Książka Bernarda Wassersteina „W przededniu”, która ukazała się na naszym księgarskim rynku nakładem wydawnictwa Magnum, to pierwsza z jaką się spotkałem publikacja, która w sposób tak pełny, wszechstronny, wnikliwy i wielopłaszczyznowy opisuje losy europejskich Żydów w okresie przed (stąd ten tytuł) wybuchem II wojny światowej. To ukazany przez pryzmat rożnych europejskich państw, narodów i społeczeństw niezmiernie bogaty, bardzo zróżnicowany i poruszający wyobraźnie świat, który nie oparł się niestety dziejowej burzy. Świat, który zaginął w tumanach dramatycznej historii, naznaczonej Holocaustem, wyparty z pamięci przez pokoleniowe i światopoglądowe zmiany. Jest tym cenniejsza, gdyż choć na chwile przywraca pamięć o wydarzeniach (i ludziach) które odegrały istotną role w tych burzliwym i pełnym niepokoju okresie. Autor w sposób niezwykle plastyczny przedstawia nam obraz żydowskiej społeczności, odejmujący swym zasięgiem szereg warstw i grup społecznych (od bajecznie bogatych przemysłowców i bankierów, poprzez handlarzy, rzemieślników, na zwykłych cierpiących biedę wyrobnikach i żebrakach kończąc), politycznych partii ( syjoniści, Bund), organizacji charytatywnych, kulturalnych i oświatowych. Naprawdę imponujący dorobek żydowskiej literatury, muzyki i sztuki, zwłaszcza teatru.
Dużo miejsca poświęca pisarz zagadnieniu antysemityzmu i rozmaitych przejawów dyskryminacji pojawiających się w poszczególnych krajach, oraz wpływu jakie miały na sytuacje tej społeczności oba brutalne ówczesne totalitaryzmy: radziecki (który poprzez nacjonalizacje przemysłu pozbawił Żydów, tradycyjne trudniących się handlem, podstaw ich egzystencji) oraz niemiecki (który w myśl chorych ideologicznych doktryn traktował ich jako podudzi i dążył do pozbawienia ich majątków i fizycznej eksterminacji). Spora część pracy, co dla nas szczególnie interesujące, poświęcona jest Polsce co oczywiście zrozumiałe, zważywszy na to iż przed wojną nasz kraj zamieszkiwało ponad trzy miliony przedstawicieli tej nacji z czego w samej Warszawie trzysta osiemdziesiąt jeden tysięcy. Nic wiec dziwnego że właśnie tu krzyżowały się wszystkie ideologiczne, polityczne i kulturowe nici i prądy tej epoki, mające określony wpływ na ich całą europejska rzeczywistość. Rzeczywistości która już wkrótce ich zniszczy, na zawsze grzebiąc w popiołach wielowiekową spuściznę.
Lektura jest bardzo dokładnie i wieloźródłowo udokumentowana (wystarczy spojrzeć na bibliografie) oraz zaopatrzona w znajdujące się na końcu krótkie biograficzne noty dotyczące postaci które poznamy na jej kartach, dzięki czemu dowiemy się o kolejach ich dalszych wojennych i powojennych losów. Niestety, najczęściej bardzo tragicznych.
Książka Bernarda Wassersteina ”W przededniu” to pozycja niezmiernie ważna i wpisująca się w dzieje wielu państw i narodów. Daje nam również niepowtarzalną okazję by choć trochę poznać i zrozumieć całość skomplikowanej historii tego narodu. Naprawdę polecam.
Wielki minus książki to pominiecie zjawiska Żydokomuny.