Archive for grudzień, 2017

Kolekcja Mistrzowie Polskiej Fantastyki!

Znajdzie się u Was jeszcze metr półeczki?
Edipresse Polska rusza z najcudowniejszą, fenomenalną i olśniewającą kolekcją Mistrzowie Polskiej Fantastyki!
W dodatku w twardej oprawie

Gratka dla każdego kolekcjonera, gorliwego czytelnika, estety książkowego, no ogólnie, chyba dla każdego!

Pierwszy tom kolekcji –
Jarosław Grzędowicz, „Pan Lodowego Ogrodu” tom 1 – ukaże się w czwartek, 11 stycznia 2018.
Kolejne tomy będą się ukazywać co 2 tygodnie.
Kolekcja będzie dystrybuowana przez kioski, saloniki prasowe, stoiska i działy z prasą oraz Internecie na stronie www.mistrzowiefantastyki.pl

Pełna lista tytułów robi wrażenie

1. Pan Lodowego Ogrodu tom 1 – Jarosław Grzędowicz 11-01-2018
2. Pan Lodowego Ogrodu tom 2 – Jarosław Grzędowicz 25-01-2018
3. Pan Lodowego Ogrodu tom 3 – Jarosław Grzędowicz 08-02-2018
4. Pan Lodowego Ogrodu tom 4 cz. 1 – Jarosław Grzędowicz 22-02-2018
5. Pan Lodowego Ogrodu tom 4 cz. 2 – Jarosław Grzędowicz 08-03-2018
6. Księga Jesiennych Demonów – Jarosław Grzędowicz 22-03-2018
7. Achaja tom 1 cz. 1 – Andrzej Ziemiański 05-04-2018
8. Achaja tom 1 cz. 2 – Andrzej Ziemiański 19-04-2018
9. Achaja tom 2 cz. 1 – Andrzej Ziemiański 27-04-2018
10. Achaja tom 2 cz. 2 – Andrzej Ziemiański 17-05-2018
11. Achaja tom 3 – Andrzej Ziemiański 30-05-2018
12. Zapach Szkła cz. 1 – Andrzej Ziemiański 14-06-2018
13. Zapach Szkła cz. 2 – Andrzej Ziemiański 28-06-2018
14. Wieże do nieba – Jacek Piekara 12-07-2018
15. Sługa boży – Jacek Piekara 26-07-2018
16. Młot na czarownice – Jacek Piekara 09-08-2018
17. Miecz aniołów – Jacek Piekara 23-08-2018
18. Łowcy Dusz – Jacek Piekara 06-09-2018
19. Kroniki Jakuba Wędrowycza – Andrzej Pilipiuk 20-09-2018
20. Konan Destylator – Andrzej Pilipiuk 04-10-2018
21. Operacja Dzień Wskrzeszenia – Andrzej Pilipiuk 18-10-2018
22. Wampir z M-3 – Andrzej Pilipiuk 30-10-2018
23. 2586 Kroków – Andrzej Pilipiuk 15-11-2018
24. Kuzynki – Andrzej Pilipiuk 29-11-2018
25. Księżniczka – Andrzej Pilipiuk 13-12-2018
26. Dziedziczki – Andrzej Pilipiuk 27-12-2018
27. Zaginiona – Andrzej Pilipiuk 10-01-2019
28. Zborowski – Jacek Komuda 24-01-2019
29. Diabeł Łańcucki cz. 1 – Jacek Komuda 07-02-2019
30. Diabeł Łańcucki cz. 2 – Jacek Komuda 21-02-2019
31. Czarna Bandera – Jacek Komuda 07-03-2019
32. Siewca Wiatru cz. 1 – Maja Lidia Kossakowska 21-03-2019
33. Siewca Wiatru cz. 2 – Maja Lidia Kossakowska 04-04-2019
34. Ruda Sfora – Maja Lidia Kossakowska 18-04-2019
35. Czerwona Mgła – Tomasz Kołodziejczak 02-05-2019
36. Demony Leningradu – Adam Przechrzta 16-05-2019
37. Adept – Adam Przechrzta 30-05-2019
38. Złodziej Dusz – Aneta Jadowska 13-06-2019
39. Nocarz – Magdalena Kozak 27-06-2019
40. Komornik – Michał Gołkowski 11-07-2019

