta, okażę się jednak inna niż wszystkie w jakich brał dotychczas udział, a przyjdzie mu zmierzyć mu z siłami które trudno jest pojąć temu zaprawionemu w bojach wojownikowi. Wszystko to zmieni jego życie, dotychczasowe pojmowanie otaczającego go świata, mechanizmów nim rządzących, oraz jego samego. Są pewne drogi z których nie ma już powrotu…
Tak prezentuje się pierwszy tom wielkiej, zakrojonej na szeroka skalę epickiej opowieści o gigantycznej wojnie domowej, która na zawsze zmieniła losy ludzkości, wypalając na nich swoje straszliwe piętno. O ludziach którzy stali na jej czele i racjach które im przyświecały.
Powieść Dana Abnetta (osadzona dość luźno w Warhammerze 40,000) emanuje prawdziwym bogactwem treści: barwnością i niezwykłą plastycznością opisów miejsc i zdarzeń oraz znakomicie rozrysowanymi i oddanymi z dużą dbałością o szczegóły scenami walk (dotyczy to zarówno potyczek jak i wielkich zbiorowych scen i batalii). Niemal słychać odgłosy wybuchów, szum lądujących transportowców i jednostek bojowych, jęki rannych i konających, tupot ciężkich wojskowych butów, odgłos mechanicznych mieczy. Świetnie zbudowany swoisty wojenny klimat historii pobudza wyobraźnie, pozwalając lepiej wczuć się w dynamizm akcji i dramaturgię wydarzeń.
Wiele pojawiających się i przeplatających się ze sobą wątków i postaci oraz związanych z tym tytułów, godności, wzajemnych zależności służbowych i osobistych, oznaczeń, obyczajów, tradycji, powoduje iż świat powieści wydaje się doskonale przemyślany i spójny.
Zdecydowanie największym jednak atutem ( przynajmniej moim zdaniem) są świetnie wykreowane i scharakteryzowane postacie głównych i bohaterów. Wyraziste, nieszablonowe, z mocno zaznaczonymi cechami osobowości. To bohaterowie z krwi i kości, wybijające się ponad przeciętność, zmagający się z wątpliwościami (zwłaszcza w odniesieniu do sensu i formy tego w czym uczestniczą), mający rozterki etyczne i moralne, myślący samodzielnie (co w strukturach armijnych nie jest nazbyt pożądane), negujący niekiedy sens prowadzonych działań i ich celowości .
Entuzjastom Warhammera 40,000 do przeczytania tej pozycji zachęcać oczywiście nie muszę, wszystkim innym polecam ją jednak ze względu na wspaniałość wykreowanego świata przyszłości, wciągającą bez reszty fabułę i napięcie utrzymujące się od pierwszej do ostatniej strony.
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa Fabryka Słów.
Mamy w swoich rękach długo oczekiwany pierwszy tom znakomitego cyklu pióra Dana Abnetta zatytułowany „Czas Horusa”.To niezwykle rozbudowana, tworzony z ogromnym rozmachem, pasją i dbałością o szczegóły wizja kosmicznego świata XXXI tysiąclecia.
W nieprzerwanym, pełnym podbojów marszu ludzkości pod wodzą nieśmiertelnego imperatora padają kolejne planety w galaktyce. Supernowoczesne legiony Adeptus Astartes będących przedłużeniem woli swojego władcy, ogniem i żelazem zmuszają do posłuszeństwa kolejne planety i narody. Są tacy jak wojna która jest ich żywiołem, twardzi, świetnie wyszkoleni, zdyscyplinowani i przeraźliwie profesjonalni ( ciągłe przebywanie na polu walki pozwoliło im uzyskać poziom sprawności bojowej nie osiągalny dla innych). Jest wśród nich Horus ulubiony syn imperatora, za niewątpliwe przymioty osobiste i zasługi, wyniesiony do rangi Mistrza Wojny i naczelnego dowódcy Wielkiej Krucjaty. Jak możemy się domyślać, nie wszyscy zadowoleni są z takiego stanu rzeczy i potulnie się z tym godzą. Dawne urazy, animozje i słabo skrywane ambicje powodują iż ów pozorny spokój jest typową ciszą przed burzą
Awansowany i wyniesiony do grona nieformalnych doradców wojskowych tzw. Kwadry ( cieszącego się wielkim szacunkiem i znaczeniem w wojskowych strukturach) zostaje równierz młody dowódca elitarnych Wilków Luny Garviel Loken. Chcąc udowodnić trafność tego wyboru i własną wartość, zgłasza się na wraz z podległym mu oddziałem do stłumienia wciąż tlących się ognisk oporu na jednej z ostatnio podbitych planet. Wyprawa ta, okażę się jednak inna niż wszystkie w jakich brał dotychczas udział, a przyjdzie mu zmierzyć mu z siłami które trudno jest pojąć temu zaprawionemu w bojach wojownikowi. Wszystko to zmieni jego życie, dotychczasowe pojmowanie otaczającego go świata, mechanizmów nim rządzących, oraz jego samego. Są pewne drogi z których nie ma już powrotu…
Tak prezentuje się pierwszy tom wielkiej, zakrojonej na szeroka skalę epickiej opowieści o gigantycznej wojnie domowej, która na zawsze zmieniła losy ludzkości, wypalając na nich swoje straszliwe piętno. O ludziach którzy stali na jej czele i racjach które im przyświecały.
Powieść Dana Abnetta (osadzona dość luźno w Warhammerze 40,000) emanuje prawdziwym bogactwem treści: barwnością i niezwykłą plastycznością opisów miejsc i zdarzeń oraz znakomicie rozrysowanymi i oddanymi z dużą dbałością o szczegóły scenami walk (dotyczy to zarówno potyczek jak i wielkich zbiorowych scen i batalii). Niemal słychać odgłosy wybuchów, szum lądujących transportowców i jednostek bojowych, jęki rannych i konających, tupot ciężkich wojskowych butów, odgłos mechanicznych mieczy. Świetnie zbudowany swoisty wojenny klimat historii pobudza wyobraźnie, pozwalając lepiej wczuć się w dynamizm akcji i dramaturgię wydarzeń.
