„Płonące kresy” Damiana Markowskiego to jak na razie jedyna znana mi publikacja, która w sposób kompleksowy i bardzo wnikliwy kreśli dorobek zbrojny Armii Krajowej na całych dawnych wschodnich kresach II Rzeczypospolitej w okresie II wojny światowej. Dotyczy o ogromnego, obejmującego obszar od Wileńszczyzny, przez Wołyń aż po Karpaty, zakresu działalności polityczno – wojskowej polskiego podziemia niepodległościowego ze szczególnym uwzględnieniem operacji „Burza”. Widziana i oceniana przez autora jest ona z perspektywy walk toczonych z niemieckim okupantem, bardzo aktywnymi w tym rejonie sotniami Ukraińskiej Powstańczej Armii, kolaborującymi litewskimi jednostkami gen. Pavliasa Plechaviciusa i wymuszoną (najczęściej kończącą się tragicznie) współpracą z Armią Czerwoną. Obserwujemy powstanie polskich podziemnych struktur, ich organizacje, zakres terytorialny, funkcje, liczebność oddziałów partyzanckich, specyfikę poszczególnych Okręgów Armii Krajowej i tego jak przekładało się to na działalność zbrojną w terenie. Zmieniające się w zależności od bieżącej sytuacji polityczno –wojskowej założenia, koncepcje i plany dotyczące samej akcji „Burza” oraz to jak wyglądał jej dokładny przebieg: na Wołyniu (walki toczone przez 27 Wołyńska DP), Nowogródczyźnie i Wileńszczyźnie (słynna operacja „Ostra Brama”, bitwa pod Krawczunami), na Polesiu (boje toczone przez 30 Poleską DP) w Tarnopolskim i na innych polskich terenach. Prześledzimy szlak bojowy poszczególnych oddziałów i jednostek, biorąc udział w potyczkach, dużych zbrojnych starciach i wielkich bitwach. Osobnym i wyraźnie eksponowanym tematem jest kwestia stosunków polsko –ukraińskich, zwłaszcza w kontekście działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów ( i jej zbrojnego ramienia UPA) i jej zaangażowania w ludobójstwo ludności polskiej na Wołyniu oraz szeregu spraw dotyczących litewskich i radzieckich oddziałów partyzanckich.
Publikacja Damiana Markowskiego jest znakomicie udokumentowana i oparta o sprawdzone historyczne źródła, wzbogacone dodatkowo licznymi zdjęciami, mapami, schematami, rozkazami i wspomnieniami (nie tylko polskimi), będącym znakomitym dopełnieniem treści. Bardzo solidnie przygotowany, analityczny owoc pracy badawczej oraz kolejny milowy krok na drodze wypełnienia białych plam z dziejów naszej historii najnowszej i ocalenia dla potomnych świadectwa bohaterskich obrońców Polski i polskości na kresach wschodnich. Pozycja bez wątpienia godna polecenia.