#kolekcja #mistrzowiepolskiejfantastyki

Jamie Oliwier „5 Składników. Gotuj szybko i łatwo”

Wszystkim miłośnikom kulinarnych podróży  i wszelkich  zagadnień związanych z gotowaniem,  sylwetki, brytyjskiego kucharza, Jamiego Oliwiera, przedstawiać, naturalnie,  nie musze. Autorowi licznych programów telewizyjnych  oraz wielu publikacji książkowych (polecam przy tej okazji „Każdy może gotować”, „Szalony grill”),  udało się połączyć nowatorskie i twórcze podejścia do kuchni z tradycyjnymi recepturami (a jest to, już, sztuka sama w sobie) a tym samym sprawić iż proponowane przez niego przepisy na stałe zagościły na wielu naszych stołach.

 Jak możemy wywnioskować z tytułu  „5 Składników. Gotuj szybko i łatwo”  tym razem nasz bohater postawił na minimalizm, choć bynajmniej nie ubogość,  formy i treści,  oddając w nasze ręce książkę,  która (jak sadze) przypadnie do gustu nawet tym, którzy nie czują się zbyt mocni w kulinarnych zapasach.

 Na  jedenastu, tematycznie podzielonych rozdziałach (sałatki, pasty, jajka, kurczak, dania rybne, dania warzywne, wołowina, wieprzowina, jagnięcina, ryż i makaron, słodkości) zawarł kilkadziesiąt  przepisów, których stworzenie oparł na jedynie pięciu, odpowiednio dobranych,  czasami zaskakujących połączeniem,  składnikach. Ich ograniczona liczba nie stanowi,  bynajmniej, przeszkody przed stworzeniem fantastycznych, niebanalnych, znakomicie się komponujących i prezentujących na talerzu,  nowatorskich dań, które z pewnością mają szanse stać się efektowną ozdobą niejednej rodzinnej czy poza rodzinnej  imprezy. Sam wypróbowałem dwa spośród nich (ale mam, zdecydowanie,  apetyt na więcej)  i mogę zaświadczyć, z całą odpowiedzialnością,  że  było warto…

Proponowane przez autora potrawy, zachwyciły mnie na tyle iż kilka z nich, już niedługo, zagości w mojej kuchni: zapiekana polędwiczka z puree ziemniaczano-serowym, chrupiące kalmary z sezamem, łosoś z chorizo z patelni, soczysty gulasz jagnięcy i na deser, ciasto z nadzieniem  migdałowym. I to wszystko stworzone jedynie z pięciu składników?!

Przy każdym prezentowanym przepisie, zawierającym, bardzo  typowe informacje, dotyczące składników, gramatury  i sposobu przygotowania potrawy,   znajdziemy niezwykle sugestywne  zdjęcie, gotowego  już dania,  które powoduje iż ucisk w żołądku stanie się  wyraźnie odczuwalny.

 Książka Jamiego Oliwiera jest idealną pozycją dla kuchennych amatorów, mężczyzn ( oczywiście,  nie generalizujmy) chcących zabłysnąć w kuchni oraz tych wszystkich, którzy w naszym szalonym pędzie życia  (zawodowego i osobistego, którego tak często doświadczamy)  szukają czegoś naprawdę szybkiego (czas przyrządzenia potraw waha się w granicach 15 -30 minut), ciekawego, i co najważniejsze,  niezwykle smacznego. Polecam. To naprawdę bardzo inspirująca lektura.

PEAKY BLINDERS -serial.

Thomas Anderson „Tygrys. Legendarny czołg”.

„Tiger „król” pól bitewnych na froncie wschodnim, w Afryce Północnej i Europie Zachodniej w latach II wojny światowej, to- za sprawą masywnej sylwetki i ogromnej siły ognia-jeden z najsławniejszych czołgów w historii. Jego zabójczo celne i skuteczne działo kaliber 88 mm nie bez powodu budziło postrach wśród czołgistów sowieckich i alianckich- było w stanie przebić pancerz każdego ówczesnego wozu bojowego”.

