J.M. Stefaniuk „Was było milion diabłów i aniołów”.

„Tak w cieniu tej wielkiej rozgrywki, angażującej setki tysięcy żołnierzy po obu stronach konfliktu, w cieniu decydującej o wszystkim bitwie o Warszawę, kilkanaście tygodni wcześniej, dwóch wysokich rangą oficerów w tajemnicy przed wszystkimi postanowiło wsiąść sprawy w swoje ręce”.

„Znałam tych dwóch żołnierzy. Moja opowieść o nich zaczyna się od pewnego jesiennego popołudnia 11 listopada 1918 roku na warszawskim dworcu kolejowym…”

Tak rozpoczyna się fascynująca, choć pełna grozy, strachu, lęku, smutku i nienawiści opowieść, która przenosi nas w burzliwy i niespokojny czas dwudziestolecia międzywojennego (właściwie jego początków), kiedy to w obliczu sowieckiej inwazji, dopiero co odrodzona Rzeczypospolita staje na krawędzi zagłady swojego niepodległego bytu.

To opowieść o cichych i nieznanych bohaterach taj wojny: pułkowniku „Kuszy” (polskim oficerze, który zebrawszy wokół siebie oddział gotowych na wszystko desperatów wymierza sprawiedliwość i broni ludność polską na Kresach ) oraz Klimcie, tajemniczym i przeraźliwie skutecznym szpiegu, którzy podjęli się samobójczej misji zorganizowania zamachu na dowodzącego Pierwszą Armią Konną Siemiona Budionnego. Akcja ta ma spowodować niedopuszczenie do połączenie się jego jednostek z czerwonymi oddziałami marszałka Michaiła Tuchaczewskiego, co dla Polski oznaczałoby śmiertelne niebezpieczeństwo i mogło by się okazać przysłowiowym gwoździem do trumny.

W wydarzenia skreślone w powieści wpisane są oczywiście dramatyczne losy wielu innych osób, w różny sposób wplecionych w tą wielką, narodową tragedię państwa i jej obywateli, wpływających na samą fabułę oraz rozgrywającą się akcje (Teresa Brylska, Joanna Heleńska, Chwedko Chawrak).

Książka wyróżnia się świetnie zawiązaną intrygą, realizmem sytuacyjnym, językową stylizacją, zaskakująca, rozbudowaną i dynamiczna akcją (miejscami brutalną i krwawą),zręcznie prowadzoną narracją i niezwykle plastycznie i wielobarwnie oddanym światem przedstawionym.

Ale jest w niej coś jeszcze, coś nieuchwytnego, co bardzo trudno zdefiniować i określić.

Z jej kart wyłania się obraz, który porusza nas do głębi, który szarpie gdzieś naszymi emocjami, burzy nas spokój, emanuje nostalgią, tęsknotą, cierpieniem oraz jakąś nutą kresowej, ludowej magii.

Odnosi się to zarówno do samego klimatu i kolorytu świata opisanego przez autora, miejsc, wydarzeń i samych postaci (pełnokrwistych, naznaczonych wojną i dociśniętych przez los, w których wciąż pali się jednak jakaś iskierka nadziej i spełnienia).

To historia tragiczna i okupiona bólem, która z całą pewnością przez długi czas kołatać się będzie gdzieś w naszej podświadomości. Niewiele na naszym rynku jest takich powieści i to chyba jest jej najlepsza rekomendacja. Gorąco polecam!!!

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>