Archive for marzec, 2013

Jakuba Ćwieka”Dreszcz”

To co zawsze podobało mi się w twórczości  Jakuba Ćwieka (i podoba mi się nadal) to znakomicie skrojone, nietuzinkowe, barwne i wielowymiarowe postacie bohaterów głównych i pobocznych. To oni są główną osią powieściowych historii, kołem napędowym i najważniejszym elementem przedstawionych zdarzeń, nadający im określony  koloryt i styl. Mimo ich mankamentów, niedoskonałość oraz  nie zawsze chwalebnych i skłaniających do naśladownictwa  postępków, odkrywamy w nich zawsze jakość nutę szlachetności, jaśniejsza rysę na wizerunku, co skutkuje tym iż nie sposób ich nie lubić a czasem i podziwiać. Tak też jest i tym razem…
Rychu ” Zwierzu” Zwierzchowski podstarzały rasowy rockman który zapomniał dorosnąć, żyjący echami minionej muzycznej przeszłości i wciąż hołdujący zasadzie sex, drugs i rock’ n’ roll… dosłownie i w przenośni. Utrzymywany przez córkę, żyjący w stanie permanentnego upojenia ( mniejszego bądź większego) klasyczny obibok, wiodący bezstresowe, leniwe, przepełnione mocnymi brzmieniami życie, gdzieś na obrzeżach usankcjonowanego obyczajowo  śląskiego społeczeństwa. I to właśnie jemu przytrafia się ta niesamowita historia… Uderzenie pioruna, które właściwie powinno go zabić, sprawia iż nasz bohater zaczyna nagle dysponować iście nieziemskimi mocami które wywracają do góry nogami jego dotychczasową spokojna egzystencje. Tak rodzi się Dreszcz pierwszy polski Superbohater… (i aż się ciśnie na usta), no cóż jaki kraj taki bohater. Oczywiście, skoro jest Heros musi być i arcy-złoczyńca, zbrodnia, tajemnica i  ludzie których trzeba uratować. Wszystko zgadza się co do joty choć szczegółów z oczywistych powodów nie będę tu zdradzał.
Powieść napisana jest prostym, zrozumiałym i nie stroniącym od wulgaryzmów językiem, przeplatanym wielkomiejskim slangiem oraz świetnie uchwyconą śląską gwarą. Całość zabarwiona naturalizmem, charakterystycznymi dla autora pokładami czarnego, niemal wisielczego humoru, błyskotliwością, ciętym językiem oraz  lekko ironicznym spojrzenia na otaczający nas świat.
Jest wiec szybko, głośno i bezceremonialnie…
Sama konstrukcja fabuły nie jest specjalnie skomplikowana (myślę iż taki właśnie był autorski zamysł)  i na próżno doszukiwać się w niej wielopłaszczyznowości  i drugiego czy trzeciego dna.
Uderza za to świeżością, nieźle stworzonym klimatem, oraz wszechobecnymi  wspaniałymi muzycznymi odniesieniami, które niemal słychać na kartach powieści: AC/DC, Guns’ n’ Roses, The Who, Scorpions, Kiss, Aerosmith i wiele innych. Sam z prawdziwa przyjemnością odkurzyłem w pamięci nieśmiertelnego Alice Coopera i legendarną grupę Motorhead których słuchałem przed laty, wspaniała wycieczka w przeszłość.

Książkę świetnie się czyta, z całą pewnością zapewni ona wszystkim czytelnikom (nie tylko fanom twórczości Jakuba Ćwieka) wiele godzin bardzo dobrej  i bardzo ciekawej rozrywki.