Nikogo specjalnie nie trzeba przekonywać,  co do tego, jak ogromny wpływ na strategię i taktykę wojenną, oraz cały teatr działań zbrojnych. miało pojawienie się i użycie w walce jednostek i formacji pancernych. Dotyczy to w szczególności II wojny światowej i starć na niemal jej wszystkich frontach, czego, zwłaszcza  nam Polakom, nie trzeba przypominać. Na nasze nieszczęście, to właśnie Niemcy byli prekursorami tych działań na masową skalę. Wyczyn, dowodzącego „Tygrysem” obersturmführera Michaela Wittmanna, który w  czerwca 1944, roku w normandzkim miasteczku Villers-Bocage,  zniszczył około 30  alianckich wozów bojowych, na zawsze wszedł do annałów wojsk pancernych.

 Nakładem wydawnictwa RM ukazała się właśnie książka  prezentującą niekoronowanego „króla” niemieckich wojsk pancernych, czyli osławionego ciężkiego czołgu  „Tygrys” a dokładniej  „Sonderkraftfahrzeug 181 Panzerkampfwagen VI Ausführung H, Tiger”.

Książka Thomasa Andersona „Tygrys. Legendarny czołg” jest lekturą przeznaczoną głownie dla pasjonatów historii II wojny światowej i związanych z nią  militariów, szerzej  zainteresowanych  tym szczególnym rodzajem wojsk i wszelkimi technologicznymi rozwiązaniami z tym związanymi. 

 W sposób niezwykle szczegółowy zapoznamy się z sylwetką tego pojazdu, od pierwszych prototypowych modeli aż po powstałą (po licznych modyfikacjach  i ulepszeniach) ostateczną, znaną nam wersją,  tak bardzo wzbudzającą grozę wśród  wojsk sprzymierzonych. Poznamy jego dokładna charakterystykę (wymiary, ciężar, grubość pancerza, uzbrojenie, rodzaj amunicji, silnik, układ jezdny, hydraulikę i wiele innych użytecznych,  technicznych i użytkowych danych) oraz te wszystkie atrybuty, które spowodowało iż na frontach II wojny światowe stał się tak bardzo skuteczną i śmiercionośną bronią.

 Oczywiście, nie zabraknie również wyszczególnienia   wad i usterek z którymi borykały się załogi i mechanicy tego konkretnego czołgu: układ przeniesienia napędu, skomplikowane podwozie, kłopoty z transportem itd.

 Dowiemy się co tak naprawdę przesadziło o sukcesie tego rodzaju jednostek, ich dowodzeniu, strategii i taktyce działań w zmieniających się warunkach wojny, wyszkoleniu, sile ognia, mobilności, strukturach organizacyjnych i problemach natury logistycznej. To również, (i trzeba o tym pamiętać), wstrząsający, okrutny i ponury obraz wojny widziany zza stalowego pancerza. Poznamy  proces powstawania jednostek pancernych, ich wyposażenie, trudności z jakimi się borykały, oraz to w jaki sposób przekładało się to na późniejsze działania rozpoznawcze i bojowe.

 Książka  Thomasa Andersona  napisana jest prostym, zrozumiałym językiem. Mimo wielu, oczywistych, typowo wojskowych określeń, skrótów i fachowej terminologii, nie sprawia ona czytelnikowi, specjalnych problemów dotyczących odbioru.

Wzbogacona jest dodatkowo wspomnieniami uczestników wojennych, czołgowych  batalii „Tygrysa”, zarówno z Wehrmachtu i Waffen –SS, serią unikalnych i w większości nigdy nie publikowanych zdjęć, kopii dokumentów a nawet fragmentami z podręcznika obsługi.

„Tygrys. Legendarny czołg” to zdecydowanie bardzo ciekawa pozycja dla wszystkich zainteresowanych  historią II wojny światowej, przebiegiem działań zbrojnych ze szczególnym uwzględnieniem jednostek pancernych. Prawdziwe kompendium, interesującej  wiedzy do pasjonatów militariów.

Anu Partanen „Ameryka po nordycku”

Im dłużej jako imigrantka z kraju nordyckiego mieszkałam w Ameryce, tym wyraźniej zaczęłam dostrzegać jedną rzecz. Abstrahując już od tego czy Finlandia jest, czy też nie jest „najlepszym” krajem na świecie, większość mieszkańców Stanów Zjednoczonych a także wielu moich nordyckich rodaków w ojczystych krajach nie zdaje sobie w pełni sprawy z tego,  że opuszczenie Finlandii czy któregokolwiek kraju nordyckiego i osiedlenie się w Ameryce w początku XXI wieku jest równoznaczne z przeżywaniem nadzwyczajnej – i nadzwyczaj uciążliwej-przygody cofania się w czasie”.

