„Gdzie leży granica pomiędzy sprawiedliwością a obłudą?”
To jedna z bardzo wielu odsłon (choć przyznaje iż w tym, konkretnym, przypadku jest to ujęcie dość szczególne) wpisująca się swoją wymową w straszliwy bezmiar zbrodni, dokonanych przez brunatny, hitlerowski, reżim, podczas II wojny światowej oraz w okresie poprzedzającym ten konflikt. Dotyczy to zarówno samych Niemiec jak i wielu okupowanych, europejskich krajów. To również bardzo interesujący, z poznawczego dla nas punktu widzenia, obraz jednostki wpisanej w konkretny czas, malutkiego trybiku w wielkiej, nazistowskiej, maszynie terroru i zagłady. To dotkniecie istoty zła, które większość niemieckiego narodu chciałoby marginalizować czy wręcz wymazać i wyprzeć z pamięci.
Sędzia z Auschwitz” to historia życia i działalności sturmbanrenfuhrera Konrada Morgena, sędziego SS i oficera odpowiedzialnego za ściganie wszelkich niezgodnych z ówczesnym prawem nadużyć i przestępstw (kradzieże, defraudacje, korupcję, przemyt, czerpanie prywatnych korzyści z pracy osadzonych w obozach koncentracyjnych czy tzw. „nieuzasadnione morderstwa” więźniów), których dopuszczali się członkowie SS, rożnych stopni.
Prowadzonym przez niego postępowaniem objęci zostali zbrodniarze tego formatu co Otton Koch, komendant obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie czy niesławny Rudolf Höss z KL Auschwitz oraz wielu innych, pomniejszych, oprawców tego systemu.
Kevin Prenger podejmuje próbę (bardzo udaną, moim zdaniem) pokazania jak ów człowiek odnajdywał się i sprawował swoją funkcję w nazistowskim piekle? Jakie kierowały nim motywy i jakie przyświecały mu cele? I kim tak naprawdę był Konrad Morgen? Ślepym i posłusznym narzędziem, wykonującym powierzone mu i usankcjonowane nowym prawem zadania czy też postacią, która mając pewne możliwości, wynikające ze specyfiki pracy, stara się ulżyć doli więźniów obozów koncentracyjnych? Bohaterem czy zbrodniarzem, współodpowiedzialnym za to co nazistowski reżim dokonywał w Europie (choć powojenne tzw. procesy denazyfikacyjne nie potrafiły udowodnić mu winy, wykazały jednak wiele wątpliwości dotyczące jego postawy i roli w okresie okupacyjnym)? Na te i wiele innych pytań postara się odpowiedzieć autor tej publikacji, przybliżając polskiemu czytelnikowi wiele mało znanych czy zapomnianych faktów dotykających tych straszliwych i ponurych czasów XX wieku.
To bezlitosny, obdarty ze wszelkich złudzeń obraz hitleryzmu, jego oszukańczej polityki, cynizmu, bezprawia i bezprzykładnego okrucieństwa. Nazizmu jako ideologii, która pchnęła Niemców do niewyobrażalnych zbrodni, masowego ludobójstwa, wszelkiego rodzaju wynaturzeń i odczłowieczenia. Ideologii, która stała się przekleństwem dla europejskich narodów i samych Niemiec.
Autor dużo wysiłku i bez wątpienia pracy, archiwalnej i badawczej, włożył w to (widać to w lekturze) by jak najbardziej wiernie oddać historyczne realia i tło tamtego okresu, skomplikowaną strukturę w ramach samej organizacji SS, rozmaite, często złożone aspekty natury prawnej, czy zależności kompetencyjne i osobiste w ramach niemieckich formacji, bez zrozumienia (czy choćby przybliżenia) których, odbiór zawartych w publikacji treści byłby bardzo utrudniony.
Książka „Sędzia z Auschwitz” Kevina Prengera to niesłychanie ciekawa propozycja dla wszystkich, którzy chcą poznać mechanizmy funkcjonowania hitlerowskiej dyktatury przez pryzmat życia i kariery jednego z jej przedstawicieli. Ocenę, zwłaszcza tą moralną zostawiam już każdemu z osobna. Gorąco polecam.