„Bandera, Szeptycki i ludobójstwo Polaków”.
Znakomity polski pisarz i popularyzator historii Marek A. Koprowski po raz kolejny mierzy się z jednym z najtragiczniejszych fragmentów historii najnowszej, związanym z dramatem naszych rodaków rozgrywającym się na Ukrainie w okresie II wojny światowej, ze szczególnym uwzględnieniem rzezi wołyńskiej 1943 roku. To również bezpośrednia kontynuacja poprzedniej publikacji autora, zatytułowanej „Narodziny ukraińskiego nacjonalizmu” ogniskująca się na dwóch najważniejszych postaciach tego politycznego nurtu: przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stefanie Banderze oraz zwierzchniku cerkwi prawosławnej, metropolicie Andreju Szeptyckim.
To w ich działaniach (rozgrywających na kilku płaszczyznach) i w ich życiorysach odbita jest, niczym w popękanym lustrze, problematyka ukraińskiego nacjonalizmu na różnych etapach jego istnienia i funkcjonowania w okresie wojny oraz sowiecko- -niemieckiej okupacji. I to też na nich (mimo dzielących ich różnic, metod i sposobie myślenia o niepodległości państwowej) spada odpowiedzialność, zarówno bezpośrednia jak i pośrednia, za straszliwe zbrodnie dokonane na ludności dawnych Kresów.
Marek A. Koprowski przyzwyczaił nas już do tego (i tak jest również, naturalnie, w tym przypadku) iż omawianą tematykę prezentuje w sposób bardzo merytoryczny, wpisany w lokalne uwarunkowania oraz szersze historyczne tło epoki.
W tej odsłonie w oparciu o liczny materiał dokumentalny, wsparty wspomnieniami i świadectwami osób, skupia się na działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz jej zbrojnego ramienia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) prezentując idee, które sobie stawiała ta organizacja i sposoby, którymi próbowała wdrażać je w życie, skutkujące później, masowym, usankcjonowanym przez partyjnych liderów, w tym Stepana Banderę, ludobójstwem ludności polskiej (i nie tylko polskiej-okrutne pogromy żydowskie) na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Powrócą więc ponure echa krwawych mordów dokonanych na naszych rodakach na Wschodzie, które na zawsze położą się cieniem na stosunkach polsko- ukraińskich, rezonując, w mniejszym lub większym stopniu, do dnia dzisiejszego.
W podobnym duchu odnosi się pisarz do postaw hierarchów i duchowieństwa prawosławnego, będących, niekiedy, elementem odpowiedzialnym za zaognienie stosunków narodowo- społecznych na podległych im terenach oraz eskalację działań zbrojnych wymierzonych w mieszkańców tych ziem.
Całość zagadnienia ukazane jest, naturalnie, w szerokim kontekście skomplikowanych stosunków tego czasu: politycznych, etnicznych, narodowych, społecznych, wojskowych, ekonomicznych i innych.
Bogaty materiał źródłowy (wzbogacony unikalnymi zdjęciami) oraz dostęp do nowych dokumentów i akt, powoduje iż na wiele wydawałoby się znanych faktów rzuca autor zupełnie nowe światło. Dodatkowym atutem tej publikacji (ukłon w stronę Wydawnictwa) jest jej naprawdę bardzo dobre wydanie książki: porządna twarda oprawa, bardzo dobra jakość papieru i druku.
Reasumując: Bardzo solidnie przygotowany, analityczny owoc pracy badawczej oraz kolejny milowy krok na drodze wypełnienia białych plam z dziejów naszej historii najnowszej i ocalenia dla potomnych świadectwa polskości na dawnych Kresach Wschodnich. Gorąco polecam.