Uczuciowy związek, utalentowanej, fińskiej dziennikarki  z amerykańskim pisarzem oraz związana z tym przeprowadzka, naszej bohaterki,  do Stanów Zjednoczonych, staje się punktem wyjścia do zestawienia i porównania (na różnych, interesujących  płaszczyznach) obydwu modeli państwowych, społecznych  czy światopoglądowych, reprezentowanych przez, z jednej strony, tzw. kraje nordyckie (ze szczególnym, naturalnie,  uwzględnieniem Finlandii) z drugiej  USA.

 To naprawdę bardzo dobrze  napisane i trafiające do czytelnika (duża w tym zasługa przejrzystego, zrozumiałego nawet dla laika, języka) połączenie reportażu i eseju, w którym autorka daje  wyraz swoim, licznym, wnikliwym obserwacjom  otaczającej jej rzeczywistości (czasami  w rozbudowanych  formach), doświadczeniom, które stały się jej udziałem, po obu stronach Atlantyku,  przemyśleniom, dotyczącym zagadnień, zarówno ważnych, niemalże fundamentalnych, po te zupełnie zwyczajne, prozaiczne, będące częściami składowymi, codzienności każdego z nas. Doszukuje się podobieństw i różnic, zalet i wad oraz elementów, które warto by zaszczepić, z takich czy innych powodów, na nowym gruncie.

 Czasami w sposób ironiczny (czy autoironiczny), czasami  zabawny   a bywa że i niezwykle poważny, emocjonalny (pełny osobistych, co zrozumiałe, wycieczek), podszyty głębszą refleksją, pochyla się nad ważnymi dla każdego z nas (niezależni od tego, gdzie aktualnie, mieszkamy) zagadnieniami: praca,  służba zdrowia, opieka społeczne, podatki, edukacja, równouprawnienie,  bezpieczeństwo,  system ubezpieczeń,  kultura, szeroko pojmowany świat mediów, wychowanie dzieci, opieka nad osobami starszymi, biurokracja (jak się przekonamy, niektóre rzeczy nie zmieniają się w zależności od szerokości geograficznej) i wiele innych problemów teraźniejszości, które dotykają nas wszystkich, stając się elementami tzw. „prozy życia”.

Oprócz własnych doświadczeń i przywoływanych, od czasu do czasu,  danych statystycznych Anu Partanen opiera się również na  relacjach  swoich  przyjaciół, znajomych, sąsiadów  oraz sporego grona uznanych (w określonych dziedzinach ) autorytetów, naukowców, badaczy czy specjalistów z rozlicznych dziedzin.

Próbując skonfrontować ze sobą oba modele życia (amerykański i fiński) stara się jednocześnie znaleźć odpowiedz na pytanie, o to, który z nich najbardziej  odpowiada naszym oczekiwaniom i potrzebom? Konkluzji do której dotarła autorka, niniejszej publikacji, oczywiście nie zdradzę… Obala przy tym kilka z odwiecznie funkcjonujących mitów i stereotypów, dotyczących Stanów Zjednoczonych (osławiony amerykański sen, wolność słowa, niezależność, beztroska) i krajów skandynawskich (opiekuńcze państwo, wyskoki standard życia), które w dużym stopniu określają i charakteryzują nam owe kraje.

Książka  „Ameryka po nordycku” jest z całą pewnością niezwykle ciekawa i inspirująca. Dodatkowo  pierwszoosobowa narracja powoduje iż emocje czy wątpliwości   naszej bohaterki, zmagającej się   z problemami dnia codziennego, udzielają się czytelnikowi, dzięki czemu wiedza, którą uzyskujemy, staje się lepiej ugruntowana i zapamiętana. A ciekawostek  i mało znanych faktów (z naszej, polskiej, perspektywy, raczej trudno dostępnych)  znajdziemy tu naprawdę sporo. Gorąco polecam.

Grzegorz Gajek „Powrót królów”

 „Bogini, śpiewaj sławę achajskich królów, którzy zburzyli spiżowe mury Troi i nieprzebrane narody przywiedli do zguby. Śpiewaj im pieśń żałobną, bo oto na nich przychodzi teraz zagłada”.