Wiele pojawiających się i przeplatających się ze sobą wątków i postaci oraz związanych z tym tytułów, godności, wzajemnych zależności służbowych i osobistych, oznaczeń, obyczajów, tradycji, powoduje iż świat powieści wydaje się doskonale przemyślany i spójny.
Zdecydowanie największym jednak atutem ( przynajmniej moim zdaniem) są świetnie wykreowane i scharakteryzowane postacie głównych i bohaterów. Wyraziste, nieszablonowe, z mocno zaznaczonymi cechami osobowości. To bohaterowie z krwi i kości, wybijające się ponad przeciętność, zmagający się z wątpliwościami (zwłaszcza w odniesieniu do sensu i formy tego w czym uczestniczą), mający rozterki etyczne i moralne, myślący samodzielnie (co w strukturach armijnych nie jest nazbyt pożądane), negujący niekiedy sens prowadzonych działań i ich celowości .
Entuzjastom Warhammera 40,000 do przeczytania tej pozycji zachęcać oczywiście nie muszę, wszystkim innym polecam ją jednak ze względu na wspaniałość wykreowanego świata przyszłości, wciągającą bez reszty fabułę i napięcie utrzymujące się od pierwszej do ostatniej strony.
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa Fabryka Słów.
„Zwierzęta Świata. Życie w warunkach ekstremalnych”.
Posted by Jarek Nelkowski - poniedziałek, 18 czerwca, 2012
Kolejna znakomicie wydana i naprawdę rewelacyjnie zilustrowana część bardzo popularne i przeznaczonej głównie dla najmłodszych odbiorców wydawniczej serii. Tym razem nosi ona tytuł „Zwierzęta Świata. Życie w warunkach ekstremalnych ”.
Na 120 stronach w niezwykle ciekawy, rzeczowy i pouczający sposób została zawarta cała kwintesencja tego, co nasi milusińscy dowiedzieć się mogą o życiu zwierząt (tych znanych i tych mniej znanych) w bardzo trudnych warunkach na naszej planecie. Na spalonych słońcem piaskach pustyni, smaganych wiatrem sawannach, górskich szczytach, skutych lodem arktycznych ławicach, głębiach mórz i oceanów. W sposób przystępny i niezwykle barwny przedstawione i opisane jest codzienne zmagania z rzeczywistością poszczególnych zwierząt, całych gatunków i rodzin zamieszkujących Ziemię.
Książka pełna jest różnego rodzaju ciekawostek, osobliwości, tajemnic przyrody, ekstremalnych zachowań i zjawisk, opisów fauny i flory. Nasi najmłodsi (a myślę, iż w wielu przypadkach nie tylko oni ) dowiedzą się min: co powoduje że ptaki latają, dlaczego krokodyl różnicowy wydala nosem sól, jak nazywa się i gdzie mieszka najdłuższy wąż świata, jak wyglądał wieloryb kilkanaście milionów lat temu, co to jest ewolucja i wielu wielu innych rzeczy…
Jak na tego rodzaju publikacje przystało wzbogacona jest ona około 500 naprawdę bardzo dobrymi kolorowymi fotografiami, rysunkami, mapami, przekrojami, tabelami poglądowymi. Wszystko to opatrzone właściwymi i merytorycznymi komentarzami, znacznie szerzej wybiegającymi ponad inne tego rodzaju publikacje.
Na uwagę i trzeba to również podkreślić zasługuje znakomite wydanie tej książki, duży format, twarda oprawa doskonała jakość papieru i druku. Wielki ukłon i szacunek w stronę wydawnictwa.
Wszystko to powoduje iż „Zwierzęta Świata. Życie w warunkach ekstremalnych ” to niezwykle interesująca i pouczająca lektura nie tylko dla naszych najmłodszych. To jedna z tych książek która obowiązkowo powinna znaleźć się na półce w każdym domu.
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa RYTM
Kolejna znakomicie wydana i naprawdę rewelacyjnie zilustrowana część bardzo popularne i przeznaczonej głównie dla najmłodszych odbiorców wydawniczej serii. Tym razem nosi ona tytuł „Zwierzęta Świata. Życie w warunkach ekstremalnych ”.
Na 120 stronach w niezwykle ciekawy, rzeczowy i pouczający sposób została zawarta cała kwintesencja tego, co nasi milusińscy dowiedzieć się mogą o życiu zwierząt (tych znanych i tych mniej znanych) w bardzo trudnych warunkach na naszej planecie. Na spalonych słońcem piaskach pustyni, smaganych wiatrem sawannach, górskich szczytach, skutych lodem arktycznych ławicach, głębiach mórz i oceanów. W sposób przystępny i niezwykle barwny przedstawione i opisane jest codzienne zmagania z rzeczywistością poszczególnych zwierząt, całych gatunków i rodzin zamieszkujących Ziemię.
Książka pełna jest różnego rodzaju ciekawostek, osobliwości, tajemnic przyrody, ekstremalnych zachowań i zjawisk, opisów fauny i flory. Nasi najmłodsi (a myślę, iż w wielu przypadkach nie tylko oni ) dowiedzą się min: co powoduje że ptaki latają, dlaczego krokodyl różnicowy wydala nosem sól, jak nazywa się i gdzie mieszka najdłuższy wąż świata, jak wyglądał wieloryb kilkanaście milionów lat temu, co to jest ewolucja i wielu wielu innych rzeczy…
Jak na tego rodzaju publikacje przystało wzbogacona jest ona około 500 naprawdę bardzo dobrymi kolorowymi fotografiami, rysunkami, mapami, przekrojami, tabelami poglądowymi. Wszystko to opatrzone właściwymi i merytorycznymi komentarzami, znacznie szerzej wybiegającymi ponad inne tego rodzaju publikacje.