Tom Clancy „Stan zagrożenia”

Wszystkim fanom i entuzjastom dobrych powieści sensacyjnych, politycznych i militarnych thrillerów sylwetka Toma Clancy’ego jest oczywiście doskonale znana.  Dorobek  literackich nagród oraz głośne filmowe ekranizacje jego dzieł ( „Czas patriotów”, „Polowanie na Czerwony Październik”, „Suma wszystkich strachów”, czy właśnie „Stan zagrożenia ” ze znakomitym Harrisonem Fordem”) mówią same za siebie, wystawiając mu odpowiednio wysoką rekomendacje.
Prezentowana tu ostatnia pozycja to jedna z najgłośniejszych i moim zdaniem najlepszych książek w jego twórczości. To historia tajnej ( również przed Kongresem) operacji wymierzonej  w potężne, wpływowe i zalewające   Stany Zjednoczone białą śmiercią kolumbijskie kartele narkotykowe. Misja sygnowana przez samego prezydenta, której katalizatorem była śmierć amerykańskiego dyplomaty ( prywatnie jego wieloletniego przyjaciela), kończy się katastrofą zaś biorący w niej udział komandosi giną bądź dostają się do niewoli. Amerykańska administracja rządowa staje w obliczu międzynarodowego skandalu i poważnych dyplomatycznych reperkusji. Jest tylko jeden człowiek zdolny zażegnać kryzys i uwolnić amerykańskich chłopców, zastępca szefa CIA  Jack Ryan. Niestety ze względu na skale problemu, względy techniczne, logistykę, gwałtownie umykający czas oraz wyciek informacji wywiadowczych wyprawa przybierze formę iście karkołomną a trup będzie ścielił się gęsto.
 Lektura Tom Clancy’ego to naprawdę przemyślana, świetnie napisana, rozbudowana, porywająca  i  co najważniejsze niezwykle interesującą sensacyjna powieść. Uderza realizmem zdarzeń, wnikliwością, znakomitym merytorycznym przygotowaniem autora (naprawdę imponująca znajomość zagadnień militarnych i wywiadowczych,  w jej różnych odsłonach i aspektach), dbałością o szczegóły, czasami wręcz drobiazgową, oraz  różnorodnie skreślonymi  kreacjami bohaterów głównych i pobocznych. Wszystko płynnie  wkomponowane w sieć politycznych, ekonomicznych, biznesowych, wojskowych powiązań i zależności. Wciągająca akcja, znakomite wyczucie chwili, wielopłaszczyznowa perspektywa oraz odpowiednio podtrzymywane napięcie powoduje iż lektura przykuwa nasza uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Gdzieś na jej obrzeżach, po za głównym nurtem fabuły, pojawia się również szereg ważkich kwestii dotyczących współczesności: zagrożeń jakie ze sobą niosą międzynarodowe organizacje przestępcze, granic odpowiedzialności ponoszonej przez rządy i naszych przywódców w kontekście ochrony swoich obywateli, sposobów zwalczanie narko -biznesu i granic do których w walce tej można się posunąć, skuteczności przepisów i praw odnoszących się do tego zaganiania i itd.
„Stan zagrożenia”  Toma Clancy’ego to pozycja która zapewni nam wiele godzin inteligentnej, błyskotliwej i świetnie podanej rozrywki na naprawdę wysokim poziomie. Polecam z czystym sercem.

Miroslav Žamboch „Percepcja”