Epoka starożytności, jakkolwiek fascynująca dla wielu, nie jest akurat tym przedziałem dziejów, który pociągał by mnie jakoś  szczególnie, choć, oczywiście, szanuje jej ogromny wkład (nie sposób inaczej) w historie, architekturę, medycynę, naukę, kulturę, sztukę, retorykę i wiele innych dziedzin, ważnych dla  współczesności. Nie oznacza to jednak, iż nie potrafię docenić świetnie napisanej, wciągającej i ciekawie skonstruowanej powieści,  ze wspaniałą kurtyną historii w tle. A tak, z  całą pewnością, jest  w przypadku, prezentowanej tu książki Grzegorza Gajeka  zatytułowanej „Powrót królów”. A to iż autor jest, akurat, naszym rodakiem (co przy  tej, konkretnej, tematyce nie jest, raczej, zjawiskiem powszechnym)  jaszcze bardziej skłaniać nas powinno do poznanie jej zawartości.

 Mamy schyłek epoki mekkańskiej. Na wspaniałym micie trojańskim (znanym nam ze słynnej „Iliady”) pojawiają się pierwsze pęknięcia. Wspaniali bohaterowie Homera  powoli odchodzą w niepamięć. Wielu z nich już nie żyje a reszta zestarzała się, zniedołężniała, straciła swój drapieżny charakter i pazur, żyjąc echami chlubnej przeszłości.

A ich świat, niestety,  poszedł naprzód, stawiając nowe wyzwania, zmagając się z nowymi problemami i zagrożeniami. A w Grecji  nie dzieje się dobrze. Straszliwa, rujnująca region susza, pojawiające się widmo głodu, bunty niewolników, konflikty terytorialne, niespójna polityka  wewnętrzna, ambicjonalne rozgrywki władców i możnych, rozbijają dawną jedność i wspólnotę. Co gorsza, z północy regionu nadciąga armia wojowniczych  Darów dowodzona przez Temenosa, Kresfontesa i Arystodema, którzy w takim osłabieniu przeciwnika upatrują szansę  na zdobycze terytorialne i bogate łupy…

Nadchodzi  czas  próby, która rozstrzygnie o dalszych losach greckich mieszkańców a dla ich przywódców stanie się testem,  na to,  czy w obliczu wspólnego zagrożenia są jeszcze w stanie się zjednoczyć,  wznosząc się   ponad własne interesy, pychę oraz  dumę.

Autorowi udało się w znakomity sposób odkurzyć wspaniała legendę wojny trojańskiej, która zawsze jest, gdzieś, obecna, w tle toczących się, późniejszych przecież,  wydarzeń. Oddać z niesłychanym pietyzmem wspaniałe, nieporównywalne bogactwo i wielobarwności antycznego świata oraz  unikalny klimat starożytnego etosu. Świadczy to o bardzo dobrej znajomości przez pisarza mitologii, historii, archeologii, literatury,  oraz świetnym literackim wyczuciu. Oczywiście, przynajmniej dla mnie, najmocniejszym i najbardziej wyrazistym elementem powieści  są bohaterowie, zarówno ci główni jak i poboczni. Znajdziemy wśród nich postacie doskonale nam już znane (Odyseusz, Menelaos, Helena)   pojawią się również   nowe, dopiero kreślące  swój rys w tej wspaniałej, starożytnej  historii.

Prym wśród nich wiedzie rodzeństwo Orestes i Ifigenia, dzieci Agamemnona, zmagające się z przeciwnościami losu i walczących o swoje dziedzictwo,  wokół których ogniskuje się  fabuła, jej poszczególne watki i którzy są jednym z motorów napędowych toczącej się wydarzeń.  Ich kreacje, doskonale współgrają  z charakterystycznym tłem epoki  oraz  dramatyzmem toczącej się akcji, w której cieniu odczytujemy  uniwersalną opowieść  o niepohamowanych  ludzkich ambicjach, pragnieniu władzy, przeznaczeniu,  zemście, chciwości,  wojnie i jej niszczycielskiej mocy, która, tak naprawdę,  mogła by się rozgrywać w zupełni innej epoce  i innym miejscu.

Naprawdę wciągająca lektura. Polecam

Piotr Zychowicz „Sowieci”.