Na uwagę i trzeba to również podkreślić zasługuje znakomite wydanie tej książki, duży format, twarda oprawa doskonała jakość papieru i druku. Wielki ukłon i szacunek w stronę wydawnictwa.
Wszystko to powoduje iż „Zwierzęta Świata. Życie w warunkach ekstremalnych ” to niezwykle interesująca i pouczająca lektura nie tylko dla naszych najmłodszych. To jedna z tych książek która obowiązkowo powinna znaleźć się na półce w każdym domu.
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa RYTM
Jeanette Øbro Gerlow i Ole Tornbjerg „Krzyk pod wodą”
Posted by Jarek Nelkowski - czwartek, 14 czerwca, 2012
Z twórczością tego duńskiego duetu pisarzy Jeanette Øbro Gerlow i Ole Tornbjerga spotykam się po raz pierwszy, choć niezmiernie cenię sobie literaturę naszych północnych sąsiadów. Po przeczytaniu tej powieści mogę jednak z pełną świadomością i pewnością siebie stwierdzić iż zaprzyjaźnie się z nimi na dłużej.
Katrine Wraa, młoda pani psycholog i uzdolniona specjalistka od profilowania kryminalnego powraca do rodzinnego kraju, aby swoim doświadczeniem i umiejętnościami nabytymi podczas pracy w Anglii wspomóc świeżo powstający wydział duńskiej policji. Sam powrót nie jest osobiście dla niej łatwy, oprócz obaw i wątpliwości związanych z nowa posadą, sceptycznym podejściem kolegów z branży i niezbyt ciepłym przyjęciem, przyjdzie jej zmierzyć się z własnymi demonami dotyczącymi przeszłości. Od razu też rzucona zostaje na głęboka wodę, a mroźna, śnieżna skandynawska sceneria staje się sceną na której rozgrywa się mroczna kryminalna zagadka … Na trawniku, przed swoim własnym domem w bestialski sposób zamordowany zostaje ogólnie szanowany lekarz położnik, przykładny mąż i ojciec dwójki małych dzieci.
Bohaterce, wraz z przydzielonym jej nowym partnerem szybko udaje im się ustalić i powiązać fakty, znaleźć motyw oraz ustalić i ująć domniemanego sprawcę. Wszystkie elementy zdają się pasować do siebie, wróżąc szybkie zakończenie uwieńczonego sukcesem śledztwa. Ale czy na pewno? Mimo zdawało by się niezbitych i wiarygodnych dowodów, dwójce śledczych coś nadal nie daje spokoju. Czyżby więc sprawa miała drugie dno?
Jeanette Øbro Gerlow i Ole Tornbjerg serwują nam solidnie napisaną, świetnie skonstruowaną, bardzo ciekawą i osadzoną w swoistym klimacie powieść kryminalną. Znajdziemy tu wszystko co tego rodzaju historia powinna zawierać: okrutną zbrodnie, zawiłą mroczną intrygę, zagadki przeszłości, skrzętnie skrywane tajemnice, aurę grozy, strachu i niedopowiedzenia. Porusza nas mocna, wyrazista i dynamiczna akcja, liczne przeplatające się wątki i postacie, wzbogacająca fabułę retrospekcja, inteligentne i przemyślane dialogi oraz umiejętnie stopniowane napięcie. Jest również finał, który potrafi czytelnika zaskoczyć.
Niewątpliwym atutem tej książki i trzeba to podkreślić jest duży nacisk położony na psychologiczne aspekty kreacji głównych bohaterów: ich wzajemnych relacji, sposobu pojmowania i odnajdywania się w otaczającym ich świecie. W opowieści tej, niejako w tle pojawiają się również niezwykle ważne problemy naszej współczesności : skomplikowane stosunki społeczne, przemoc w rodzinie, wyalienowanie jednostki, zagadnienia dotyczące uchodźców i emigrantów politycznych.
„Krzyk pod wodą” to znakomita pozycja dla wszystkich którzy chcą poznać niebanalną i dobrze napisaną kryminalna opowieść, osadzoną w surowej skandynawskiej scenerii. Nuda z całą pewnością nam nie grozi.
Z twórczością tego duńskiego duetu pisarzy Jeanette Øbro Gerlow i Ole Tornbjerga spotykam się po raz pierwszy, choć niezmiernie cenię sobie literaturę naszych północnych sąsiadów. Po przeczytaniu tej powieści mogę jednak z pełną świadomością i pewnością siebie stwierdzić iż zaprzyjaźnie się z nimi na dłużej.
Katrine Wraa, młoda pani psycholog i uzdolniona specjalistka od profilowania kryminalnego powraca do rodzinnego kraju, aby swoim doświadczeniem i umiejętnościami nabytymi podczas pracy w Anglii wspomóc świeżo powstający wydział duńskiej policji. Sam powrót nie jest osobiście dla niej łatwy, oprócz obaw i wątpliwości związanych z nowa posadą, sceptycznym podejściem kolegów z branży i niezbyt ciepłym przyjęciem, przyjdzie jej zmierzyć się z własnymi demonami dotyczącymi przeszłości. Od razu też rzucona zostaje na głęboka wodę, a mroźna, śnieżna skandynawska sceneria staje się sceną na której rozgrywa się mroczna kryminalna zagadka … Na trawniku, przed swoim własnym domem w bestialski sposób zamordowany zostaje ogólnie szanowany lekarz położnik, przykładny mąż i ojciec dwójki małych dzieci.
