„Pewność, że posiadło się prawdę absolutną, jest zła”
Raz na jakiś czas w nawale różnorakiej literatury ( lepszej lub gorszej) którą czytamy na co dzień trafia się pozycja która wywiera na nas ogromne wrażenie i porusza nas do głębi. Zmusza do refleksji, zadumy, zatrzymania się na chwilę i spojrzenia w siebie. Taką właśnie książką stała się dla mnie lektura Anny Wacławik-Orpik „Życie, zderzenie czołowe”.
To zbiór rozmów, bardzo osobistych a miejscami rzekłbym intymnych, z wielkimi humanistycznymi umysłami naszych czasów: Ks. Adamem Bonieckim, Andą Rottenberg, Krystyną Starczewską, Siostrą Małgorzatą Chmielewską, Evią-Elvirą Klonowski. Rozmów o rzeczach ważnych, fundamentalnych i ponadczasowych. O Bogu, Ojczyźnie, miłości, śmierci, bólu, honorze, ukojeniu, bohaterstwie, przebaczeniu i sensie życia. To rozmowy z ludźmi których życie nie rozpieszczało, którzy wiele przeszły i doświadczyły, mają jasno sprecyzowane poglądy, określony światopogląd ma wiele spraw, system wartości, podejście do religii i religijności i szeroko pojętego człowieczeństwa. Reprezentują różne środowiska, inne były koleje ich losów, karier zawodowych i życiowych wyborów. Wszyscy oni jednak na pewnym etapie jak sugeruje tytuł zderzyli się z życiem i wyszli z tego zderzenia zwycięsko, choć zapłaciwszy swoją cenę.
Na próżno szukać ich w telewizyjnych spotach informacyjnych, nie goszczą na okładkach kolorowych tabloidów czy plotkarskich serwisach opisujących celebrytów.
Ich wielkość mierzy się inną miarą a jej wykładnią są biografie oraz moc i rozmiar życiowych dokonań. To również ciekawy rys tego w jak nierozerwalny sposób przeszłość wiąże się z teraźniejszością w jej różnych aspektach. Jak kształtuje naszą osobowość i to co jest dla nas ważnę.
„Życie, zderzenie czołowe” Anny Wacławik-Orpik to po prostu mądra książka o nietuzinkowych ludziach którzy naprawdę maja coś do powiedzenia.
Książka zapowiada się bardzo ciekawie…
Pozdrawiam:)