Praga, położone nad Wełtawą tętniące  życiem  wielokulturowe miasto, o wspaniałej historii, tradycji i niezliczonej ilości unikatowych zabytków, posiada i  skrywa również swoje ciemne tajemnice. Jedną z nich jest żyjący w cieniu czeskiej stolicy kilkusetletni  wampir Mathias dla którego właśnie nadchodzą  ciężkie czasy. Jego wieloletnia i spokojna (w większości) koegzystencja z gatunkiem ludzkim, zwłaszcza tym o obfitych kształtach i wybujałym erotycznym temperamencie gwałtownie dobiega końca. Prastare, rządzące swoimi  klanami wampiry podejmują próbę przejęcia władzy nad światem ludzi. Oznacza to iż nasz bohater, chcąc nie chcąc,  znajdzie się w samym sercu brutalnej i krwawej ( co oczywiste, w końcu to wampiry) wojny miedzy walczącymi o dominację dwoma Wielkimi Mistrzami. Niezwykle sprawnie, dynamicznie i interesująco  skreślona historia, pełna nagłych zwrotów akcji, mocnych, niezwykle brutalnych i efektownych scen walki (z użyciem rożnych rodzajów broni, trafi się nawet śmigłowiec) i brawurowych ucieczek. Wszystko utrzymane w określonej stylistyce i charakterystycznym dla autora klimacie i stylu, podpartym sporą dawką ironii i  czarnego humoru. Sama koncepcja powieści nie jest specjalnie rozbudowana ale przy tak zawrotnym tempie akcji oraz  szybko zmieniających się i następujących po sobie wątkach jest to jak najbardziej uzasadnione i jak sądzę celowe. Duży plus za pomysł i lekki powiew świeżości gdyż wydawało mi się iż w temacie ” wampiryzmu” wymyślono, napisano i opowiedziano już wszystko, we wszelkich możliwych odsłonach i konfiguracjach, a tu proszę…
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników twórczości Miroslava Žambocha oraz tych którzy mają ochotę na naprawdę nieźle napisaną, mroczną i  miejscami przerażająca rozrywkę z zastępami nieśmiertelnych wampirów w tle.

Francesco Fioretti „Sekretna księga Dantego”

„Boska Komedia” Dantego Alighieri, utwór  powszechnie uznawany za najwybitniejsze i najbardziej doniosłe dzieło epoki średniowiecza, podobnie jak jego twórca zdecydowanie wyprzedzające swoje czasy. Niezwykła twórczość tego wielkiego i  wybitnego poety, filozofa i intelektualisty   inspirowała (nadal to czyni) i wpływała  na literaturę różnych epok, po dziś dzień dostarczając materiału badawczego całej gamie historyków i interpretatorów tekstów. Stała się również kanwą dla świetnie napisanej powieści Francesco Fiorettiego (prawdziwego znawcy tematu) zatytułowanej  „Sekretna księga Dantego”

 Akka rok 1291. Dopełnia się okrutny dramat oblężonego  przez wojska  sułtana Al-Aszrafa Chalila miasta oraz osobista tragedia młodego templariusza Bernarda (jednego z bohaterów powieści) którego losy nieodwracalnie splotą się z wielkim  pisarzem i jego słynnym  dziełem.

Dante Alighieri umiera w Rawennie a w 1321 roku  jak  powszechnie sadzono na  malarię. Już wkrótce jednak co do przyczyn zgonu pojawiają się  się pierwsze wątpliwości, tym bardziej iż ginie ostatni najważniejsze fragment „Boskiej Komedii”. Czyżby więc jego śmierć nie była dziełem przypadku a precyzyjnie zaplanowanym skrytobójczym mordem? Komu zależało na jego śmierci? Co zawiera ostatnie trzynaście pieśni poematu i dlaczego są tak ważne? Jaki ma to związek  z nieistniejącym już zakonem Rycerzy Świątyni?

Odpowiedz na te i wiele innych pytań spróbują odnaleźć (każdy z własnych osobistych powodów) córka poety, mniszka Beatrycze, młody medyk Giovanni z Lukki  oraz były templariusz Bernard.

Zagadka zdaje się gonić zagadkę, tajemnica przesłania tajemnice zaś dotarcie do sedna jest coraz trudniejsze i bardziej niebezpieczne.

 Francesco Fioretti  z dużą łatwością i niezaprzeczalnym talentem łączy literacką fikcję z prawdziwymi historycznymi wydarzeniami tego okresu, zarówno w odniesieniu do skomplikowanej sytucji  Włoch  jak i wydźwieku ogólnoeuropejskiego ( Filip Piękny, kasata zakonu templariuszy itd).