Bohaterce, wraz z przydzielonym jej nowym partnerem szybko udaje im się ustalić i powiązać fakty, znaleźć motyw oraz ustalić i ująć domniemanego sprawcę. Wszystkie elementy zdają się pasować do siebie, wróżąc szybkie zakończenie uwieńczonego sukcesem śledztwa. Ale czy na pewno? Mimo zdawało by się niezbitych i wiarygodnych dowodów, dwójce śledczych coś nadal nie daje spokoju. Czyżby więc sprawa miała drugie dno?
Jeanette Øbro Gerlow i Ole Tornbjerg serwują nam solidnie napisaną, świetnie skonstruowaną, bardzo ciekawą i osadzoną w swoistym klimacie powieść kryminalną. Znajdziemy tu wszystko co tego rodzaju historia powinna zawierać: okrutną zbrodnie, zawiłą mroczną intrygę, zagadki przeszłości, skrzętnie skrywane tajemnice, aurę grozy, strachu i niedopowiedzenia. Porusza nas mocna, wyrazista i dynamiczna akcja, liczne przeplatające się wątki i postacie, wzbogacająca fabułę retrospekcja, inteligentne i przemyślane dialogi oraz umiejętnie stopniowane napięcie. Jest również finał, który potrafi czytelnika zaskoczyć.
Niewątpliwym atutem tej książki i trzeba to podkreślić jest duży nacisk położony na psychologiczne aspekty kreacji głównych bohaterów: ich wzajemnych relacji, sposobu pojmowania i odnajdywania się w otaczającym ich świecie. W opowieści tej, niejako w tle pojawiają się również niezwykle ważne problemy naszej współczesności : skomplikowane stosunki społeczne, przemoc w rodzinie, wyalienowanie jednostki, zagadnienia dotyczące uchodźców i emigrantów politycznych.
„Krzyk pod wodą” to znakomita pozycja dla wszystkich którzy chcą poznać niebanalną i dobrze napisaną kryminalna opowieść, osadzoną w surowej skandynawskiej scenerii. Nuda z całą pewnością nam nie grozi.
Szkocja
Posted by Jarek Nelkowski - czwartek, 14 czerwca, 2012
Leszek Adamczewski „Łuny nad jeziorami. Agonia Prus Wschodnich”
Posted by Jarek Nelkowski - poniedziałek, 11 czerwca, 2012
„Nagle, niemal z dnia na dzień, 22stycznia 1945 rozgorzały wokół łuny i zagrzmiała kanonada artyleryjska. Ludność w popłoch rzuciła się do ucieczki”.
Leszek Adamczewski „Łuny nad jeziorami. Agonia Prus Wschodnich” to jedna z tych pozycji które ze względu na swoja wymowę i opisane zdarzenia na bardzo długo, a może i na trwałe zagoszczą w naszej czytelniczej i historycznej świadomości. Jestem mieszkańcem Kwidzyna, jednego z miast którego dramat końca 1945 roku (i czasów późniejszych) przedstawiony jest na kartach tej publikacji. Mimo dziesięcioleci które minęły od tych tragicznych wydarzeń, nadal czuć tu mroczny powiew historii, zarówno w odniesieniu do samego miasta jak i całego regionu. Niezwykle ciekawy jest zestawienie i skonfrontowanie znanych mi z opowieści starszych mieszkańców faktów z ustaleniami do których udało się dotrzeć pisarzowi. To bardzo pouczająca lekcja historii.
Książka Leszka Adamczewskiego to wstrząsający i porażający rozmiarem obraz dramatycznych wydarzeń rozgrywających się pod koniec II wojny światowej w tzw. Prusach Wschodnich, kiedy to pod potężnymi uderzeniami Armii Czerwonej walił się w gruzy sen o Tysiącletniej Rzeszy. Nie jest to jednak publikacja historyczna, w pełnym tego słowa znaczeniu. To zbiór dwudziestu opowieści dokumentujących i dotyczących nieznanych, lub tez mało znanych epizodów z tego strasznego okresu. Problematyka ta, przez dziesiątki lat była przemilczana, pomijana, zniekształcana i po macoszemu traktowana przez publicystów i nauczycieli historii. Cieszę się więc niezmiernie, iż w końcu prawda o tym co wydarzyło się na tych ziemiach zaczyna wypływać na szerokie wody.
Autor ukazuje nam wieloetapowy i wielopoziomowy obraz zagłady tego rejonu, uderza niewysłowiony tragizmem, realizmem i okrucieństwem tamtych dni. Straszliwe przeżycia ludności cywilnej, trauma, której nie pozbędą się do końca swoich dni, przemoc, pospolity mord, wyzucie z wszelkich ludzkich odruchów, zezwierzęcenie jednostki, wszechobecność śmierci, pożogi i wojennego szaleństwa. To wstrząsający, udokumentowany historyczny rys przedstawiający wojenną machinę która nie oszczędza nikogo i niczego, nie licząca się ani z ludźmi ani z wielowiekowym dorobkiem w dziedzinie nauki, kultury i sztuki. Obserwujemy ciężkie walki w oblężonym przez Rosjan Królewcu, niemal całkowitą zagładę zamienionego w twierdzę Elbląga, mrożące krew w żyłach sceny rozgrywające się w Olsztynie, egzekucje, grabieże, gwałty i masowe mordy w setkach mazurskich miast, miasteczek i wsi. Dantejskie sceny rozgrywające się wśród próbujących przedrzeć się na Zachód kolumn uchodźców (atakowanych przez zagony Armii Czerwonej, ostrzeliwanych przez radzieckie myśliwce, brnące wśród trzaskających mrozów i śnieżnych zamieci), oraz tzw. rejsach rozpaczy ( określenie jest aż nadto wymowne) i podejmowanych próbach wydostania się z ogarniętej wojną strefy drogą morską. Dużo miejsca autor poświęca zagrabionym, ukrytym, czy zniszczonych skarbom kultury i sztuki, zwłaszcza słynnej Bursztynowej Komnacie i jej wieloletnim poszukiwaniom. Obala przy tym wiele narosłych przez lata mniej lub bardziej sensacyjnych hipotez, mitów, tajemnic i plotek. Niezwykle ciekawy i poruszający wyobraźnie jest zwłaszcza watek nadprezydenta Prus Wschodnich osławionego Ericha Kocha.
