Paul Kenyon „Dzieci nocy”.

Dzieje Rumunii to jedna z wielkich, nieopowiedzianych historii współczesnej Europy. Ten nieustannie balansujący między Wschodem a Zachodem kraj doświadczył rządów kilku spośród najbardziej osobliwych przywódców XX wieku”. 

Myśląc o Rumuni najczęstszymi skojarzenia, które, jak mi się wydaję, przychodzą nam wszystkim do głowy, będą wspaniałe, majestatyczne Karpaty, tajemnicza Transylwania z jej najsłynniejszym bohaterem, wykreowanym przez Brama Stokera Hrabią Drakulą, malownicza, motocyklowa Trasa Transfogarska oraz ostatnim dyktatorem Europy Nicolae Ceausescu. Z nim (przynajmniej mojemu pokoleniu) szczególnie.

Obserwując upadek systemu komunistycznego w Rumuni świat, w pewnym momencie, przetarł oczy za zdziwienia, szoku i niedowarzania. Krótki sąd kapturowy, błyskawiczny wyrok śmierci i natychmiastowa, sfilmowana, egzekucja dyktatora Nicolae Ceausescu i jego żony Eleny sprawiło że wszyscy obserwujący gwałtownie przemiany rozgrywające w tzw. Bloku Wschodnim, dosłownie, zaniemówili.

Pamiętam iż pomyślałem sobie wtedy iż naród rumuński rozliczanie się z mrocznymi latami realnego socjalizmu zapoczątkował w sposób zdecydowanie radykalny i bezprecedensowy. W przeciwieństwie od innych krajów demokracji ludowej ( takich jak Polska, Czechosłowacja, Węgry, NRD) gdzie procesy przywódców i komunistycznych zbrodniarzy ciągały się latami (często nie kończąc się wyrokami skazującymi) a widmo tajnych reżimowych materiałów i teczek służb specjalnych straszyło nas jeszcze przez kolejne dziesięciolecia.

Okazuje się jednak iż ów radykalizm i popadanie w polityczne skrajności jawi się u naszego południowego sąsiada niejako jako cecha narodowa.

Doskonale ilustruje to książka brytyjskiego autora Paul Kenyona zatytułowana „Dzieci nocy. Nadzwyczajna historia współczesnej Rumunii”, który kreśli w sposób niesłychanie interesujący obrazu Rumuńskiego państwa i szerzej narodu, którego burzliwa i nierzadko krwawa historia wije się na przestrzeni wieków (ze szczególnym uwzględnieniem wieku XX ) niczym przedstawiona na okładce ( tu bardzo alegoryczna) Droga Transfogarska.

Jest w tej opowieści coś bardzo osobistego i refleksyjnego, co pozwala dostrzec ów kraj nie tylko przez pryzmat historii ale i głęboki wydźwięk społeczny i indywidualny co znacznie ułatwia czytelnikowi przyswojenie zawartych w lekturze treści.

Tym bardziej iż w dziejach najnowszych tego kraju nie zabrakło postaci kontrowersyjnych, który odegrali ważna, a niekiedy wiodąca role w kształtowaniu się państwowości rumuńskiej i jej miejsca w dawnym i współczesnym świecie: wymieniony już wcześniej hospodar wołoski Wład III Palownik zwany też Drakulą (faktyczny pierwowzór literackiej postaci) Karol II Hohenzollern, królowa Helena , Octavian Gogę, gen. Ion Antonescu, wojskowy dyktator z okresu II wojny światowej i sojusznik hitlerowskich Niemiec, Corneliu Zelea Codreanu przywódca prawicy czy sekretarz generalny Rumuńskiej Partii Komunistycznej Nicolae Ceausescu.

I to ostatnie, jakże skrajne zastawienie postaci, koncepcji politycznych, poglądów, społecznych i antyspołecznych zachowań jest, moim zdaniem, w tej lekturze najciekawszym elementem, gdyż wpisuje się jak żadne inne (zważywszy na podobne ramy czasowe) w ponury i okupiony krwią ideologiczny korowód, prześladowań, przewrotów, uprowadzeń, skrytobójczych mordów, zamachów i licznych masowych zbrodni.

Z jednej strony, skrajnie prawicowy, silnie osadzony w religii i religijnym mistycyzmie Ruch Legionowy ( Legion Michała Archanioła) i ich zbrojne ramie Żelazna Gwardia, odpowiedzialna za terroryzm polityczny i liczne mordy (min. zabójstwo premiera Rumuni) oraz pogromy ludności żydowskiej, z drugiej zbrodniczy, utytłany we krwi ofiar komunistyczny reżim z jej najbardziej znanym i najdłużej sprawującym władzę przywódcą Nicolae Ceausescu „Słońcem Karpat”.

W książce pojawiają się również bardzo ciekawię wątki dotyczące i naszego kraju (pamiętajmy iż prze II wojną światową mieliśmy z Rumunią wspólna granice i tu też schronił się polski rząd i polski prezydent po klęsce Kampanii Wrześniowej w 1939 roku) oraz paktu Ribbentrop -Mołotow, który dotyczy również, o czym nie wszyscy wiedzą, ziem naszego południowego sąsiada .

Nie może zabraknąć również pojawiających się licznych odniesień do słynnego Hrabiego Drakuli i raczej negatywnego stosunku mieszkańców to takiej właśnie wizji tej postaci, tu postrzeganej w kategorii największych narodowych bohaterów.

Reasumując.

Książka Paula Kenyona„Dzieci nocy. Nadzwyczajna historia współczesnej Rumunii” to fascynująca lektura dla wszystkich, którzy chcą udać się w niezapomnianą podroż po dziejach tego wciąż mało nam znanego kraju. Gorąco polecam.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>