Wielowątkowa fabuła, sprawnie  prowadzona narracja, niezłe kreacje bohaterów, oraz wielotorowa perspektywa  która pozwala nam na szerokie spojrzenie na ciąg przedstawionych zdarzeń oraz  bogactwo świata przedstawionego to atuty których nie sposób przecenić. Wszystko wpisane (z wielką merytoryczna znajomością tematu)  w szeroko pojmowany kontekst polityczny, ekonomiczny, militarny, społeczny i obyczajowy opisywanych czasów. A jest w co się zagłębiać, gdyż czternastowieczne Włochy to istny konglomerat zwaśnionych dynastii, skonfliktowanych rodów,  partykularnych interesów koterii politycznych i handlowych,  księstw, republik, państw miast, wojującego papiestwa, politycznych stronnictw, tajnych stowarzyszeń i Bóg wie czego jeszcze….

Autor świetnie się tu odnalazł, budując z niebywałym kunsztem charakterystyczny średniowieczny klimat, przesycony aurą tajemnicy, strachu, niebezpieczeństwa, zakulisowych gier, spisków, tajnych układów, podejrzeń  oraz umierającego i powoli odchodzącego  w niebyt etosu rycerstwa i jego ideałów. Kreśli również obraz bezinteresownego  oddania, fascynacji, rożnych odmian miłość,  przyjaźni, szeroko pojmowanego dobra i człowieczeństwa które tkwi w każdym z nas

Lektura  Francesco Fiorettiego „Sekretna ksiąga Dantego”  naprawdę świetnie się czyta, opowieść zawarta na jej kartach  przemawia  i trafia do odbiorcy, a burzliwe historyczne tło dodatkowo wzmacnia odczucia i pobudza naszą ciekawość.

Doskonała pozycja dla entuzjastów dobrych i inteligentnie napisanych  powieści historycznych, zwłaszcza tych z  zagadką w tle, oraz wszystkich którzy pragną  przeżyć fascynująca przygodę w sercu średniowiecznych Włoch.

 

Małgorzata Kochanowicz „Poszukiwana”.

 

Kraków, stare, naznaczone czasem i bliznami historii miasto, gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością, czuć tętniącą wielokulturowość, pełne urokliwych uliczek, salonów, cukierni, charakterystycznego klimatu i smaku. To również miasto wielu skrajności: pięknych bogatych kamienic i dzielnic skrajnej nędzy, kwitnącego życia kulturalno- oświatowego i szerzącego się występku, szlachetnych ideałów i wszechobecnej zbrodni.  W tym też wielobarwnym, przesyconym  klimatem przełomu wieków ( XIX i XX)  i swoistą tajemniczą aurą miejscu Małgorzata Kochanowicz umieściła akcję swojej kryminalnej powieści. Jej główny bohater Witold Korczyński niezwykle inteligentny i co ważne bardzo skuteczny detektyw (znajdujący się właśnie w finansowym dołku) na zlecenie  wpływowego przemysłowca  Stanisława Wereszyńskiego podejmuje się odnalezienia jego zaginionej w niewyjaśnionych okolicznościach żony. Od początku jednak coś w tej historii wydaje się nie grać. Nie przekonują wyjaśnienia zleceniodawcy, fakty plączą się ze sobą, świadkowie wydają się czegoś bać a sama sprawa z każdym kolejnym dniem zaczyna gmatwać się coraz bardziej.
Co więc kryje się za tajemniczym zniknięciem żony przemysłowca? Jaka mroczna zagadka stoi za morderstwem chłopca znalezionego na rzeką?  Co wiąże ze sobą te dwa wydarzenia? Kim są ludzie którzy w imię swoich interesów nie cofną się przed niczym?
To naprawę świetnie napisany (duży ukłon w stronę literackiego warsztatu autorki), wciągający, mroczny, miejscami brutalny, polski(!) kryminał który niemal od pierwszej strony pochłania czytelnika bez reszty ( zaciekawił mnie tak iż  przeczytałem go  w dwa dni), trzyma w nieustającym napięciu i szarpie emocjami. Autorka doskonale operuje słowem  co  uwidacznia się  we wszelkich, niezwykle plastycznych i szczegółowych (niemal namacalnych) opisach miejsc i zdarzeń  w oczywisty sposób przekładających  się na  odbiór. Dużym i niewątpliwym atutem tej lektury jest stworzenie przez pisarkę bardzo sugestywnego i wpływającego na czytelniczą wyobraźnię mieszczańskiego klimatu opowieści, podsycanego tajemnicami przeszłości, niejasnością, atmosferą strachu, grozy i niedopowiedzenia. Odpowiednie buduje nastrój, podrzucając co rusz kolejną wskazówkę  dzięki czemu historia coraz bardziej nas wciąga nie pozwalając na powiew nudy. Postacie są świetnie wyrysowane, przedstawione z dużym naciskiem na aspekty emocjonalne i psychologiczne, cała zaś konstrukcja wielowątkowa i dobrze przemyślana. Dochodzi również szereg walorów typowo poznawczych ( i bardzo mi się to podoba) gdyż mamy unikalną możliwość zobaczenia miejsc które już bezpowrotnie przeminęły. Nostalgia autorki za tymi czasami jest niezwykle wyraźna na kartach powieści i czuć iż zastawiła tu ona cząstkę samej siebie.
Książka Małgorzaty Kochanowicz „Poszukiwana” to pozycja dla wszystkich którzy chcą poznać niebanalną i dobrze napisaną kryminalna opowieść, osadzona w scenerii jednego z najpiękniejszych polskich miast.