„Największym nieszczęściem naszego narodu było bowiem to, że rewolucja bolszewicka- ta największa klęska, jaka przydarzyła się ludzkości- wybuchła tuż za naszą miedzą”.

Piotr Zychowicz, młody i  mający opinie dość kontrowersyjnego, historyk prezentuje nam właśnie swoją najnowszą  publikacje, zatytułowaną „Sowieci. Historię niepoprawne”.

Sam zamysł książki opiera się na założeniu (moim zdaniem, jak najbardziej słusznym)  iż sowiecki totalitaryzm był o wiele bardziej zbrodniczym systemem od tego, który Europie i Światu zgotował Adolf Hitler  i jego brunatny reżim. Naturalnie, w myśl żelaznej zasady iż tylko ofiary się nie mylą, nie jest to może najszczęśliwsze i najlepiej dobrane  porównanie,  choć coraz częściej  taka właśnie opinia pojawia się, nawet,   wśród największych historycznych autorytetów i znawców przedmiotu. Ale nie chodzi tu oczywiście, i nie podejrzewam o to również autora, o licytację i przerzucanie się liczbami dokonanych ludobójstw, eskalacją  okrucieństwa czy wstrząsającą martyrologią grup  narodów.

 To jedynie punkt wyjścia w dyskusji o trudnym i bolesnym sąsiedztwie, którego na przestrzeni lat  doświadczyła i obficie okupiła krwią swoich obywateli II Rzeczypospolita. Wstrząsający, mocno podparty materiałem dowodowymi i relacjami uczestników, obraz zagrożenia jakie niósł za sobą wojujący bolszewizm (a później stalinizm) dla odradzającej się z politycznego niebytu  polskiej państwowości  oraz  jej walki o utrzymanie  i konsolidacje swoich granic.

Publikacja zawiera, z jednej strony, kilkanaście tekstów (odnoszących się, w rożnej formie, do wyżej zarysowanej problematyki) samego autora z których szczególnie trafiły do mnie  te dotyczące, dziś już, niemal, zupełnie zapomnianych, bohaterskich obrońców naszych Kresów oraz szeregu, rozmaitych,  zmagań i gier wywiadowczych (nie zawsze, niestety,  zakończonych sukcesem) prowadzonych przez II Oddział Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Z drugiej zaś to wybór wywiadów, przeprowadzonych z wybitnymi historykami i publicystami, specjalizującymi się w szeroko pojmowanej  tematyce wschodniej (ze szczególnym uwzględnieniem Rosji Sowieckiej i zachodzących  w niej  procesów)  naświetlających czytelnikowi kilka naprawdę interesujących aspektów, związanych z komunistyczną dyktaturą i jej przedstawicielami. Prym wiedzie naturalnie  Simon  Sebag Montefiore,  ale  z wielką przyjemnością  przeczytałem to z czym podzielić chcieli się z nami prof. Nikołaj Iwanow  ( „Czystka w KPP”), Robert Service ( „Stryczek dla Lenina”) czy Stephen G. Wheatcroft („Wielki glód- wielki bałagan”).  Autor w książce nie stroni od tematów trudnych czy budzących kontrowersje, niczego  nie próbuje tuszować, przemilczać czy owijać w przysłowiową bawełnę,  wykraczając, czasami dość znacznie, poza utarte schematy oraz bezpieczną granice historycznej i politycznej poprawności.

Mamy więc narodowych bohaterów o których zapomniała Rzeczypospolita (by nie użyć dosadniejszego określenia), zasłużonych w godzinie próby żołnierzy i  sojuszników opuszczonych przez  nasze władze, oficerów wojska Polskiego zdradzających  swoją ojczyznę czy  dyktowane doraźnymi celami i okolicznościami haniebne państwowe decyzje, które w żadnym razie nie przynoszą nam chluby.

Lektura zawiera, i w tym  upatruje jej największą zaletę, naprawdę  wiele mało znanych ogółowi społeczeństwa wydarzeń i faktów, które sporo powiedzą nam  o atmosferze tamtych dramatycznych lat, wydarzeniach  oraz   postaciach, które miały (a w niektórych przypadkach maja nadal)  wpływ na historii naszego państwa i narodu.

Barwna, arcyciekawa i dobrze się czytająca lekcja, zapomnianej historii, która przyda się nam wszystkim.