Książka Leszka Adamczewskiego „Łuny nad jeziorami. Agonia Prus Wschodnich” jest znakomicie przygotowana pod względem merytorycznym: opiera się na licznych relacjach uczestników przedstawianych wydarzeń, zeznaniach świadków, szerokim zasobie dokumentów, zarówno niemieckich jak i radzieckich, zdjęciach ( dawnych i obecnych) kronikach filmowych tego okresu, opiniach specjalistów, historyków, publicystów i badaczy wszelkiej maści. Wszystko to jest napisane bardzo ciekawie, rzetelnie i spójnie.
Znakomita lektura dla wszystkich interesującymi się historią II wojny światowej, szczególnie w kontekście ostatnich akordów hitlerowskiego państwa i nierozerwalnie związanych z nim Prus Wschodnich.
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa Replika.
„Nagle, niemal z dnia na dzień, 22stycznia 1945 rozgorzały wokół łuny i zagrzmiała kanonada artyleryjska. Ludność w popłoch rzuciła się do ucieczki”.
Leszek Adamczewski „Łuny nad jeziorami. Agonia Prus Wschodnich” to jedna z tych pozycji które ze względu na swoja wymowę i opisane zdarzenia na bardzo długo, a może i na trwałe zagoszczą w naszej czytelniczej i historycznej świadomości. Jestem mieszkańcem Kwidzyna, jednego z miast którego dramat końca 1945 roku (i czasów późniejszych) przedstawiony jest na kartach tej publikacji. Mimo dziesięcioleci które minęły od tych tragicznych wydarzeń, nadal czuć tu mroczny powiew historii, zarówno w odniesieniu do samego miasta jak i całego regionu. Niezwykle ciekawy jest zestawienie i skonfrontowanie znanych mi z opowieści starszych mieszkańców faktów z ustaleniami do których udało się dotrzeć pisarzowi. To bardzo pouczająca lekcja historii.
Książka Leszka Adamczewskiego to wstrząsający i porażający rozmiarem obraz dramatycznych wydarzeń rozgrywających się pod koniec II wojny światowej w tzw. Prusach Wschodnich, kiedy to pod potężnymi uderzeniami Armii Czerwonej walił się w gruzy sen o Tysiącletniej Rzeszy. Nie jest to jednak publikacja historyczna, w pełnym tego słowa znaczeniu. To zbiór dwudziestu opowieści dokumentujących i dotyczących nieznanych, lub tez mało znanych epizodów z tego strasznego okresu. Problematyka ta, przez dziesiątki lat była przemilczana, pomijana, zniekształcana i po macoszemu traktowana przez publicystów i nauczycieli historii. Cieszę się więc niezmiernie, iż w końcu prawda o tym co wydarzyło się na tych ziemiach zaczyna wypływać na szerokie wody.
Autor ukazuje nam wieloetapowy i wielopoziomowy obraz zagłady tego rejonu, uderza niewysłowiony tragizmem, realizmem i okrucieństwem tamtych dni. Straszliwe przeżycia ludności cywilnej, trauma, której nie pozbędą się do końca swoich dni, przemoc, pospolity mord, wyzucie z wszelkich ludzkich odruchów, zezwierzęcenie jednostki, wszechobecność śmierci, pożogi i wojennego szaleństwa. To wstrząsający, udokumentowany historyczny rys przedstawiający wojenną machinę która nie oszczędza nikogo i niczego, nie licząca się ani z ludźmi ani z wielowiekowym dorobkiem w dziedzinie nauki, kultury i sztuki. Obserwujemy ciężkie walki w oblężonym przez Rosjan Królewcu, niemal całkowitą zagładę zamienionego w twierdzę Elbląga, mrożące krew w żyłach sceny rozgrywające się w Olsztynie, egzekucje, grabieże, gwałty i masowe mordy w setkach mazurskich miast, miasteczek i wsi. Dantejskie sceny rozgrywające się wśród próbujących przedrzeć się na Zachód kolumn uchodźców (atakowanych przez zagony Armii Czerwonej, ostrzeliwanych przez radzieckie myśliwce, brnące wśród trzaskających mrozów i śnieżnych zamieci), oraz tzw. rejsach rozpaczy ( określenie jest aż nadto wymowne) i podejmowanych próbach wydostania się z ogarniętej wojną strefy drogą morską. Dużo miejsca autor poświęca zagrabionym, ukrytym, czy zniszczonych skarbom kultury i sztuki, zwłaszcza słynnej Bursztynowej Komnacie i jej wieloletnim poszukiwaniom. Obala przy tym wiele narosłych przez lata mniej lub bardziej sensacyjnych hipotez, mitów, tajemnic i plotek. Niezwykle ciekawy i poruszający wyobraźnie jest zwłaszcza watek nadprezydenta Prus Wschodnich osławionego Ericha Kocha.
Książka Leszka Adamczewskiego „Łuny nad jeziorami. Agonia Prus Wschodnich” jest znakomicie przygotowana pod względem merytorycznym: opiera się na licznych relacjach uczestników przedstawianych wydarzeń, zeznaniach świadków, szerokim zasobie dokumentów, zarówno niemieckich jak i radzieckich, zdjęciach ( dawnych i obecnych) kronikach filmowych tego okresu, opiniach specjalistów, historyków, publicystów i badaczy wszelkiej maści. Wszystko to jest napisane bardzo ciekawie, rzetelnie i spójnie.