Catherine Epstein „Wzorowy Nazista”

„Arthura Greisera należy uznać winnym wszystkich zbrodni i zarzucanych mu przestępstw…”

Wydawnictwo Dolnośląskie w ramach znakomitego historycznego cyklu ” Wojny i konflikty”serwuje nam  świetnie napisaną biografię kolejnego antybohatera historii XX wieku. Tym razem jest to sylwetka nazistowskiego zbrodniarza, obergruppenfuhrera SS, prezydenta senatu  Wolnego Miasta Gdańska i na koniec namiestnikiem tzw. Kraju Warty Arthura Greisera. Postaci mniej może znanej niż Erich Koch, Hans Frank, czy skonfliktowany z nim Albert Foster,  dorównujący im jednak zasięgiem represji i ogromem zbrodniczej działalności.
Jak przystało na porządnie udokumentowaną, spójnią i niezwykle merytorycznie napisaną biografie (a ta bez wątpienia taka jest) autorka przybliża nam postać Greisera. począwszy od lat najmłodszych na pograniczu polsko-niemieckim, obrazuje początki działalności w niemieckim ruchu narodowosocjalistycznym, kolejne szczeble partyjnej kariery, burzliwy i z jego perspektywy niezwykle ważny okres gdański ( pełen tarć i kompetencyjnych sporów w ramach pomorskiej NSDAP) aż po najważniejszy okres w jego życiu i role reichsstatthaltera Kraju Warty. Wszystko wplecione w aktualną dla przedstawionych wydarzeń sytuację polityczną, militarną, ekonomiczna, ideologiczna i społeczną.

