„Gdziekolwiek spojrzał widział tylko wodę. Wokoło sunęły leniwie rekiny, ocierając się grzbietami o tratwę. Czekały”
Historia drugiej wojny światowej toczącej się poza europejskim teatrem działań, traktowana jest u nas trochę po macoszemu. Owszem słyszeliśmy o Pearl Harbor, bitwie o Midway, bombach zrzuconych na Hiroszimę i Nagasaki, ale w większości przypadków wiedza przeciętnego Polaka (a myślę również że i Europejczyka) na tym się kończy. Książka Laury Hillenbrand pozwoli nam choć trochę to zmienić. To wstrząsająca i poruszająca historia o tym iż czasem złośliwy los nie szczędzi nam życiowych zakrętów, dramatów i trudnych decyzji. To opowieść o odwadze, harcie ducha, sile przetrwania, przyjaźni, miłości, człowieczeństwie, poświęceniu i przebaczeniu.
TO OPOWIEŚĆ O LOUISIE ZAMPERINIM !!!!
Młodym amerykańskim sportowcu i żołnierzu który wbrew wszystkim i wszystkiemu nigdy się nie poddał.
Dzięki uporowi, ciężkiej pracy i determinacji stał się największą lekkoatletyczną nadzieją swojego kraju. I tak jak wielu innym wybuch wojny zrujnował mu sportową karierę i obdarł z marzeń.
NIE ZAŁAMAŁ SIĘ!!!
Zestrzelony nad oceanem, przez prawie pięćdziesiąt dni, cierpiąc z bólu, pragnienia, głodu, palony przez słońce, ostrzeliwany przez wrogie samoloty i atakowany przez krwiożercze rekiny w rozpadającej się szalupie walczył o życie.
PRZETRWAŁ!!!
Odnaleziony (o ironio), przez japoński okręt, przeszedł przez prawdziwe piekło obozów jenieckich. Poniżany, torturowany fizycznie i psychicznie, głodzony, narażony na okrucieństwo strażników i codzienność śmierci.
PRZEŻYŁ!!!
Wojna odcisnęła na nim jednak swoje złowrogie piętno. Traumatyczne przeżycia wpłynęły na całe jego życie, kontakty z bliskimi, pracę, sposób widzenia i pojmowania świata.
PRZEBACZYŁ!!!
Czytając tą pozycję, nie mogłem oprzeć się porównaniu jej z inną, niedawno wydaną pozycją o tematyce obozowej „Człowiek który wkradł się do Auschwitz” Denisa Aveya. Wniosek który wyłania się z tego porównania jest oczywisty. Bestialstwo, wynaturzenie, pogarda dla człowieka i jego wartości nie ma narodowości, rasy, koloru skóry, przynależności etnicznej i geograficznej .Zło zawsze pozostaje złem…
Książka Laury Hillenbrand napisana jest, prostym zrozumiałym dla wszystkich językiem, nacechowanym emocjami, które również udzielają się czytelnikowi. Uderza realizmem i dbałością o szczegóły. miejsc i zdarzeń. To wstrząsający wieloaspektowy obraz wojny i tego co potrafi uczynić ona z człowiekiem.
SĄ HISTORIĘ KTÓRE PO PROSTU TRZEBA OPOWIEDZIEĆ!!!
To jedna z nich!!!
Goraco polecam!!!
Dzięki uprzejmości wydawnictwa ZNAK mam dla was świąteczną niespodziankę.
Dla wszystkich czytających tego bloga 30% zniżka na zakupy dowolnych książek na www.znak.com.pl
Można go użyć wielokrotnie do dnia 15 grudnia włącznie.
Hasło które należy podać aby uzyskać rabat to Jarek.
I jeszcze jedna niespodzianka!!!
Mikołajkowy konkurs!!!
Pod patronatem wydawnictwa ZNAK
Wszyscy którzy zamieszczą komentarz dotyczący książki, do dnia 12 grudnia,
wezmą udział w losowaniu.
Proszę tylko o nazwę bloga, lub adres mailowy bym mógł skontaktować się z osobą która wygra.
Powodzenia!!!
Muszę powiedzieć, że bardzo zaciekawiła mnie ta książka. Szczególnie intrygujący jest fakt, iż historia oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Chętnie zapoznam się z tą powieścią.