Znakomita lektura dla wszystkich interesującymi się historią II wojny światowej, szczególnie w kontekście ostatnich akordów hitlerowskiego państwa i nierozerwalnie związanych z nim Prus Wschodnich.
Szczególne podziękowania dla Wydawnictwa Replika.
Juraj Červenák „Władca wilków”
Posted by Jarek Nelkowski - czwartek, 7 czerwca, 2012
To historia trochę jak z koszmarnego snu, dziejąca się w czasach tak dawnych iż niewiele historycznych faktów można uznać za wiarygodne i bezsporne.
Mit i rzeczywistość tak ściśle splatają się ze sobą, że trudno dziś już oddzielić prawdę od fikcji. Już sam rzut oka na okładkę, utwierdza nas w przekonaniu że znajdziemy tu to wszystko, co męski czytelnik lubi najbardziej: krew, pot, szczęk żelaza, jęki rannych, rżenie koni, pojedynki, pościgi, karczemne awantury i zbrojne starcia.
Wiek VIII, pod potężnymi stalowymi ciosami rycerskich legionów Karola Wielkiego upada imperium koczowniczych i łupieżczych Awarów. Rozbici i zdziesiątkowani, wraz ze swoimi władcami zmuszeni zostają do przyjęcia chrześcijaństwa. Nie wszyscy jednak godzą się z takim stanem rzeczy, ci najbardziej okrutni, fanatyczni i nieprzejednani nazywani Krwawymi Psami nie składają broni. Ukrywając się w chronionej czarami potężnej górskiej twierdzy, najeżdżają okoliczne wioski, pala osady, mordują i porywają ludność, składając z niej krwawe ofiary. Chaos, strach, zniszczenie i śmierć stają się tak powszechne, że nikt już nie jest w stanie nad tym zapanować. Ale ich czas powoli się kończy…
Ich tropem podążą bowiem… Rogan Czarny.
Tak zaczyna się pełen niespodzianek i dramatycznych zwrotów akcji pościg, po drogach i bezdrożach, ogarniętej wojną i pożogą wczesnośredniowiecznej słowiańszczyzny, gdzie trup ściele się gęsto, a miecze i topory nie mają czasu zardzewieć.
Autor zabiera nas w fascynującą, magiczną podróż do dawno minionego świata, który choć odszedł już bezpowrotnie nadal niesłychanie ciekawi nas i intryguje. Gdzie mit i rzeczywistość splatają się ze sobą a wiele wydarzeń nadal okrytych jest mgłą tajemnicy i nie można ich jednoznacznie wyjaśnić. Juraj Červenák serwuje nam solidnie napisaną, ciekawą i poruszającą wyobraźnie mieszankę historycznych faktów i legend, realizmu i pradawnej magii, surowego świata wojowników oraz pogańskich bogów i bóstw. Niesamowitych miejsc, legendarnych stworzeń i zapomnianych ras. Udziela nam się aura niejednoznaczności i tajemnicy oraz mroczny, nieco przerażający klimat opowieści. Oba te światy przenikają się wzajemnie, oddziałują na siebie, wpływając czynnie na bieg toczących się wydarzeń i kształtowanie się losów bohaterów.
Autor pełnymi garściami, i chwała mu za to, czerpie ze z niezwykle bogatego słowiańskiego panteonu bóstw, obrzędów i wierzeń.
Postać naznaczonego przez los i okrutnie doświadczonego przez życie, sławnego słowiańskiego wojownika doskonale przemawia do czytelnika, świetnie wpisując się w okrutny, krwawy i niekiedy przerażający obraz wykreowanego przez pisarza świata. Wypełnionego grozą, czarną magią, zniszczeniem, przemocą, niewinną krwią, demonami i potworami wszelkiej maści oraz ludźmi o duszach czasem czarniejszych niż najgłębsze czeluście piekieł. To mężczyzna z krwi i kości, targany silnymi namiętnościami, wątpliwościami, nie pozbawiony ludzkich słabości, wad i ambicji, popełniający błędy.
Powieść „Władca wilków” cechuję się niezwykle dynamiczną, mocną, wyrazistą i trzymająca w napięciu akcją oraz niezwykle plastycznymi i realistycznie wyrysowanymi scenami walk. Bogactwem pojawiających się i przeplatających ze sobą wątków, wraz bardzo dobrze opisanymi i wkomponowanymi w całość kreacjami bohaterów, również tych pobocznych( wiedźma Mirena, Wielimir, Gorywałd)
Polecam tę powieść wszystkim tym, którzy chcą przeżyć prawdziwie wojenną przygodę, poczuć bitewny pył, ciężar zbroi na swych barkach i miecza w dłoni. Warto oderwać się od codzienności i na chwilę zagłębić się w tą wspaniałą opowieść z odległej przeszłości.
Szczególne podziękowania dla Instytutu wydawniczego ERICA.
To historia trochę jak z koszmarnego snu, dziejąca się w czasach tak dawnych iż niewiele historycznych faktów można uznać za wiarygodne i bezsporne.
Mit i rzeczywistość tak ściśle splatają się ze sobą, że trudno dziś już oddzielić prawdę od fikcji. Już sam rzut oka na okładkę, utwierdza nas w przekonaniu że znajdziemy tu to wszystko, co męski czytelnik lubi najbardziej: krew, pot, szczęk żelaza, jęki rannych, rżenie koni, pojedynki, pościgi, karczemne awantury i zbrojne starcia.