Sąd polski skazując  tego hitlerowskiego dygnitarza w 1946 roku na karę śmierci (była to ostatnia publiczna egzekucja w powojennej Polsce) postawił mu szereg zarzutów dotyczących min: zbiorowych i indywidualnych morderstw dokonywanych na ludności cywilnej, prześladowania a w konsekwencji eksterminacji ludności polskiej pochodzenia żydowskiego, znęcania się fizycznego i psychicznego, przymusowej germanizacji i systematycznego niszczenia kultury polskiej, przymusowych wysiedleń do obozów pracy  i zaboru mienia. Wszystkie one zostały wielokrotnie i ponad wszelka wątpliwość udowodnione wskazując iż Arthur Greiser. był w to bezpośrednio zaangażowany i ponosi za to pełną odpowiedzialność.  To obejmujący ponad czterysta stron zapis tego do czego zdolny jest człowiek zaprzęgnięty w tryby zbrodniczej i antyludzkiej ideologii. Autorka oprócz typowego historycznego przedstawienia faktów podejmuje próbę wniknięcia w  jego sferę osobistą ( małżeńską), intymną, psychologiczną i emocjonalną,  poznać jego poglądy,  motywy działań, kształtowanie się decyzji  i wpływ na nie określonych zdarzeń z jego życia. No i oczywiście znaleźć odpowiedz na  często padające w stosunku do niemieckich zbrodniarzy pytanie – dlaczego? Co takiego działo się w ich umysłach iż na pewnym etapie swojego życia stali się zdolni do takich niewyobrażalnych  potworności i bestialstw.

Propozycja Catherine Epstein „Wzorowy Nazista” jest o tyle ciekawa iż pochodzącą zza oceanu pisarka nie jest obciążona tak charakterystyczną dla Europejczyków wojenną i powojenną traumą (co zrozumiałe) przez co jej spojrzenie charakteryzuje się większym dystansem i obiektywnością. Książka jest naprawdę sprawnie, interesująco i bardzo zrozumiale napisana. Całość jest znakomicie udokumentowana, oparta na szerokim i różnorodnym materiale badawczym, wzbogacona dodatkowo w serię zdjęć, map, tabel, tekstów źródłowych i bardzo osobistych listów znacznie wzbogacających samą treść. Podobnie jak inne pozycje z tej serii na uwagę zasługuje bardzo dobre wydanie: wysokogatunkowa  jakość papieru i druku, porządna twarda oprawa, wyraźne zdjęcia, czyli jednym  słowem jakość jakiej życzylibyśmy sobie zawsze.
Jest to kolejna lektura która z całą pewnością zadowoli  tych wszystkich którzy interesują się historią XX wieku ze szczególnym uwzględnieniem II wojny światowej, nazistowskiej dyktatury w Polsce i tego wszystkiego co za sobą niosła.

 

J.R.R. Tolkien „Hobbit”

„Hobbit”  J.R.R. Tolkiena  to jedna z tych nielicznych pozycji  o niekwestionowanym statusie której nie trzeba specjalnie reklamować i skłaniać do przeczytania. To klasa sama w sobie, arcydzieło gatunku i niedościgniony wzorzec dla ogromnej rzeszy naśladowców, kontynuatorów i fanów fantasy na całym świecie. Jej niewątpliwym fenomenem jest uniwersalizm i ponadczasowość, dzięki czemu niezmiennie trafia do szerokiego grona odbiorców bez względu na wiek,  pleć, zainteresowania i szereg innych czynników. Sam jestem tego najlepszym przykładem.
 Po raz pierwszy miałem z powieścią  kontakt jako nastolatek w szkole średniej i dziś sięgając po nią  po raz kolejny (jako człowiek już dojrzały) nie mogę wyjść z podziwu jak zawarte w niej treści wciąż mnie poruszają, działają na wyobrażenie i  szarpią pokłady skrywanych emocji. Ta historia  wciąż do mnie przemawia, uderza swym bogactwem,  fascynuje i pobudza ciekawość. Mimo upływu lat (a może właśnie dzięki temu) nadal urzeka mnie sposób i rozmach w jaki autor wykreował Śródziemie z całą  plastycznością, wielobarwnością   i drobiazgowością  świata przedstawionego, gamą  niezwykłych postaci, ras i miejsc, unikalnym przepełnionym magią klimatem oraz obrazem odwiecznych zmagań dobra i zła. Dorobek autorski oraz niesamowity literacki kunszt ”  J.R.R. Tolkiena stał się wyznacznikiem gatunku który wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością  przyciągając coraz to nowe pokolenia czytelników.
Czy pisarz może marzyć o czymś więcej….