Wiek VIII, pod potężnymi stalowymi ciosami rycerskich legionów Karola Wielkiego upada imperium koczowniczych i łupieżczych Awarów. Rozbici i zdziesiątkowani, wraz ze swoimi władcami zmuszeni zostają do przyjęcia chrześcijaństwa. Nie wszyscy jednak godzą się z takim stanem rzeczy, ci najbardziej okrutni, fanatyczni i nieprzejednani nazywani Krwawymi Psami nie składają broni. Ukrywając się w chronionej czarami potężnej górskiej twierdzy, najeżdżają okoliczne wioski, pala osady, mordują i porywają ludność, składając z niej krwawe ofiary. Chaos, strach, zniszczenie i śmierć stają się tak powszechne, że nikt już nie jest w stanie nad tym zapanować. Ale ich czas powoli się kończy…
Ich tropem podążą bowiem… Rogan Czarny.
Tak zaczyna się pełen niespodzianek i dramatycznych zwrotów akcji pościg, po drogach i bezdrożach, ogarniętej wojną i pożogą wczesnośredniowiecznej słowiańszczyzny, gdzie trup ściele się gęsto, a miecze i topory nie mają czasu zardzewieć.
Autor zabiera nas w fascynującą, magiczną podróż do dawno minionego świata, który choć odszedł już bezpowrotnie nadal niesłychanie ciekawi nas i intryguje. Gdzie mit i rzeczywistość splatają się ze sobą a wiele wydarzeń nadal okrytych jest mgłą tajemnicy i nie można ich jednoznacznie wyjaśnić. Juraj Červenák serwuje nam solidnie napisaną, ciekawą i poruszającą wyobraźnie mieszankę historycznych faktów i legend, realizmu i pradawnej magii, surowego świata wojowników oraz pogańskich bogów i bóstw. Niesamowitych miejsc, legendarnych stworzeń i zapomnianych ras. Udziela nam się aura niejednoznaczności i tajemnicy oraz mroczny, nieco przerażający klimat opowieści. Oba te światy przenikają się wzajemnie, oddziałują na siebie, wpływając czynnie na bieg toczących się wydarzeń i kształtowanie się losów bohaterów.
Autor pełnymi garściami, i chwała mu za to, czerpie ze z niezwykle bogatego słowiańskiego panteonu bóstw, obrzędów i wierzeń.
Postać naznaczonego przez los i okrutnie doświadczonego przez życie, sławnego słowiańskiego wojownika doskonale przemawia do czytelnika, świetnie wpisując się w okrutny, krwawy i niekiedy przerażający obraz wykreowanego przez pisarza świata. Wypełnionego grozą, czarną magią, zniszczeniem, przemocą, niewinną krwią, demonami i potworami wszelkiej maści oraz ludźmi o duszach czasem czarniejszych niż najgłębsze czeluście piekieł. To mężczyzna z krwi i kości, targany silnymi namiętnościami, wątpliwościami, nie pozbawiony ludzkich słabości, wad i ambicji, popełniający błędy.
Powieść „Władca wilków” cechuję się niezwykle dynamiczną, mocną, wyrazistą i trzymająca w napięciu akcją oraz niezwykle plastycznymi i realistycznie wyrysowanymi scenami walk. Bogactwem pojawiających się i przeplatających ze sobą wątków, wraz bardzo dobrze opisanymi i wkomponowanymi w całość kreacjami bohaterów, również tych pobocznych( wiedźma Mirena, Wielimir, Gorywałd)
Polecam tę powieść wszystkim tym, którzy chcą przeżyć prawdziwie wojenną przygodę, poczuć bitewny pył, ciężar zbroi na swych barkach i miecza w dłoni. Warto oderwać się od codzienności i na chwilę zagłębić się w tą wspaniałą opowieść z odległej przeszłości.
Szczególne podziękowania dla Instytutu wydawniczego ERICA.
Borys Karnicki „Marynarski worek wspomnień”.
Posted by Jarek Nelkowski - sobota, 2 czerwca, 2012
„Dramatyzm wydarzeń, ale także pełna anegdot opowieść wciąga czytelnika bez reszty”
Wszystkim ludziom związanym z morzem i interesujących się tą tematyka oraz historią polskiej wojskowości w takim właśnie ujęciu postać komandora Borysa Karnickiego z całą pewnością jest doskonale znana. Tym, którym problematyka ta jest niemal obca, przypomnę, iż chodzi o najwybitniejszego podwodniaka Polskiej Marynarki Wojennej okresu II wojny światowej. Przedwojennego oficera, wielokrotnie odznaczanego (w tym Vittuti Military), wsławionego w bojach i operacjach morskich najpierw jako zastępca dowódcy ORP Wilk, później już jako dowódcy ORP Sokół.
Wspomnienia tego zdecydowanie wybitnego, nietuzinkowego człowieka i żołnierza oraz wielkiego polskiego patrioty obejmujące kilkanaście lat z jego ofiarnej służby.
Na kartach tej książki zawarte jest 26 opowieści poczynając od roku 1930 i promocji oficerskiej, po dramatyczny czas II wojny światowej i ciężkie walk toczonych z niemiecką i włoską flotą. To niezwykle ciekawe, subiektywne i miejscami bardzo osobiste spojrzenie na szereg ważnych wydarzeń z historii Polski i Europy, których autor był uczestnikiem i świadkiem. Dotyczy to zarówno okresu Polski międzywojennej (na który przypada młodość autora i wybory przesądzające o całym jago późniejszym życiu, wojskowym i osobistym) jak i dramatycznym, traumatycznym przeżyciom w okresie wojny. Ciężarze dowodzenia i związanym z tym nierozerwalnie odpowiedzialnością za innych, trudnych decyzjach dokonywanych niekiedy w ekstremalnych warunkach: pełne niebezpieczeństw przejście okrętu podwodnego ORP Wilk do Anglii, działalność bojowa w basenie Morza Śródziemnego. To również niezwykle ciekawy i znacznie odbiegający od stereotypów rys historyczny polskiego środowiska emigracyjnego tamtych okrutnych czasów. Codzienności i trudach żołnierskiej służby i życia na obczyźnie, wojennej rzeczywistości, kontaktach i relacjach miedzy ludzkich, przebijającej zewsząd tęsknoty za krajem i bliskimi. Reakcjach polskiego środowiska oficerskiego na zmieniającą się gwałtownie sytuacje polityczną, różnych koncepcjach emigracyjnego rządu i naczelnego dowództwa, konfliktach wewnętrznych, sporach kompetencyjnych, nieporozumieniach i animozje pomiędzy formacjami. Wiele miejsca w swoich wspomnieniach poświęca również ludności szkockiej, która niezwykle ciepło, gościnnie i niemal rodzinnie przyjęła naszych marynarzy. Na każdym kroku czuć ogromne emocjonalne zaangażowanie autora, które udziela się również czytelnikowi. To nie suche, obojętne, przedstawienie historycznych faktów, lecz pisana z pasją i zaangażowaniem opowieść o dramacie ludzi wpisanych w swój czas, o zawiedzionych nadziejach, goryczy, żalu, i normalności do której nie ma już powrotu
Wspomnienia uderzają realizmem, wnikliwością obserwacji, dbałością o szczegóły oraz niezwykła różnorodnością tematyki i formy. Oprócz głębokich, poważnych, osobistych przemyśleń na ważne dla Polaków i naszego kraju zagadnienia, mamy sporą garść bardzo obrazowych anegdot, oraz tryskających humorem opowieści z żołnierskiego życia. Wszystko napisane w prosty pamiętnikarski sposób, niezwykle barwny, bogaty, ciekawy i obdarzony swoistym klimatem. Wyłania się z niej obraz wielkiego polskiego patrioty, zdolnego stratega, człowieka o silnym charakterze, niezachwianym moralnym kręgosłupie i wierze w słuszność swojej sprawy.
Książka Borysa Karnickiego „ Marynarski worek wspomnień” to nie lada gratka dla wszystkich miłośników i pasjonatów wojennych zmagań II wojny światowej, zwłaszcza w jej morskim wymiarze. Również dla tych, którzy chcą poznać historie niezwykłego człowieka i jego czasów.
Szczególne podziękowania dla Oficyny Wydawniczej FINNA
„Dramatyzm wydarzeń, ale także pełna anegdot opowieść wciąga czytelnika bez reszty”
Wszystkim ludziom związanym z morzem i interesujących się tą tematyka oraz historią polskiej wojskowości w takim właśnie ujęciu postać komandora Borysa Karnickiego z całą pewnością jest doskonale znana. Tym, którym problematyka ta jest niemal obca, przypomnę, iż chodzi o najwybitniejszego podwodniaka Polskiej Marynarki Wojennej okresu II wojny światowej. Przedwojennego oficera, wielokrotnie odznaczanego (w tym Vittuti Military), wsławionego w bojach i operacjach morskich najpierw jako zastępca dowódcy ORP Wilk, później już jako dowódcy ORP Sokół.
Wspomnienia tego zdecydowanie wybitnego, nietuzinkowego człowieka i żołnierza oraz wielkiego polskiego patrioty obejmujące kilkanaście lat z jego ofiarnej służby.
Na kartach tej książki zawarte jest 26 opowieści poczynając od roku 1930 i promocji oficerskiej, po dramatyczny czas II wojny światowej i ciężkie walk toczonych z niemiecką i włoską flotą. To niezwykle ciekawe, subiektywne i miejscami bardzo osobiste spojrzenie na szereg ważnych wydarzeń z historii Polski i Europy, których autor był uczestnikiem i świadkiem. Dotyczy to zarówno okresu Polski międzywojennej (na który przypada młodość autora i wybory przesądzające o całym jago późniejszym życiu, wojskowym i osobistym) jak i dramatycznym, traumatycznym przeżyciom w okresie wojny. Ciężarze dowodzenia i związanym z tym nierozerwalnie odpowiedzialnością za innych, trudnych decyzjach dokonywanych niekiedy w ekstremalnych warunkach: pełne niebezpieczeństw przejście okrętu podwodnego ORP Wilk do Anglii, działalność bojowa w basenie Morza Śródziemnego. To również niezwykle ciekawy i znacznie odbiegający od stereotypów rys historyczny polskiego środowiska emigracyjnego tamtych okrutnych czasów. Codzienności i trudach żołnierskiej służby i życia na obczyźnie, wojennej rzeczywistości, kontaktach i relacjach miedzy ludzkich, przebijającej zewsząd tęsknoty za krajem i bliskimi. Reakcjach polskiego środowiska oficerskiego na zmieniającą się gwałtownie sytuacje polityczną, różnych koncepcjach emigracyjnego rządu i naczelnego dowództwa, konfliktach wewnętrznych, sporach kompetencyjnych,
Wspomnienia uderzają realizmem, wnikliwością obserwacji, dbałością o szczegóły oraz niezwykła różnorodnością tematyki i formy. Oprócz głębokich, poważnych, osobistych przemyśleń na ważne dla Polaków i naszego kraju zagadnienia, mamy sporą garść bardzo obrazowych anegdot, oraz tryskających humorem opowieści z żołnierskiego życia. Wszystko napisane w prosty pamiętnikarski sposób, niezwykle barwny, bogaty, ciekawy i obdarzony swoistym klimatem. Wyłania się z niej obraz wielkiego polskiego patrioty, zdolnego stratega, człowieka o silnym charakterze, niezachwianym moralnym kręgosłupie i wierze w słuszność swojej sprawy.
Książka Borysa Karnickiego „ Marynarski worek wspomnień” to nie lada gratka dla wszystkich miłośników i pasjonatów wojennych zmagań II wojny światowej, zwłaszcza w jej morskim wymiarze. Również dla tych, którzy chcą poznać historie niezwykłego człowieka i jego czasów.
Szczególne podziękowania dla Oficyny Wydawniczej FINNA